el elita
#MMEE – Jingiel główny
* Dobry wieczór. Od zakończenia poprzedniej audycji upłynął prawie tydzień. Pełen tydzień upłynie z końcem tej audycji. Tak więc przed nami 105 minut dzisiejszego programu, na który zaprasza Piotr Lenart.
#Good evening
*W tym czasie oprócz wyboru ciekawej muzyki elektronicznej, w studiu będę gościł kompozytora ukrywającego się pod pseudonimem Pharaoh. Rozmowa twórcą już za kilkanaście minut.
#el elita
*Tymczasem posłuchajcie… myślę, że dobrze w klimaty elektroniczne wprowadzi nas Daniel Bloom, z jego płyty Thorn utwór zatytułowany Thorn + Copernicus. Album Thorn jest rejestracją koncertu Daniela z toruńskiego planetarium sprzed kilku lat, zaś już w piątek Blooma na żywo będzie można usłyszeć w Gorlicach podczas Ambientu 2003.
>Thorn + Copernicus – Daniel Bloom (9:12)
*Lato w tym roku jest wyjątkowo upalne. Podobnie też musiało być w 1986 roku. Wtedy to swoją płytę Wolne loty nagrał Marek Biliński, a na krążku tym zamieścił taki oto utwór noszący tytuł Gorące lato.
>Gorące lato – Marek Biliński (3:46)
#el elita
*Posłuchajcie nagrania zatytułowanego Połów ryb o zachodzie słońca, autorem kompozycji jest Jean Michel Jarre, a wykorzystał do niej fragmenty chińskiej muzyki ludowej. Utwór po raz pierwszy opublikowany został na dwupłytowym albumie dokumentującym chińskie koncerty Jarre’a. Ja zaś dziś prezentuję krótszą wersję tegoż nagrania pochodzącą z 20 letniego krążka The Essential Jean-Michel Jarre.
>Jonques De Pecheurs Au Crepuscule – Jean Michel Jarre (3:32)
Polskie nowości
#Polskie nowości
[el]*Witaj Pharaoh 🙂 Cieszę się, że zechciałeś dziś odwiedzić studio Elmanii. Pochodzisz z Radomia, obecnie pracujesz, mieszkasz i tworzysz w Lublinie. Wiem, że z wykształcenia jesteś chemikiem, a pracujesz na jednym z lubelskich uniwersytetów na mikroskopie skaningowym. Czy Twój zawód ma jakiś związek z muzyką elektroniczną? Np. czy obserwowanie obrazów kosmosu mikroświata, struktur, tkanek, pod mikroskopem może pobudzać wyobraźnie do tworzenia muzyki?
[Pharaoh]*Rzeczywiście jest to coś takiego co może wpłynąć na człowieka który tworzy. Ale w moim przypadku jest to tak, że pobudza mnie to bardziej do prac graficznych niż do prac muzycznych.
[el]*Myślałeś może o wykorzystaniu któregoś z obrazów uzyskanych przy pomocy mikroskopu do stworzenia okładki na płytę?
[Ph]*Wpadła mi do głowy taka myśl 🙂
[el]*Wykorzystałeś już taki obraz?
[Ph]*Jeszcze nie.
[el]*Czyli jedna z Twoich kolejnych płyt będzie miała taką okładkę?
[Ph]*To jest możliwe 🙂
[el]*Skąd właściwie wzięło się Twoje zainteresowanie muzyką elektroniczną? Jak w ogóle zacząłeś tworzyć?
[Ph]*Na początku były to spotkania ze sprzętem w sklepach muzycznych. A potem zakupiłem sobie pierwszy komputer PC i na nim zacząłem tworzyć przy pomocy programu FastTracker.
[el]*A wcześniej, jeszcze przed PC był jakiś inny komputer?
[Ph]*Było to C64 Commodore, ale tam nie dało się w sumie tworzyć muzyki 🙂
[el]*Posłuchajmy w tym momencie jednego z najnowszych utworów Pharaoh, zatytułowanego Atomic Death.
