MMEE 0116.05.04.2004 r. godz. 22:15 – 24:00


el elita

#MMEE – Jingiel główny
*Kilka minut później niż zwykle, witam w pierwszej kwietniowej audycji poświęconej muzyce elektronicznej. Dobry wieczór, przed mikrofonem Piotr Lenart.
#Good evening
*Nareszcie w powietrzu można wyczuć zapach wiosny. Zauważalne są też i inne oznaki tej pięknej pory roku. Zaczyna się z szarości przebijać zieleń pierwszych liści, a nawet w kilku miejscach widziałem kwitnące pierwsze wiosenne kwity. Zaś temperatura za oknem pozwala uchylić je szerzej i wdychać ten świeży wiosenny zapach. To ostatnie na pewno jest nie bez znaczenia na samopoczucie i przyjemność jaką możecie czerpać ze słuchania tej audycji. Jeśli możecie to uchylcie okno i wygodnie ułóżcie się w pobliżu radia. A dziś w audycji wiele przestrzennych i zwiewnych dźwięków miejscami nawet mrocznych i chłodnych, dlatego nie zapomnijcie się okryć…
#el elita
*Nim jednak spowije nas dźwiękowy chłód i mrok delikatniejsze wprowadzenie za sprawą nagrania Mikołaja Hertla – z płyty Wewnętrzny puls Promień ciemności.
>Promień ciemności – Mikołaj Hertel (4:05)
#el elita
*Po łagodnym początku trochę dynamiczniejszych zakamarków elektryfikacji muzyki. Terminus Interminus z krążka World Of Tomorrow grupy Komputer.
>Terminus Interminus – Komputer (7:40)
#el elita
*I jeszcze jedno nagranie stylistycznie bliskie elektro popowi K-l Konrada Kucza.
>K-l – Konrad Kucz (4:06)
*Niedosyt poczułbym gdyby w tym momencie choć we fragmencie nie zabrzmiał Kraftwerk – formacja której zawdzięczamy wykreowanie nazwy elktro-pop: Expo 2000 Kilng Klang Mix 2000.
>Expo 2000 Kilng Klang Mix 2000 – Kraftwer (3:37)

Polskie nowości

#Polskie nowości
*Projekt Fonolabe jest tworem, którym sygnuje tworzoną przez siebie szeroko pojętą
muzykę ambient Krzysztof Radomski znany nam dotychczas jako Protonic Storm. W nagraniach Fonolabe obecnych na tym albumie, można wychwycić wpływy muzyki eksperymentalnej a także pierwiastki szkoły berlińskiej.
Projekt powstał wskutek chęci odcięcia się od melodyjnej elektroniki, którą tworzy
jako Protonic Storm, a także nieodpartej potrzeby wejścia na nowe terytoria muzyczne.
Płyta z której od kilku chwil słuchacie muzyki nie ma oficjalnego tytułu, autor nazywa ją po praostu Fonolabe. Krzysztof podjął decyzję o darmowym rozpowszechnianiu tej płyty. A uzasadnia to “szerzącą się komercjalizacją muzyki we współczesnym świecie, gdzie pieniądz i popularność liczy się dużo bardziej niż
sama satysfakcja z tworzenia. A muzyka jest, lub być powinna, sztuką, a jako taka, powinna być moim zdaniem dostępna za darmo. Być może komercjalizacja jest nieunikniona w wypadku muzyki rozrywkowej, to jednak ja nie uważam muzyki zawartej na tym krążku za rozrywkową.
Nie mogę zatem pozwolić, by rządziły nią podobne zasady.” Brzmi Absorba Asimilata muzyka Fonolabe.
>Absorba Asimilata – Fonolabe (6:16)
*Ten opisywany krążek projektu Fonolabe – jak wspomniałem przed kilkoma minutami – jest dostępny za darmo, dla każdego, kto zdecyduje się wejść w jego posiadanie. Wystarczy wysłać e-maila pod adres krizzman@poczta.onet.pl z tematem: Album Fonolabe. Wówczas autor odeśle informacje na temat tego w jaki sposób można otrzymać płytę. Lub szukajcie więcej informacji pod adresem http://www.epsilonpages.prv.pl/. Tymczasem brzmi już Ux 11.
>Ux 11 – Fonolabe (9:27)
*Płyta Fonolabe zawiera siedem ścieżek audio.
Dodatkowo, jako bonus, 3 utwory w formacie mp3.
Większość tych utworów jest także dostępna w internecie. Można je pobrać bezpośrednio ze strony autora – przypominam adres: http://www.epsilonpages.prv.pl/.
Dodatkowo załączony jest także zestaw sampli, do całkowicie dowolnego użytku przez posiadacza tej płytki. Składają się na niego dźwięki typu “drone”, po części użyte do komponowania tego albumu,
a także wysokiej jakości sample perkusyjne. Do jedenastej, popłyną do Was dźwięki nagrania Paraxalian – autorstwa Fonolabe.
>Paraxalian – Fonolabe (11:27)

