mRqS


„Uzależnienia: muzyka, komputery, czekolada, kawa, góry i latanie.”

El – Proszę powiedz kilka słów o sobie.

mRqS – Hmm…. Marek Szulen, znany jako mRqS tudzież Jarre
(nie mylić z BAACZNOŚĆ! Jean Michel Jarre SPOOOCZNIJ!).
Wiek: w obecnym wcieleniu 26 lat czasu ziemskiego.
Narodowość: Ziemianin.
Miejsce zamieszkania: trzecia planeta układu słonecznego, sztucznie wydzielony teren o nazwie Polska, miasto: KwidzyN
Wyznanie: brak
Ideologia: kosmopolita, brak uprzedzeń rasowych, przyjaciel wszelkiego życia, pacyfista.
Uzależnienia: muzyka, komputery, czekolada, kawa, góry i latanie.

Od najmłodszych lat zafascynowany najpiękniejszą muzyką (el).
Od kilku lat sam męczę otoczenie i nie tylko, swoimi wypocinami.
Niestety, nie mam zezwolenia „profesjonalnych władz” na granie el-muzy ;-))))

El – Marek zapewne pamiętasz okoliczności w jakich się poznaliśmy?

mRqS – Pamiętam jak dziś: To było lato czterdziest… hhmhmmm upsss, to nie ta historia, ;-)))) lato 1996 w Piszu na ZEFie za starych dobrych czasów gdy istniał jeszcze fanklub „Tangram”. Zaczepiłem Ciebie i Iwana gdy szliśmy z PKP do ośrodka kultury. Później nosiliśmy na scene Władkową elektrownię. Ech…. Stare dzieje…

El – Tak od tamtego czasu upłynęło już kilka lat. Czy wspominasz coś z tamtego zlotu?

mRqS – To był mój pierwszy i jak na razie jedyny ZEF. Wybieram się na tegoroczny „na zwiady”. W późniejszych latach praca zawodowa skutecznie ograniczała moje wyjazdy. Z tamtego ZEFu pamiętam np jak słuchaliśmy w pokoju kawałków z mojego walkmana z dorobioną tubą wzmacniającą do słuchawek :-))) Koncert Władka był niezłym odjazdem, no i nasz kwidzyniak: Daniel Bloom. Tam też poznałem chłopaków z Remote Spaces 🙂 No i nasze zabawy sprzętem Yamahy na pokazie.

El – Ja za to pamiętam, że tam po raz pierwszy z przenośnego magnetofonu słuchałem Twoich utworów…

mRqS – W hallu ośrodka kultury, który był przerobiony na bazar 🙂 magnetofon należał chyba do Jacka Dąbkowskiego z Tangramu.

El – Co ciekawego działo się się u ciebie od tamtego czasu?

mRqS – oj to całe wieki upłynęły od tamtej pory. Przede wszystkim moje „studio” rozrosło się mocno.
Poza tym pracuję dalej w tej samej firmie. Zmieniły się trochę moje poglądy na świat. Znienawidziłem polityków i politykę. Usilnie pracowałem nad nową muzyką. Wtedy jeszcze nie dysponowałem zbyt dobrym sprzętem. Wielu rzeczy nie byłem w stanie zrobić. Przez prawie rok współpracowałem z naszym lokalnym bardem, któremu pisałem muzykę pod teksty. Później okazało się, że w loterii wizowej wylosował „Zieloną Kartę”. Wyjechał na zawsze do USA. Teraz jeździ po tym wielkim kraju i koncertuje dla polonii i nie tylko. Ja zostałem tutaj. Ostatnio dowiedziałem się, że wydaje 4 płytę. No cóż….. tam można . W międzyczasie grałem parę koncertów. W zeszłym roku była szansa na mój koncert w … Manchesterze, jednak z przyczyn ode mnie niezależnych sprawa upadła. Oprócz tego pojawiłem się wraz z Kayanisem i kilkoma innymi muzykami w TV4 w programie Strefa P przy okazji realizacji „El-Projektu”. Poza tym w styczniu wziąłem udział w konkursie ogłoszonym przez Jean Michel Jarre’a na remix utworu 'Hey Gagarin’ z płyty 'Metamorphoses’. Właśnie czekam na ogłoszenie wyników. Remix można ściągnąć z mojej strony: http://www.miragestudio.maxi.pl

El – Jak Cię znam twoje studio ciągle ulega przebudowie?