>Atomic Death – Pharaoh (3:12)
Pharaoh w studiu Elmanii.
[el]*Pharaoh czyli Faraon. Twój pseudonim, sugeruje fascynację Egiptem, tytuł najnowszej płyty wskazuje na zainteresowania filozofią wschodu, a tak naprawdę czym się inspirujesz tworząc muzykę? Masz jakichś mistrzów muzycznych którzy Cię inspirują?
[Ph]*Inspiruję się chyba otoczeniem które, codziennie widzę. Nie wzoruję raczej na mistrzach, chociaż takowych mam. Są to Vangelis, Jean Michel Jarre także Marek Biliński.
[el]*Z tego otocznia co Ciebie inspiruje najbardziej? Przyroda?
[Ph]*Wszystko. Piękno przyrody. Złożenie, w ogóle, całego świata. Wszystko jest takie, widząc codziennie na mikroskopie elektronowym, zewnętrznie wydaje się takie proste, a gdy się na to spojrzy z innej strony, jest niesamowicie złożone.
[el]*Czyli starasz się przełożyć harmonię świata na harmonię w muzyce.
[Ph]*Jeśli chodzi zaś o tę filozofię wschodu, która jest myślą przewodnią obecnej płyty, to chciałem stworzyć coś takiego co pomoże się troszkę odprężyć słuchaczom.
[el]*Przypomnę, że płyta będzie nosiła tytuł Jing & Yang. Co to oznacza?
[Ph]*To ma wiele znaczeń. Czarny – biały, zło – dobro, spokój – chaos.
[el]*Czyli pewnego rodzaju równowagę pomiędzy dwoma siłami?
[Ph]*Tak.
[el]*Ciekawy jestem jak tworzysz? Czy muzyka jest dla Ciebie swoistego rodzaju matematyką – czyli komponując utwór składasz go wg wcześniej zaplanowanego schematu, pewnego wcześniej wymyślonego przepisu, czy może twoje nagrania powstają pod wpływem impulsu jako zapis improwizacji?
[Ph]*Po trosze to wszystko co powiedziałeś jest prawdą. Ale przeważnie na początku jest impuls a dopiero potem jest matematyka. Siadam do komputera i zaczynam coś robić z dźwiękiem. A kiedy mi się spodoba, zaczynam do tego dokładać coraz więcej instrumentów, coraz więcej fraz aż ostatecznie coś z tego wychodzi.
[el]*Czyli nie siadasz raczej z gotowym pomysłem, tylko pomysł się dopiero rodzi przy komputerze?
[Ph]*Tak. Myśl przewodnia jest stworzona wcześniej, ale sam utwór powstaje nagle.
[el]*Posłuchajcie w tym momencie utworu zatytułowanego Sakura, jest to nagranie inspirowane muzyką wschodu.
>Sakura – Pharaoh (5:29)
[el]*Tworząc muzykę wykorzystujesz przede wszystkim komputer. Jak przewidujesz, przy obecnej mocy obliczeniowej komputerów osobistych, istnieniu szerokiego wyboru wirtualnych syntezatorów, przyjdzie taki moment, że tradycyjnie rozumiane syntezatory, odejdą w zapomnienie?
[Ph]*Nie sądzę. Tutaj jest tak jak z płytami winylowymi. One przez moment odeszły w zapomnienie, ale teraz coraz częściej wracają. Syntezator wirtualny jest zaprogramowany dokładnie do robienia określonych rzeczy, a syntezator – jednak mebel – ma swoją duszę i dzięki tej duszy można z niego więcej trochę wyciągnąć.
[el]*O jakim sprzęcie marzysz? Czego zaś brakuje Ci najbardziej w Twoim studiu?
[Ph]*Dobrego sprzętu audio. A po za tym raczej nic 🙂
[el]*Nie chciałbyś mieć np. jakiegoś archaicznego syntezatora analogowego?
[Ph]*Na razie chyba nie, jeszcze po prostu nie czuję się na siłach by na czymś takim grać.
