el elita
#MMEE – Jingiel główny
*Dobry wieczór, przed mikrofonem Piotr Lenart.
#Good evening
*Od razu powiem, że w przyszłym tygodniu zafunduję sobie małą dawkę jesiennego wypoczynku i w najbliższy poniedziałek Elmanii nie będzie. Kolejnego wydania szukajcie na antenie PLUSa za 2 tygodnie.
#el elita
*Niech na początku tego spotkania zabrzmi jedna z moich ukochanych kompozycji Vangelisa, prawdziwie ujmująca melodia, przepiękna woklaiza – w utworze Rachel’s Song swego głosu użyczyła Mary Hopkin – i niepowtarzalny nastrój. Wsłuchajmy się w rytmicznie kapiące krople fortepianowego deszczu…
>Rachel’s Song – Vangelis (4:46)
*Twórcy z formacji Art Of Noise, ponad wszystko przedkładali pracę w studiu, gdyż w większości byli to inżynierowie dźwięku, Dragnet ’88 jest doskonałym przykładem, tego co można określić zabawą dźwiękiem.
>Dragnet ’88 – Art Of Noise (7:15)
#el elita
*Oto pierwszy utwór z płyty Exit zespołu Tangerine Dream, Kiew Mission – ponad 9 minut muzyki, Edgara Froese, Christopha Franke i Johannesa Schmoellinga z lata 1981 roku.
>Kiew Mission – Tangerine Dream (9:19)
*Jedna z najbardziej znanych kompozycji w historii muzyki elektronicznej, można powiedzieć przebój formacji Kraftwerk. Elektrownia o Modelce J Nagranie to zostało wydane na płycie The Man Machine.
>The Model – Kraftwerk (3:39)
Polskie nowości
#Polskie nowości
*L.E.T.O. to jednoosobowa formacja, grająca raczej trudną do jednoznacznego zaklasyfikowania, będącą mieszanką electro, ebm, industrialu, eksperymentu oraz być może jeszcze czegoś, muzykę. L.E.T.O. to właściwie Radosław Aleksanderek, który tworzy, poczynając od łagodnych elektronicznych dźwięków a kończąc na klimatach ciężkich, mrocznych i mocno zakręconych. Atomizer gra L.E.T.O.
>Atomizer – L.E.T.O. (5:11)
* Projekt narodził się pod koniec 1999 roku, pod nazwą S.E.T.I. i po kilku miesiącach został ostatecznie przemianowany na L.E.T.O. Radosław początkowo swoje inspiracje czerpał głównie z rocka, stąd estetyki rocka przeniesiona do muzyki elektronicznej. Muzyka jego ewoluowała, przyjmując coraz bardziej skomplikowane (czasami dziwne formy) a elementy rockowe i gitarowe zeszły na dalszy plan, dając zdecydowane pierwszeństwo czystej elektronice. Paddy i L.E.T.O.
>Paddy – L.E.T.O. (5:13)
*Wśród swoich osiągnięć L.E.T.O. wymienia, że we wrześniu 2002 utwór A man from nowhere ukazał sie na płycie dodanej do miesięcznika „Estrada i Studio”, a na składance City songs VIII (Requiem Records) nagrany wspólnie z Łukaszem Pawlakiem z Nemezis „Stalemate”. W kwietniu 2003 pojawił się nakładem Simple Logic Records pierwszy album L.E.T.O., trwajacy 61 minut „The sleeper has awakened”. Z albumu tego wysłuchaliśmy wcześniej kompozycji Atomizer, teraz zaś utwór Spellbound.
>Spellbound – L.E.T.O. (5:35)
*Obecnie L.E.T.O. muzycznie dąży do „odmelodyzowania” swojej muzyki. Zwrócił się bowiem ku bardziej eksperymentalnym kierunkom, zafascynowany możliwością kreowania nieograniczonej ilości dźwięków oraz klimatów. Przykładem tej twórczości był już utwór Paddy a teraz Flame’n’co, jest to najświeższy materiał L.E.T.O. Jeśli zainteresowałem Was twórczością L.T.E.O. możecie więcej na jego temat znaleźć pod adresem: www.letomusic.prv.pl. Tymczasem jak już wspomniałem brzmi Flame’n’co, do samej 23.
