MMEE 0036.26.08.2002 r. godz. 22:15 – 24:00


#MMEE – Jingiel główny
*Nareszcie czas Elmanaii. Niezmiernie się cieszę, że znów mogę Was zabrać do świata elektronicznych dźwięków. Witam – przed mikrofonem Piotr Lenart.
#Good evening
*Wiele muzyki o zabarwieniu elektronicznym, wiele zespołów i wielu wykonawców spod znaku el – taki jest plan na dzisiejszy wieczór.
#el elita
*Rozpoczniemy muzyką niemiecką. W tej chwili swoją kompozycję The Hall Of Mirrors przypomni mam Kraftwerk.
>The Hall Of Mirrors – Kraftwerk (7:51)
*Mandarynkowy zespół w kompozycji Long Island Sunset, Tangerine Dream z płyty The Private Music Of Tangerine Dream.
>Long Island Sunset – Tangerine Dream (7:11)
#el elita
*The Art Of Noise – wydaje się, że ta sztuka hałasu to nazwa na wyrost. Ja nie zauważam w tej muzyce nic hałaśliwego. Na potwierdzenie Kiss – Aon Mix – Art Of Noise.
> Kiss – Art Of Noise (8:10)
*Przed chwilą Brytyjczycy i teraz też muzyka brytyjska. Enya z krążka A Day Without Rain w kompozycji One By One.
> One By One – Enya (3:52)
kropeqa.GIF (554 bytes) Polskie nowości
*W ostatnich dniach spod palców Adama Bownika wyszła kolejna doskonała płyta. Krążek zawiera 3 kompozycje. Pierwsza z nich to tytułowe Złote dzieci i jej dziś wysłuchamy.
>Złote dzieci – Adam Certamen Bownik (20:06)

NIC – nowości, informacje ciekawostki
#Peaki godziny
*Minęła godzina 11. W Radiu Plus słuchacie Magazynu Muzyki Elektronicznej ELMANIA.
#NIC
*Klaus Schulze na swojej stronie rozpoczął promocję Boxu Contemporary Works II. Na wydawnictwie swoje miejsce znajdzie muzyka nagrana na przełomie 2001 i 2 roku. Premiera przewidziana jest na Wrzesień tego roku. Na albumie oprócz Klausa grają: Wolfgang Tiepold, Thomas Kagermann, Tobias Becker i Mickes a śpiewają Julia Messenger, Audrey Motaung. W sumie na krążkach zmieściło się 6 godzin muzyki.
Wydawnictwu brak jeszcze okładki ale można już sobie posłuchać jaka to jest muzyka, pod adresem: www.rainhorse.de.
#plum
*Z informacji podanych przez organizatorów wynika, że festiwal KOMP 2002 nie odbędzie się w plenerze 31 sierpnia tylko w październiku w kwidzyńskim teatrze.
#plum
*Osoby oczekujące na 5 numer fanzinu Astral Voyager informuję, że ukaże się on z opóźnieniem a to przez okres urlopowy. Strona fanzinu poświęconego muzyce elektronicznej to: astral.voyager.prv.pl.
kropeqa.GIF (554 bytes) Urodzeni wśród gwiazd
#Urodzeni wśród gwiazd.
*Gwiazdą dzisiejszego programu będzie Thomas Gruberski Polak na stałe mieszkający w Szwajcarii. Omnipresence to jego druga płyta, wydana w 1995 roku.
>Omnipresence I – Thomas Gruberski (5:00)
*To była pierwsza część suity Omnipresence. Całoś zawiera ich 10. My dziś wysłuchamy 4 pierwszych.
>Omnipresence II – Thomas Gruberski (4:28)
*Muzyka Gruberskiego jest lekka, łatwa i przyjemna. Ale nie tylko dla tego tak dobrze jej się słucha. Przed Wami trzecia część Omnipresence.
>Omnipresence III – Thomas Gruberski (5:04)
* Niektórzy o twórczości Gruberskiego mówili, że to coś pomiędzy Jarrem a Tangerine Dream. Ja się z tym nie zgodzę. Gruberski ma własny styl i wiele ciekawych pomysłów. Na zakończenie spotkania z jego muzyką Omnipresence część czwarta.
>Omnipresence IV – Thomas Gruberski (6:37)