[el]*Posłuchajmy kolejnego utworu, tym razem będzie to Year Of Dragon.
>Year Of Dragon – Pharaoh (4:36)
[el]*Jakie masz marzenia muzyczne? Chciałbyś wydać płytę, koncertować a może pisać muzykę do filmów? Może to żadna z tych rzeczy?
>Myślę, że chyba wszystkich po trochu. Chcialbym rzeczywiście kiedyś wydać płytę, myślę, że każdy twórca muzyki ma to w planie.
[el]*Czyli płyta tłoczona?
[Ph]*Myślę, że tak, jeśli kiedyś dałoby się to zrobić. Chciałbym też koncertować, a także pisać muzykę do filmów. Myślę, że nadawałbym się do czegoś takiego. Chociaż jeśli mnie wiążą jakieś terminy to pojawia się kłopot.
[el]*Tak to jest, że jeśli masz konkretny termin to trudno jest się zmobilizować do czegoś naprawdę twórczego.
[Ph]*Czasami jest tak, że weny nie ma. Wena Ci znika i nic nie zrobisz…
[el]*A kiedy planujesz ukończyć tę płytę z której dziś słuchamy muzyki?
[Ph]*Postaram się jak najszybciej.
[el]*Już jest 6 utworów?
[Ph]*Możliwe, że będzie to tak, że przedłużę niektóre z tych utworów. Tak się czasem zdarza. Tak, że może mi jeszcze coś wpaść odnośnie tych utworów które znajdą się już na płycie. Może to być też tak, że ten utwór jeden czy dwa brakujące do złożenia całej płyty, może to nawet być więcej – nie wiadomo, może być także jeden, być może napiszę je w niedługim czasie. Może być tak, że zajmę się jakimś następnym projektem, po pewnym czasie znowu zacznę pisać tę muzykę.
[el]*Czyli możemy się spodziewać, że te utwory, których dziś słuchamy to jeszcze nie są wersje ostateczne?
[Ph]*Tak. Zdecydowanie tak.
[el]*Ciekawy jestem ostatecznego kształtu tej płyty. Dziękuję Ci bardzo za wizytę w studiu i za możliwość prezentacji Twojej najnowszej muzyki z powstającej obecnie płyty Jing & Yang. Naszym gościem był Emil Zięba. A teraz już do końca godziny… do samej godziny 23, utwór zatytułowany Song Of Nature.
>Song Of Nature – Pharaoh (7:23)
NIC – nowości, informacje ciekawostki
*Minęła godzina 23. W Radiu Plus słuchacie Magazynu Muzyki Elektronicznej ELMANIA.
#NIC
* W Przekroju z 10 sierpnia ukazała się recenzja najnowszej płyty grupy Kraftwerk – Tour de France Soundtracks. Oto fragment: „Gdyby Soundtracks wyszły w latach 80-tych, okrzyknięto by je rewelacją.
Teraz jest to po prostu świetnie skomponowana i zrealizowana muzyka elektroniczna, eksploatująca znane bywalcom klubów rytmy. Fani nie będą zawiedzeni. Vitamin czy La Forme dorównuja największym klasykom Kraftwerk. Muzyka
brzmi znakomicie…”
#plum
*John Cage napisał kiedyś utwór zatytułowany 4’33”.
Nie jestem pewien czy spodobałby się on każdemu gdyż w swej dźwiękowej fakturze nie zawierał ani jednej nuty. 4’33” to nic innego jak 4 minuty i 33 sekundy ciszy.
#plum
*Daniel Bloom donosi, że ukończył pracę nad swoją nową płytą Horyzont zdarzeń. Płyta ma 56 min i zawiera 8 utworów. Premiera krążka na tegorocznym Ambiencie już w piątek. Kompozytor pracował nad materiałem prawie rok. Do Gorlic Daniel przywiezie też płytę Paralogic zatytułowaną Live at Gallery Off (projekt Paralogic to ciekawe podróże elektroniczne Daniela z Jackiem Drzycimskim), a także krążek Krawędź Światów. Będzie to na pewno świetna okazja (jedna z niewielu) do zdobycia tychże płyt.