mRqS – Do Ensoniq’a KS-32 (jaka fajna nazwa: KS) i Korga Poly-61 dołączyła Yamaha CS1x i mixer też Yamahy. W tym okresie zaczęła powstawać Ankaria. Rok temu Ensoniq zmienił właściciela a ja na jego miejsce kupiłem Korga Trinity Plus. Rewelacyjna maszyna. Wart jest swojej ceny a nawet więcej. Przy okazji muszę wspomnieć o katastrofalnej sytuacji polskiego rynku instrumentów, a szczególnie o paskudnym podejściu „generalnych dystrybutorów”. Do Korga nie miałem instrukcji w żadnym zjadliwym języku jedynie po niemiecku. Zwróciłem się do firmy MPG z pytaniem o polską lub angielską wersję. W odpowiedzi usłyszałem, że nie ma problemu ale, że nie kupowałem instrumentu u nich więc instrukcja by kosztowała: ….. 10% ceny instrumentu czyli wtedy ok. 900zł za 3 książeczki. Paranoja. Miesiąc później w internecie znalazłem wersję elektroniczną. Wracając do instrumentarium: w sierpniu ubiegłego roku dokupiłem Rolanda JX-305 a w grudniu Rolanda JP-8000. Obok Trinity jest on moim najbardziej inspirującym klawiszem. Rewelacja. Którejkolwiek gałki czy suwaka nie ruszysz – słyszysz dźwięki z Oxygene, Equinoxe, Pergamon, Logos … tu znowu była podobna historia z instrukcją. Tym razem dystrybutor Rolanda zarządał 200zł. Jednakże wspomogli mnie: kumpel z Anglii wersją angielską a Daniel Bloom wersją polską. Do midi używam programu Emagic Logic Audio (Jarre nagrywał na nim Oxygene 7-13) a do zgrań audio i finalnego mixu: Digidesign ProTools. To wszystko na komputerze P III 733MHz i 256M RAM. Marzy mi się jeszcze sampler i magnetofon DAT. Może kiedyś…. 🙂

El – W 1998 roku zarejestrowałeś album Ankaria. Czy mógłyś jakoś scharakteryzować muzykę na nim zawartą dla osób, które go jeszcze nie słyszały?

mRqS – to właściwie przekrój mojej twórczości z lat 1996-1998. Napewno jest to muzyka elektroniczna, chociaż jak powiedział Jean Michel Jarre: „… to nie muzyka jest elektroniczna lecz instrumenty…”. Dobrałem utwory charakteryzujące się pokojem, tolerancją, miłościa. Stąd może tytuł nawiązujący do mitycznej Arkadii. Nie ma tam wojen, rasizmu, nienawiści, religii. Wiem, że nie odpowiada to współczesnej wizji świata wielu osób (w tym tych najwyżej siedzących). Ale to jest mój świat i nikt mi go nie odbierze a muzyka jest zaproszeniem i jednocześnie biletem do mojego świata dla każdego kto zechce się tam wybrać.

El – Ta muzyka jest bardzo przebojowa. Tak przebojowa jak utwory Twojego Mistrza…

mRqS – w tamtym okresie muzyka J.M.Jarre’a miała na mnie największy wpływ. Zresztą tak jest do dzisiaj. Musiało to znaleźć gdzieś ujście. W marzeniach grałem koncerty razem z J.M.J. w praktyce sprowadzało się to do tego, że włączałem płyte koncertową i grałem solówki jednocześnie z Mistrzem. 🙂 Na początku robiłem to na ….. małych elektronicznych organkach „Elwirka”. Taka 2 oktawowa zabawka produkcji Elwro 🙂 . Jedyne kółko do kręcenia to była regulacja głośności 🙂 Wtedy także duży wpływ na mnie miała muzyka Deep Forest i Enigmy. Wystarczy posłuchać utworu „Gregoriana” z Ankarii. Nowo powstający materiał jest bardziej kosmiczny niż Ankaria. Moze mniej Jarre’owski, bardziej mój. Jest to mój ukłon w stronę Plejad. (kto czytał o Billym Maierze lub interesuje się ufologią ten wie o co chodzi). Pojawiają się tam też echa Tybetu czy Afryki.

El – Wiem że, w ubiegłym roku brałeś udział w radiowym plebiscycie nagrań elektronicznych TOP TLEN…

mRqS – szczerze mówiąc nie spodziewałem się tak pozytywnego odbioru. Trzy moje utwory weszły do finału. Niektóre z nich na równi z profesjonalistami jak W.Komendarek czy S.Borner. Jeden z utworów okupował miejsce razem z Polarisem 🙂 Uważam to za duży sukces.

El – Więc w tej sytuacji można się spodziewać Twojego koncertu na festiwalu KOMP?

mRqS – W tym roku niestety, nie. Są 2 przyczyny:
pierwsza to brak wystarczającej ilości nowego materiału (nie chcę się powtarzać)
a druga to nie chcę aby ktoś mówił, że festiwal jest organizowany pode mnie.