>Flame’n’co – L.E.T.O. (5:02)
NIC – nowości, informacje ciekawostki
*Minęła godzina 23. W Radiu Plus słuchacie Magazynu Muzyki Elektronicznej ELMANIA.
#NIC
*Cytat z reklamy prasowej: „Stary Browar zachwyci muzyką Kalusa Schulze o 19:30, olśni spektaklem świetlno-pirotechnicznym Gerta Hofa o 19:55.” Mowa oczywiście o występie tych dwóch artystów mającym mieć miejsce za dwa dni 5 listopada w Starym Browarze w Poznaniu.
#plum
*Gazeta Wyborcza w artykule „Sto lat techno (niech żyje nam)” odnotowała wydanie drugiej części płyty „An Anthology of Noise & Electronic Music”, która ma jakoby stanowić próbę podsumowania rozwoju muzyki elektronicznej XX stulecia. W sumie w tym cyklu ukaże się jeszcze 5 albumów. Dotychczas wydawnictwo to pomija kompletnie elektronicznego rocka i muzykę takich twórców jak: Tangerine Dream, Klausa Schulze, Ash Ra Tempel, Kraftwerk, Vangelisa czy Jarre’a. Ciekawy jestem czy na kolejnych krążkach znajdą oni swoje miejsce?
#plum
*Przygotowywany album DM4 Tangerine Dream będzie zawierał 10 kompozycji – w sumie prawie 70 min. muzyki. Zapowiadany jest także dołączony w postaci bonusa drugi krążek, na którym znajdą się dodatkowe 2 nagrania.
Urodzeni wśród gwiazd
#Urodzeni wśród gwiazd.
Pod nazwą Syndromeda, której rozwinięciem jest: The synthesizer syndrome of Andromeda, ukrywa się belgijski kompozytor Danny Budts. Danny urodził się w 1958 roku w mieście którego nazwę pisze się jako Wilrijk (nie mam pojęcia jak się to wymawia). Ten Belg od zawsze interesował się muzyką. W wieku 14 lat zaczął grać na gitarze akustycznej. 4 lata później grał już na gitarze prowadzącej w rockowej formacji Cold Turkey. W połowie lat 70-tych zainteresował się muzyką elektroniczną, z którą swój pierwszy kontakt miał za sprawą płyty Ricochet grupy Tangerine Dream. A zaraz po tym poznał muzykę Klausa Schulze, Jeana Michela Jarre, Vangelisa. W roku 1979 Syndromeda zbudował swój pierwszy modularny syntezator. W tamtym okresie posiadał także inne proste monofoniczne instrumenty, ale polifoniczne sytezatory były po za jego zasięgiem. A chciał wtedy robić muzykę taką jak Tangerine Dream…
>Beyond Dimensions – Syndromeda (24:08)
*Syndromeda przez kilka lat do roku 1990 miał w swej twórczości przerwę. Wtedy to nareszcie mógł sobie pozwolić na zakup elektronicznego instrumentarium z prawdziwego zdarzenia. Wtedy jak stwierdził otwarło się przed nim niebo. Obecnie ma swoje własne studio w którym nagrywa właśnie taką muzykę. Od dobrych kilkudziesięciu minut przysłuchujemy się muzyce z krążka Birth of a Black Hole – płyty wydanej w roku 1999. Za nami kompozycja Beyond Dimensions, przed nami Love is the Answer, gra Syndromeda.
>Tru the Black Hole – Syndromeda (0:11)
>Love is the Answer – Syndromeda (10:15)
Muzyka z prądem
#Muzyka z prądem
>Hold On – Dave Gahan (3:27)
>Taramundi 130 – Hevia (3:46)
>Blue Night – Mike Oldfield (3:49)
>Digital Love – Daft Punk (5:00)
>Raczej inaczej – Reni Jusis (5:29)
>For Forty Days – Apollo Four Forty (5:32)
*Dziś tyle muzyki zmieściłem w audycji. Przypominam jeszcze raz, że za tydzień mojego programu nie będzie. Kolejne wydanie Elmanii usłyszycie 17 listopada. Do tego czasu, do usłyszenia mówi Piotr Lenart. Dobranoc, śpijcie dobrze.
#MMEE – end
c) Magazyn Muzyki Elektronicznej Elmania (listopad 2003 r.)