Muzyka z prądem
#Muzyka z prądem
>Bumper Ball Bub – Masive Attack (5:58)
*Bumper Ball Bub – Masive Attack przed chwilą a już teraz Za ciosem cios grupy Kombi.
>Za ciosem cios – Kombi (4:12)
#Ohm sweet Ohm
>I Feel You – Depeche Mode (4:37)
*To była formacja Depeche Mode w utworze I Feel You. Od tej chwili zaś Jeszcze raz chcę powiedzieć ze swej najnowszej płyty Wyobraźnia – Kapitan Nemo.
>Jeszcze raz chcę powiedzieć – Kapitan Nemo (3:49)
*Niemiecki zespół Rammstein w tytułowej kompozycji ze swojego najnowszego albumu Mutter. Mutter w wersji Sono’s Inkubator Mix.
>Mutter – Rammstein (6:20)
*Skoro dotrwaliście do tej chwili to albo nie możecie spać albo podobała Wam się muzyka. W przyszłym tygodniu znów będzie Elmania więc po raz kolejny liczę na Waszą bezsenność. Na zakończenie dzisiejszego programu Everyday Life i Robert Miles. Do usłyszenia mówi Piotr Lenart.
>Everyday Life i Robert Miles (10:29)
#MMEE – end

(c) Magazyn Muzyki Elektronicznej Elmania (sierpień 2002 r.)

MMEE 0035.12.08.2002 r. godz. 22:15 – 24:00


el elita
#MMEE – Jingiel główny
*Dobry wieczór przed mikrofonem Piotr Lenart, a skoro słyszycie mój głos to znaczy, że teraz będzie program z muzyką elektroniczną.
#Good evening
*Dziś w audycji między innymi: rozmowa z EMPIm, jego najnowszy utwór, muzyka Komendarka z płyty Fruwająca lalka oraz wiele innych znakomitych kompozycji.
#el elita
*Niech początek będzie przyjemny, rozpocznijmy nagraniem Sun Gate grupy Tangerine Dream. Kompozycja ta zamieszczona jest na kompilacji The Private Music Of Tangerine Dream. A tak na prawdę pochodzi z albumu Optical Race.
>Sun Gate – Tangerine Dream (4:44)
*Teraz zaś kompozycja Sławomira Łosowskiego – wielki przebój grupy Kombi – Przytul mnie nagrany na nowo po rozpadzie zespołu – wersja instrumentalna.
>Przytul mnie – Kombi (4:13)
#el elita
*W roku 1990 Jean Michel Jarre wydał płytę za tytułowaną Waiting For Cousteau. Chcę byście posłuchali pochodzącej z tego krążka 2 części siuty Calypso.
>Calypso Part 2 – Jean Michel Jarre (7:10)
*Na 6 minut do Gwiezdnych oranżerii zabiera nas Marek Biliński. Nagranie pochodzi z 16 letniego krążka Wolne Loty.
>Gwiezdne oranżerie – Marek Biliński (6:08)
#el elita
*Look At Me to kompozycja z najnowszej płyty Kayanisa. Krążek Synesthesis wydany został w ubiegłym roku, zawiera 9 kompozycji a ta prezentowana jest 7.
> Look At Me – Kayanis (11:38)
kropeqa.GIF (554 bytes) Polskie nowości
#Co to – to…
EL – Dziś do studia Elmanii przybył EMPI. Witaj Marek.

EMPI – Cześć ! Witam słuchaczy jednego z ostatnich bastionów muzyki elektronicznej na falach radiowych w Polsce.

EL – EMPI czyli Marek Piwowarczyk… A właściwie skąd ten pseudonim?

EMPI – Będąc na studiach musiałem sobie wybrać nazwę do logowania w systemie UNIX. Ponieważ Marków było w mojej grupie jeszcze trzech to wykombinowałem sobie czytane z angielska moje inicjały czyli Em Pi. Od tamtego momentu wszystkie prace twórcze podpisywałem jako EMPI więc przeniosło się to też na muzykę. Doszło do tego, że moją firmę tak nazwałem. Czasem to bywa niewygodne, bo czasem trzeba ludziom literować, ale już się na tyle zżyłem z tą nazwą, że nie będę jej zmieniać.

EL – Dlaczego twierdzisz: „nie ma dobrej lub złej muzyki, jest tylko muzyka, która się komuś podoba bądź nie”?

EMPI – No cóż, wg mnie Odbiór muzyki (pomijając tutaj kwestie techniczne) jest wielkością niemierzalna, a wszystkie takie wielkości niemierzalne podlegają subiektywnej subiektywnej ocenie. Nic mi nie wiadomo o istnieniu definicji „dobrej” muzyki. Każdy więc kto wyraża taki pogląd czyni to wyłącznie na podstawie własnych upodobań. Dlatego uważam, że używanie określenia „podoba, niepodoba”, zamiast pseudoobiektywnego określenia „dobra, zła” jest po prostu uczciwsze.

