MMEE 0076.02.06.2003 r. godz. 22:15 – 24:00


el elita

#MMEE – Jingiel główny
*Dobry wieczór, Piotr Lenart – zapraszam na 76 wydanie Elmanii.
#Good evening
*”…czy muzyka elektroniczna oznacza postęp w stosunku do muzyki instrumentalnej i wokalnej? Odpowiedź na to nie jest łatwa. Oczywiście, na temat postępu technicznego nie trzeba się długo rozwodzić – jest niezaprzeczalny. Niezaprzeczalna jest też korzyść, jaka płynie z możliwości analitycznego rozbicia dźwięku i z możliwości sztucznej syntezy dźwięku. Żadnych wątpliwości nie pozostawia też możliwość poznania fizycznych i psychologicznych źródeł kształtowania i odczuwania dźwięku. Lecz wszystkie te nowo odkryte możliwości nie mówią jeszcze wiele o postępie w obrębie samej techniki kompozytorskiej. W istocie rzeczy muzyka elektroniczna jest o tyle postępowa, o ile postępowe są zamysły twórcze kompozytorów, którzy ją tworzą….” – to słowa Bogusława Schaeffera zaczerpnięte z jego Małego Informatora Muzyki XX Wieku .
#el elita
*Ciekawe jak ocenicie zamysły twórcze Christophera Franke. Purple Waves – bardzo przyjemne nagranie live z płyty The London Concert.
>Purple Waves – Christopher Franke (16:36)
#el elita
*Tomasz Kubiak jest kompozytorem którego m.in. podziwiam za umiejętność budowania pięknej muzyki osnutej wokół jednego motywu. Tak jest i w przypadku 12 częściowej suity Out Of Environment Space. Od tej chwili będziecie mogli sami docenić talent i kompozytorki kunszt Tomka Kubika. Z albumu o tytule Out Of Environment Space części 10, 11 i 12 tejże suity.
>Out Of Environment Space Part 10 – Tomasz Kubiak (5:50)
>Out Of Environment Space Part 11 – Tomasz Kubiak (5:24)
>Out Of Environment Space Part 12 – Tomasz Kubiak (3:21)
Polskie nowości

#Polskie nowości
*Nazywa się REMI a właściwie Remigiusz Mierzicki, ma 26 lat i jestet absolwentem Uniwersytetu Szczecińskiego na Wydziale Prawa i Administracji. Od dziesięciu lat jego pasją jest muzyka elektroniczna i instrumentalna. Kiedyś spostrzegł, jaką siłę, moc i potęgę mają instrumenty klawiszowe – jakie dają możliwości syntezatory. Osiem lat temu postanowił, że nauczy się grać na takim instrumencie. I taksie stało – o czym możecie się już przekonać. Muzycznie jest samoukiem – co uważa za swój duży osobisty sukces. A fakt, że nagrywa płyty z taką muzyką jakiej teraz posłuchamy bezsprzecznie tym sukcesem jest. Od REMIego otrzymałem 3 płyty z muzyką elektroniczną, muzyką Abbys – muzyką głębi i muzyką instrumentalną. Do godziny 23 czas wypełnią nam kompozycje elektroniczne.
>Siła przyzwyczajeń cz. 1 – Remigiusz Mierzicki (4:40)
*Wybrzmiała Siła przyzwyczajeń część 1 a już za moment część 2. REMi w liście do mnie, o sobie napisał: “Bardzo podobają mi się brzmienia starych instrumentów analogowych z lal 70-tych i 80-tych, dlatego chciałem mieć swoje utwory nawiązujące tematycznie oraz brzmieniowo do muzyki elektronicznej sprzed lat.
Stworzyłem własne pady z efektem phaser, brzmienia solowe i basy oraz przebiegi arpeggio (bo mój instrument nie ma arpeggiatora)…
Ja komponuję na jednym instrumencie a Michael Cretu, czy Jean Michel Jarre mają potężne “arsenały” z przeolbrzymią biblioteką sampli i próbek – także przepaść jest zasadnicza.” Czy ta przepaść w rzeczywistości jest tak przeogromna jak pisze REMi? – nie sądzę. To, że ma tylko jeden instrument – z jednej strony jest ograniczeniem ale za to zmusza go do uruchomienia najgłębszych pokładów wyobraźni muzycznej. Na mnie efekt jego pracy zrobił wielkie wrażenie.
>Siła przyzwyczajeń cz. 2 – Remigiusz Mierzicki (4:59)
*Jak powstawała ta muzyka? Te trzy płyty, które otrzymałem od REMIego komponował od listopada 2001 do września 2002 roku. Proces twórczy odbywał w jego domu w Szczecinie, na KORGU TRINITY PRO, bez pomocy komputera. Korzystał jedynie z sekwencera wewnętrznego Korg’a – co do dyspozycji artysty dawało 16 ścieżek, 32 głosy polifonii i 80 tyś. nut na każdy utwór. Oto kolejny przykład tego co dzięki temu sprzętowi stworzył Remigiusz Mierzicki.
Głębia kosmosu – gra REMI.
>Głębia kosmosu – Remigiusz Mierzicki (7:40)
NIC – nowości, informacje ciekawostki