NIC – nowości, informacje ciekawostki

*Minęła godzina 23. W Radiu Plus słuchacie Magazynu Muzyki Elektronicznej ELMANIA.
#NIC
*Karl Bartos wystąpi z koncertem w Carling Academy Islington w Londynie, który odbędzie 16 maja o godzinie 19. Szczegóły pod adresem: www.islington-academy.co.uk.
#plum
*Powstało polskie forum dyskusyjne poświęcone muzyce elektronicznej. Zapraszam pod adres: http://forum.wiktorowicz.pl/forum/index.php
#plum
*Jutro swoje urodziny będzie obchodził Chris Franke. Serdeczne pozdrowienia dla jubilata.
#plum
*W sobotę 10 kwietnia o godz. 21 rozpocznie się we Wrocławiu kolejna impreza “Mindmachine” z muzyką electro/ebm/darkwave. Organizatorzy zapraszają do klubu Wagon w podziemiach dworca Świebodzkiego, wstęp jedynie 4 zł.
#plum
*Odyssey wraz z ekipa Synth Art Festival, przygotowuje największe do tej pory, multimedialne widowisko z okazji obchodów integracji europejskiej. Koncert odbędzie się w Bydgoszczy 30 kwietnia, tuż przed północą.

Urodzeni wśród gwiazd

#Urodzeni wśród gwiazd.
*A teraz w ciągu najbliższych 37 minut zaprezentuję w całości płytę Phaedra grupy Tangerine Dream. “Fedra, w mitologii greckiej, to druga żona Tezeusza, która zakochała się w jego synie – Hipolicie. Ten jednak odrzucił jej zaloty, więc Fedra podburzyła Tezeusza przeciw swojemu własnemu synowi, który zginął z ręki ojca. Najwidoczniej ta mitologiczna postać zainspirowała na tyle zespół Tangerine Dream, że tym imieniem zatytułowali swój album wydany w 1974 roku. Jednocześnie była to pierwsza płyta tego tria wydana dla wielkiej wytwórni Virgin. Być może właśnie za sprawą odpowiedniej promocji album ten zyskał olbrzymią popularność w Europie, a także i na świecie (szczególnie w Australii). Od tego momentu nazwa Tangerine Dream znana była już nie tylko samym amatorom elektronicznych brzmień. Choć muzyka tego zespołu raczej nie nadaje się do grania w komercyjnych stacjach radiowych, w roku 1974 Edgar Froese wraz z kolegami odnieśli prawdziwy sukces. Bez wątpienia pomogła im w tym nowa koncepcja na muzykę. Do tego momentu propozycje Tangeine Dream były ciężko przystępne dla przeciętnego słuchacza. Długie, mroczne kompozycje z płyt Zeit i Atem, pozbawione melodyki, rytmu, o strukturach bliższych muzyce klasycznej niż rozrywkowej, były bardzo trudne w odbiorze. Wcześniejsze eksperymenty, w szczególności Electronic Meditation, wymagały od słuchacza dużej tolerancji i zaangażowania. Znać było na nich spory wpływ tzw. rocka psychedelicznego, który w owym czasie grali m.in. muzycy Pink Floyd. Jednak wraz z wydaniem albumu Phaedra Tangerine Dream rozpoczęło swój, według opinii licznych fanów, najwspanialszy okres w twórczości, zwany potocznie Virgin Years.” W tle brzmi tytułowa Fedra.
>Phaedra – Tangerine Dream (17:35)