EL – A czyja muzyka Cię inspiruje?

EMPI – Hmmm… Nie sądzę abym inspirował się jakimś konkretnym wykonawcą . Niby mógłbym pomyśleć, że „chciałbym grać jak Vangelis”, tylko od razu rodzi się pytanie : po co ? Przecież wystarczy , że już Vangelis tak gra ! Z drugiej strony na tworzoną muzykę na pewno jakoś, choćby i podświadomie wpływa to czego słucham. A ja jeśli chodzi o elektronikę to chętnie słucham J.M.Jarrea, Vangelisa, Kitaro, Odfielda, Yanniego oraz Tangerine Dream. Jednak jak widać zdecydowanie przeważa taka łagodna melodyjna odmiana el-muzyki. No i taka też jest moja twórczość.

EL – Opowiedz kilka słów o swoim dwupłytowym projekcie. Skąd pomysł by zebrać kilku młodych twórców i wydać wsólny album?

EMPI – Parę lat temu prezentowałem moją płytę „The Worst Of EMPI” w nieistniejącej już audycji Elektroniczne Medytacje w kieleckim Radio FaMa. Później udało mi sie namówić prowadzącego do prezentacji muzyki także innych wykonawców … hmm… powiedzmy – internetowych, którzy obecni byli w serwisie mp3.pl czyli na tzw. Wolnej Strefie. Kontaktowałem się z nimi mailem, oni przysyłali mi płytki a ja ich prezentowałem na antenie.
Ponieważ kontakty mailowe zostały utrzymywane także później, pomyślałem, że moglibyśmy nagrać coś wspólnie. No i tak zaczeła się historia El-Projektu. Wszystkie uzgodnienia odbywały się za pośrednictwem Internetu, tą drogą np. udało mi się załatwić nasz godzinny występ w telewizji TV4. Niestety z powodu niedotrzymanych obietnic związanych np.
z wydaniem albumu przez pewną firmę od pomysłu do premiery minęły aż dwa lata. Ostatecznie to ja jestem wydawcą El-Projektu i jestem z jego finalnej postaci naprawdę dumny. Najciekawsze jest to, że każdy z wykonawców dysponuje odmiennym warsztatem muzycznym i co za tym idzie utwory są dosyć zróżnicowane. Są tam kawałki robione np. na FastTrackerze
a także takie , które zostały nagrywane na profesjonalnym sprzęcie studyjnym w USA. Na El-Projekt składają się dwa krążki : jeden z coverami znanych przebojów elektronicznych
a drugi z naszymi własnymi kompozycjami. W sumie jest to 26 utworów . Szczegółowe informacje można znależć na naszej stronie www.el-projekt.wp.pl

EL – Jesteś muzykiem wyłącznie studyjnym czy też występujesz przed publicznością?

EMPI – Jak na razie wyłącznie studyjnym. Przyznam, że czasem miałbym ochotę zagrać coś przed publicznością, ale z drugiej strony muzyka to jest dla mnie tylko hobby, więc nie mając możliwości czasowych zbyt wielkich i nie mając okazji ćwiczenia techniki, nie jestem zbyt wprawnym wirtuozem gry na klawiszach, wolę raczej spokojną pracę z
sekwencerem na PC’cie, ale może kiedyś …

EL – Czy pracujesz teraz nad jakimiś nowymi utworami?

EMPI – Tak, tak ! kończę kompletowanie materiału na moją nową płytę, którą chciałbym sfinalizować w okolicach września tego roku . Będzie się nazywała „Rainbow Of The Universe” i będzie się sporo różniła od mojej poprzedniej płyty zwłaszcza w warstwie brzmieniowej.
Będzie na pewno bardziej elektroniczna, choć stylistycznie dalej będzie ciążyła w kierunku lekkiej i mam nadzieję przyjemnej dla ucha elektroniki. Mam też pełną głowę pomysłów (czasem bardzo odjechanych) na kolejne płyty, szkoda tylko, że nie można jeszcze w moim wieku iść na emeryturę – wtedy dopiero mógłbym się całkowicie pościęcić muzyce …

EL – Jakie instrumenty posiadasz w swoim studiu? Co byś chciał jeszcze dokupić?