*Minęła godzina 23. W Radiu Plus słuchacie Magazynu Muzyki Elektronicznej ELMANIA.
#NIC
*Wydawnictwo Requiem informuje, że jest wydawcą najnowszej płyty dua Remote Spaces. Muzyka z tego krążka ma stylistycznie podążać od Berliner Schule do ambientu charakterystycznego dla tej wytwórni.
#plum
>Zenial – Reworked CD – to ciekawa międzynarodowa kooperacja pod szyldem polskiego twórcy progresywnej elektroniki – Łukasza Szałankiewicza vel Zeniala znanego także z grupy Palsecam. Gościnnie udział biorą: Vidna Obmana, KK.Null, Kasper Toeplitz, Andrew Duke, Andrew Lagowski, Zbigniew Karkowski, Maciek
Szymczuk, Amir Baghiri, Tetsuo Furudate.
#plum
*Już niedługo bo 6 czerwca Edgar Froese ukończy 59 lat. Korzystając z okazji składam najserdeczniejsze życzenia liderowi Tanderine Dream.
Urodzeni wśród gwiazd

#Urodzeni wśród gwiazd.
>Ojciec chrzestny Dominika – to druga solowa płyta Józefa Skrzeka. Sesja nagraniowa rozpoczęła się w marcu 1979 roku i była to najdłuższa w jakiej dotychczas uczestniczył. Trwała cały rok – oczywiście z przerwami na działalność koncertową. Muzyka zawarta na płycie jest bogata brzmieniowo – do nagrań użyto aż 26 instrumentów (w większości oczywiście klawiszowych) zgrywanych techniką wielośladową. Na album Ojciec chrzestny Dominika składają się 2 obszerne kompozycje – oto pierwsza z nich Zaćmienie słońca.
>Zaćmienie słońca – Józef Skrzek (19:18)
*Premiera albumu Ojciec chrzestny Dominika miała miejsce późną jesienią 1980 r. w TVP, w trakcie trwania programu projektowana była okładka longplaya. Jednak projekt okładki w postaci rozkładanej – albumowej obwoluty nie doczekał się realizacji w praktyce i do sprzedaży trafiła płyta w zwykłej tradycyjnej kopercie. Do niedawna miałem płytę wyłącznie w takiej kopercie – mam oczywiście na myśli płytę analogową. Od kilkunastu dni jednak cieszę się również wersją cyfrową i nią właśnie dzielę się z Wami. A oto, co na jej okładce, napisał manager Józefa Skrzeka: “Wydany w 1981 roku przez Polskie Nagrania drugi solowy album Ojciec chrzestny Dominika stanowi z pewnością jedną z ważniejszych pozycji nie tylko w dyskografii Józefa Skrzeka ale i polskiego rocka lat ’80. Płyta nagrana w całości przez Artystę stanowi znakomity dowód muzycznych poszukiwań, fascynacji oraz ewolucji lidera SBB. Skrzek ukazuje się tutaj jako wszechstronny multiinstrumentalista i znakomity kompozytor.
Album postrzegany jest często przez fanów jako prawdziwe magnum opus Artysty:
staranna, pomysłowa aranżacja, mieszanka różnych stylów, prawdziwa mozaika muzycznych motywów – połączona z tekstami Juliana Mateja (nadwornego tekściarza SBB), wszystko to sprawia, iż słuchana po latach płyta nie “zestarzała się” ani trochę. To ciągle ten sam Józef Skrzek, znakomity warsztatowo, poszukujący, rozmarzony. Wystarczy posłuchać organowej introdukcji utworu “Zaćmienie słońca”, czy też wsłuchać się w pulsujący rytm “Toczy się koło historii”, aby przenieść się w kosmiczny, magiczny wymiar Muzyki.
Oddajemy do Państwa rąk płytę w wersji kompaktowej, która została zremasterowana na podstawie oryginalnych taśm i opracowana we współpracy z Józefem Skrzekiem. Staraliśmy się zachować maksymalnie brzmienie starej, poczciwej płyty analogowej, oczyszczając nagrania z szumów, oraz poprawiając dynamikę brzmienia utworów. Jest to pierwsza z przygotowanej serii reedycji płyt Józefa Skrzeka.” – to były słowa Andrzeja Hojna.
Aha, osoby zainteresowane muzyką Józefa Skrzeka odsyłam na jego oficjalną stronę internetową: www.skrzek.com, a od dobrych kilku chwil brzmi już utwór Toczy się koło historii.
>Toczy się koło historii – Józef Skrzek (20:00)
Muzyka z prądem

#Muzyka z prądem
>Manhattan Skyline – A-Ha (4:50)
>Sunday – Moby (3:12)
>Like Tears In Rain – Covenant (5:53)
>Inside The Anger – A.I. (6:22)
*Liczę na to, że ostanie 105 min. muzyki w Radiu PLUS sprawiło Wam odrobinę przyjemności. Jeśli tak, to spotkanie z muzyką elektroniczną możecie powtórzyć już za tydzień – do czego serdecznie zachęcam. A na dziś w Elmanii to już wszystko – do usłyszenia mówi Piotr Lenart.
#MMEE – end

c) Magazyn Muzyki Elektronicznej Elmania (czerwiec 2003 r.)