*” Na zdecydowane ożywienie muzyki tria duży wpływ miało użycie sekwencerów. Dzięki nim stała się ona bardzo hipnotyczna, wciągająca a momentami wręcz porywająca. Pierwszą sekwencję na Fedrze możemy usłyszeć już w drugiej minucie tytułowego utworu. Po króciótkim wstępie wyłania się nieśmiało, a po chwili dołącza do niej mellotron wygrywający tajemniczą melodię. Następnie utwór ‘zatrzymuje się’ w miejscu na sekundę, żeby wraz z silniejszym brzmieniem nowej sekwencji porwać słuchacza dalej w głąb swojej mistycznej struktury. To pierwsza taka mentalna podróż w stylu, który na kolejnych płytach będzie dominował. Ale Phaedra zachowała jeszcze sporo z dziedzictwa swoich poprzedniczek. Jest albumem mrocznym i bardzo tajemniczo brzmiącym. Nie tylko tytułowy utwór ma taki charakter. Czytałem gdzieś wypowiedź recenzenta, który kompozycję Mysterious Semblance At The Stand Of Nightmares uznał za jedną z najbardziej tajemniczych w muzyce elektronicznej, jaka kiedykolwiek powstała. I choć rozpoczyna się niewinnymi odgłosami dzieci, chwilę później możemy usłyszeć modulowany efekt, jakgdyby wiatru, który wygrywając melodię narasta aż do momentu kulminacji gdzieś w połowie utworu. Na chwilę wszystko ucicha i słyszymy krótki, urywany rytm wygrywany przez syntezator, który jakby zapowiada odmienną część tego nagrania. Jednak po tym krótkim fragmencie powracają stereofonicznie przelewające się efekty szumu syntezatorów i mellotronu, znów narastające aż do przyprawiającego o ciarki wycia. Przy odrobienie wyobraźni utwór ten może ilustrować eksploracje nieznanej planety, z całą grozą jej nieokiełznanych żywiołów.” Od kilku chwil słuchamy nagrania Mysterious Semblance at the Strand of Nightmares.
>Mysterious Semblance at the Strand of Nightmares – Tangerine Dream (9:43)
*”Niemniej tajemniczo rozpoczyna się Movements Of Visionary, wg mnie najlepszy na płycie. Wspaniałe, stereofoniczne efekty urywanego syczenia na początku szybko przykryte zostają sekwencerami, organowymi brzmieniami i wręcz jazzującymi ozdobnikami elektrycznego pianina. Słychać w tym utworze koncept całości. Choć trwa on niespełna 8 minut wszystkie dźwięki wydają się być tu na swoim miejscu. Dodatkowo utwór przez cały czas się rozwija, dzięki czemu ma swoją dramaturgię, którą zawsze ceniłem w muzyce Tangerine Dream.” Wysłuchajmy opisywanego: Movements of a Visionary.
>Movements of a Visionary – Tangerine Dream (7:57)
*”Płyta kończy się króciutkim nagraniem zatytułowanym Sequent C. Niewiele ponad dwie minuty syntezatorowej rozkoszy. Taki mały rodzynek na pożegnanie. Phaedra nigdy nie budziła we mnie emocji, które towarzyszą mi za każdym razem, kiedy słucham płyt Tangerine Dream powstałych po niej. Niemniej to ona wytyczyła muzyczny azymut na kolejne lata twórczości zespołu. I za to należy jej się zasłużony szacunek.” Muzykę z albumu Phaedra przedzielałem cytatami z recenzji autorstwa Psychonauty opublikowanej pod adresem jego serwisu: gomah.host.sk. Jeśli zajrzycie tam to znajdziecie jeszcze inne interesujące recenzje… Tymczasem posłuchajcie jeszcze fragmentu nagrania Sequent ‘C’ zamykającego płytę Phaedra autorstwa Edgara Froese, Christophera Franke i Petera Baumanna.
>Sequent ‘C’ – Tangerine Dream (2:20)

Muzyka z prądem

#Muzyka z prądem
>Surfing On A Rocket – AIR (2:41)
>Telefony – Republika (4:11)
>Life Is King – Alphaville (6:12)
>Forever – Sandra (3:44)
>Internal Call – Stroke (5:26)
*Kolejne nasze spotkanie w świąteczny poniedziałek – dlatego też już dziś przesyłam wszystkim słuchaczom Elmanii najserdeczniejsze życzenia na ten święty czas. Do usłyszenia w lany poniedziałek mówi Piotr Lenart.
#MMEE – end

c) Magazyn Muzyki Elektronicznej Elmania (kwiecień 2004 r.)