EMPI – Obecnie mam tylko dziewięcioletni keyboard Yamaha PSR510, na którym realizowałem moje utwory z pierwszej płyty oraz z El-Projektu. Jednak od dłuższego czasu jego ograniczenia skłaniały mnie już do jakiegoś zakupu. Ale okazuje się, że będzie musiało to jeszcze poczekać, bo odkryłem rewelacyjny i w dodatku freewarowy program o nazwie Buzz. Zainwestowałem więc kasę w mocny komputer i teraz pracuję tylko z Buzzem. Posiada on całą masę generatorów brzmień i efektów. Można na nim zrobić utworek od zera aż po wav’a finalnego, którego bez dodatkowej obróbki śmiało wypalam na płycie. Korzystam też z freewarowych instrumentów VSTi wyszperanych w Internecie. Kiedyś sobie powiedziałem,
że jak zacznę sprzedawać płyty to będę używał wyłącznie legalnego oprogramowania. I udaje mi się to za pomocą oprogramowania freeware. To co mam w tej chwili jak na razie mi wystarcza. Oczywiście w przyszłości chciałbym sobie sprezentować jakiś porządny klawisz i mam nadzieję, że do tego dojdzie.

EL – Tego Ci życzę. Dalszych sukcesów. Dziękuję za rozmowę.

EMPI – Dziękuję również … i do usłyszenia … #Polskie nowości
*W rozmowie EMPI wspomniał o swoich nowych kompozycjach. Oto jedna z nich: Saturn’s Rings.
>Saturn’s Rings – EMPI (5:41)

NIC – nowości, informacje ciekawostki
#Peaki godziny
*Minęła godzina 11. W Radiu Plus słuchacie Magazynu Muzyki Elektronicznej ELMANIA.
#NIC
*Już w najbliższy czwartek w Gorlicach rozpocznie się festiwal AMBIENT 2002. Jest to trzydniowa impreza na której 15 sierpnia wystąpią: Wiktor Kuna, Bookovsky i Klandestein.
#plum
*Następnego dnia zagrają: – Remote Spaces i Konrad Kucz.
#plum
*Zaś dnia ostatniego będzie można wysłuchać muzyki: takich twórców jak Martin Wasko, Filip Pavol, ci wykonawcy przyjadą ze Słowacji oraz Palsecam, Artur Lasoń i Job Karma. Koncerty będą się odbywały w sali teatralnej Gorlickiego Centrum Kultury
przy ul. Michalusa 4. Szczegóły dotyczące imprezy pod adresem: www.mpm.prv.pl

Urodzeni wśród gwiazd
#Urodzeni wśród gwiazd.
*Do świata swoich dźwięków zaprosi nas dzisiaj Władysław Gudonis Komendarek. Przed nami 3 kompozycje pochodzące z płyty: Fruwająca lalka. Płyta ta powstała 11 lat temu i jest pierwszą wydaną przez Komendarka na nośniku cyfrowym. Zbiór jedenastu kompozycji otwiera Nadchodzące zagrożenie.
>Nadchodzące zagrożenie – Władysław Gudonis Komendarek (9:44)
*Oto kolejny ciekawy utwór Komendarka – Hymn nieznanych istot.
>Hymn nieznanych istot – Władysław Gudonis Komendarek (5:52)
*Ostatnią, 3 odsłoną muzyki Komendarka będzie najspokojniejszy utwór na płycie Fruwająca lalka. Nosi on tytuł Piramida i choć trwa blisko 9 min to czasami mam ochotę słuchać go kilkakrotnie pod rząd.
>Piramida – Władysław Gudonis Komendarek (8:44)
kropeqa.GIF (554 bytes) Muzyka z prądem
#Muzyka z prądem
>Hot Stuff – Donna Summer (3:45)
>Come Undone – Duran Duran (4:11)
>17 Again – Eurythmics (4:11)
>The Flames Of Love – Fancy (3:25)
>Demons – Fatboy Slim (3:09)
>Feels Like Heaven – Fiction Factory (3:26)
>Things Can Only Get better – Howard Jones (3:56)
>Lunatic – Gazebo (3:56)
>You’re The Voice – John Farnham (5:03)
*Dziś pora się już pożegnać. Zapraszam na kolejny program za tydzień. Dobranoc, do usłyszenia mówi Piotr Lenart.
#MMEE – end

(c) Magazyn Muzyki Elektronicznej Elmania (sierpień 2002 r.)