#plum
*W ubiegłym tygodniu odbył się w Piszu festiwal ZEF. Jak się dowiedziałem impreza udała się, była świetnie zorganizowana, dobrze nagłośniona… Aż żal mi,
że nie mogłem się udać na tegoroczny festiwal. Gratuluję organizatorom i jeśli tylko dotrę do jakichś relacji z koncertów to się z Wami nimi podzielę i już teraz liczę na przyszłoroczny jubileuszowy 10 Zlot Elektronicznych Fanatyków.
#plum
*Przypominam jeszcze raz o festiwalu Ambient 2003, rozpoczynającym się już w najbliższy piątek 15 sierpnia w Gorlicach. Wystąpią: Daniel Bloom, Marcin Bociński, Aquavoice i Angelicus & Cybernail, a z zagranicy przyjadą: Dual z W. Brytanii i Kouhei Matsunaga z Japonii. Szczegóły znajdziecie na stronie: www.mpm.prv.pl
Urodzeni wśród gwiazd
#Urodzeni wśród gwiazd.
*Steve Roach uważany jest za jednego z pionierów muzyki elektronicznej. Funkcjonując jako kompozytor od blisko trzech dekad, zdobył międzynarodową sławę artysty który eksperymentuje, tworzy w fakturze dźwięków otoczenia. Utwór pierwszy z płyty a właściwie krążka łączącego w sobie 2 płyty: Now / Traveler, nagranie zatytułowane Growth Sequence.
>Growth Sequence – Steve Roach (9:05)
*Jak wspomniałem Roach chętnie eksperymentuje i przez to trudno jest sklasyfikować jego muzykę. On sam w jednym z wywiadów powiedział: „…przez to eksperymentowanie zaszedłem tak daleko.” A to już brzmi nagranie 2 z płyty będącej połączeniem jego 2 wcześniejszych krążków Now / Traveler – kompozycja Cloud Motion.
>Cloud Motion – Steve Roach (5:11)
*Utwór zbudowany z mrocznych rytmicznych mechanicznych dźwięków przenikających się z przetworzonymi głosami… Tak najkrócej można scharakteryzować utwór The Ritual Continues, a z resztą posłuchajcie sami.
>The Ritual Continues – Steve Roach (4:50)
*Dla mnie dziwny, acz na pewno eksperymentalny w sferze melodyczno-brzmieniowej Comeback. Roach nagrywa również takie atonalne eksperymenty… Później jednak przerodzi się on w prawie harmoniczny ambient…
>Comeback – Steve Roach (5:56)
*I na zakończenie spotkania z muzyką Steve Roacha w dzisiejszym programie, 5 kompozycja z płyty Now / Traveler o tytule Irquest. Przysłuchując się jej wcześniej odniosłem wrażenie iż wprost nawiązuje ona do stylu wykreowanego przez Tangerine Dream zwanego szkołą berlińska. Ot, takie moje luźne skojarzenie… Ciekawe, z czym Wam się skojarzy 🙂
>Inquest – Steve Roach (7:00)
Muzyka z prądem
#Muzyka z prądem
>Tora! Tora! Tora! – Numero Uno (3:20)
>Wyobraźnia to mój skarb – Kapitan Nemo (3:42)
>Never Never – The Assembly (3:46)
>For America – Red Box (3:43)
>Sometimes – Erasure (3:38)
>Together In Electric Dreams – Human League (3:53)
>Telegraph – OMD (3:45)
*I kolejne 105 minut audycji z muzyką elektroniczną powoli odchodzi w niebyt. Wy drodzy słuchacze nie odchodźcie zbyt daleko, będę na was oczekiwał w przyszły poniedziałek kwadrans po 22 z kolejną dawką elektronicznych dźwięków. Tymczasem dobranoc. Do usłyszenia mówi Piotr Lenart.
#MMEE – end
c) Magazyn Muzyki Elektronicznej Elmania (sierpień 2003 r.)