El – A tak przy okazji jak już padła z moich ust ta enigmatyczna nazwa, to czy przypadkiem nie wiesz co to za impreza?

mRqS – ;-)))) spodziewałem się tego pytania 😉
K.O.M.P. to Kwidzyńskie Obserwatorium Muzycznych Poszukiwań czyli Ogólnopolski Festiwal Muzyki Elektronicznej i wszelkich gatunków pokrewnych. W tym roku odbędzie sie poraz drugi. Wystąpi wielu znanych i nieznanych wykonawców z Polski i Zagraniczności ;-)))

El – A kto ją organizuje?

mRqS – no tak…. ;-)))
przyznaję się bez bicia, że ja.
Pomagają mi w tym dzielnie moi niezawodni przyjaciele w składzie:
– dyrektor Kwidzyńskiego Centrum Kultury mgr Eligiusz Gełdon
– Kayanis
– Jakub Żmuda
– Igor 'IGHooR’ Łęgowski

El – Więc mogę się czuć zaproszony na KOMP 2001 i mogę zaprosić wszystkich przyjaciół muzyki elektronicznej którzy tylko zechcą przyjechać?

mRqS – Jak najbardziej. Przyjeżdżajcie wszyscy, którzy macie ochotę! Impreza jest za friko. Może to w dzisiejszych czasach dziwne, ale naprawdę nie zależy nam na kasie.

El – Jakich atrakcji można się jeszcze spodziewać?

mRqS – przede wszystkim gwiazda festiwalu: zespół Wave World z Holandii. Grają wspaniałą muzykę, w której słychac i BS i trance i ambient. Do tego jeszcze film animowany ich produkcji całkowicie zrobiony na stacjach graficznych Silicon Graphics. Będzie on wyświetlany na siedmiometrowym ekranie podczas ich koncertu. Jest to pierwszy owoc naszej współpracy z holenderskim festiwalem Alpha Centauri. Oprócz nich wystąpią:
– Daniel Bloom
– Neuron Gates
– Medusa
– Artur Lasoń
– laureaci Top-TLENu
– laureat ogłoszonego przez nas KOMPursu
na koniec przygotowaliśmy pokaz „Tanczące Fontanny” oraz dyskotekę elektroniczną, którą poprowadzi jeden z najlepszych polskich DJ’ów:
DJ Geeza z Malborka – spec od „kręcenia vinylami”.
Poza tym będzie stoisko z płytami i plakatami. Więcej informacji i fragmenty muzyki znajdują się na oficjalnej stronie festiwalu: http://komp.kwidzyn.top.pl

El – Co skłoniło Cię do organizacji takiego wydarzenia?

mRqS – od zawsze jednym z moich marzeń była organizacja takiej imprezy dla wszystkich. Marzy mi się zaproszenie Jean Michel Jarre’a. Kto wie? Nie jest to niemożliwe. Moi przyjaciele także chcieli coś takiego zrobić. Ostatecznie wrota do realizacji pomysłu otworzyła zmiana dyrekcji centrum kultury. Poprzedniemu dyrektorowi zależało tylko na „promocji własnej” więc niewiele mogłem sam zdziałać. Teraz jest wprost przeciwnie. Czasami wydaje mi się, że nowy dyrektor jest bardziej „nakręcony” na ten festiwal niż my 🙂

El – A co po festiwalu jakie masz plany i marzenia na przyszłość.

mRqS – W tym roku chcieliśmy zaprosić Klausa Schulze. Prowadziliśmy już nawet rozmowy z jego managerem, ale facet okazał się bardzo nie w porządku i zaczął nam rzucać kłody pod nogi. Na końcu stwierdził (jak mu zabrakło argumentów) że: „… na otwartym terenie to możemy zagrać w słonecznej Kaliforni a nie w takim village w Europie pólnocnej…”. Jednym słowem kazał nam się wypchać. Wtedy postanowiliśmy zaprosić na następny festiwal kogoś innego z Wielkich : J.M.Jarre’a, Mike Oldfielda itd. Zobaczymy … Oprócz tego chciałbym doprowadzić do wydania mojej „Cosmic Consciousness” w wersji „tłoczonej” a nie jako CDR (jak Ankaria). Oprócz tego grać, grać, grać, pomagać innym, rozbudować studio i ……. zagrać z J.M.Jarre 🙂 A z innych niemuzycznych planów to chciałbym pojechać do Grecji i Egiptu.

El – Życzę rychłej realizacji. A ze swojej strony już się cieszę na myśl o spotkaniu w Kwidzynie.

mRqS – Dzięki 🙂
Ja również się cieszę.
Korzystając z okacji chciałbym pozdrowić (zawsze chciałem to zrobić , hi,hi):
– pana Kazia
– panią babcię sąsiadkę
– i kotka cioci Zosi ;-)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))

El – Pozdrawiam i dziękuję za wywiad.

Copyright el_vis (kwiecień 2001 r.)