MMEE 0034.05.08.2002 r. godz. 22:15 – 24:00


el elita
#MMEE – Jingiel główny
*Dobry wieczór przed mikrofonem Piotr Lenart. Cieszę się, że znów mogę zaprosić na Elmanię.
#Good evening
*Ciekawy jestem czy dla kogoś z Was wieczór jest najprzyjemniejszą częścią tego poniedziałku. Jeśli chcecie by tak było, pozostańcie do północy na 87,9 FM a ja postaram się to sprawić.
#el elita
*Początek tej audycji to muzyka 50 letniego Francuza Pierrea Morlena wydającego pod nazwą Gong. Time is The Key to tytuł płyty z której słyszymy już kompozycję Ard Na Greine.
>Ard Na Greine – Gong (6:11)
*Tegoroczne wydawnictwo Barbary Zielińskiej-Van nosi tytuł Secret Garden. Z niego to, prezentuję Transformację 1.
>Transformation One – Barbara Zielińska-Van (4:40)
#el elita
*Najbliższe 12 minut to muzyka dwóch duetów. Pierwszy z nich to francuski AIR w utworze Casanova 70. Kompozycja została opublikowana na płycie Premiers Symptomes będącej zbiorem ich wcześniejszych singli.
>Casanowa 70 – AIR (5:53)
*Drugi duet to Jon and Vangelis. Z 21 letniej płyty The Friends Of Mr Cairo, przypominam Wam bardzo znaną kompozycję State Of Independence.
> State Of Independence – Jon & Vangelis (7:56)
#Co to – to…
*Przed nami ostatnia część rozmowy z kompozytorem Piotrem Krzyżanowskim. W poprzednich audycjach pytałem m.in. o jego wyobraźnię muzyczną, fascynacje czy przebieg procesu twórczego. A dziś…
PL – Na jakich instrumentach grasz? Dlaczego je wybrałeś? Może Ci jakiegoś konkretnego instrumentu brakuje?
PK – Posiadam w tej chwili warsztat instrumentalny na tyle rozbudowany, że mogę powiedzieć iż jestem zadowolony. Mam wliczając w to również moduły 10 syntezatorów, a więc jest to wybór dosyć konkretny. Mogę, brzydko powiedziawszy, dźwięk rzeźbić, praktycznie prawie taki jaki zawsze sobie wymyślę. Jest tu sporo ciekawych instrumentów, mam wszelkie wirtualne analogi, modularny filtr analogowy który pięknie dodaje różnego rodzaju smaczków, ociepla dźwięk w przepiękny sposób. Jest sporo też cyfraków. troszkę interesuję się też elektroniką jako samodzielną dyscypliną i pobudowałem sobie troszkę urządzeń studyjnych, różnego rodzaju procesory, ale też i poprzerabiałem instrumenty, dodałem troszkę kontrolerów. Do jednego z cyfraków dorobiłem cały sterownik z gałkami, wmontowując go w obudowę urządzenia fabrycznego. Tak więc nabrał on zupełnie nowego oblicza. Również w środku troszkę zaingerowałem, ociepliłem mu troszkę dźwięk, wymieniając aplikację wzmacniaczy operacyjnych. Tak wiec jest już dobrze. Jeśli będę w jakimś kierunku rozbudowywał studio to pewnie jeszcze zwiększę sobie ilość tych syntezatorów bo bardzo lubię poszukiwać ciągle nowych ziem do odkrywania a każdy instrument coś wnosi. Chociaż nie będę szalał za wszelką cenę bo naprawdę jest już dobrze. Jestem zadowolony z tego co mam. Może w przyszłości sprawię sobie dużą konsoletę by tym całym sterowaniem lepiej zarządzać. Cóż muszę jeszcze powiedzieć, że w ogóle ni używam komputera PC przy produkcji i realizacji muzyki. Co Anno Domini 2002 jest chyba dziwne bo wciąż zostaję zarzucany pytaniami na jakim komputerze robię muzykę i ludzie bardzo się dziwią jak mówię, że nie używam komputera – nie wliczając Atari ST, ale to właściwie nie komputer – to Atari. Chociaż i tego sekwensera Atari używam coraz mniej. jakoś zmienił mi się ostatnio sposób pracy. Częściej po prostu włączam wieloślad i gram spod ręki przerzucając to co sobie wcześniej ułożyłem w głowie, niż dłubiąc i edytując coś w sekwenserze midi. Jednak ten sposób jakiś spontaniczny jest mi bliższy. Nazwałbym go bardziej organicznym niż edycyjnym. A nie mogę się jakoś przekonać do komputera, ani pod postacią generacji dźwięku w tzw. soft syntezatorach ani w nakładaniu dźwięku na wirtualny wieloślad pod postacią programów komputerowych. Strasznie mi nie odpowiada ten interfejs użytkownika. Jakoś wolę muzyki słuchać niż na muzykę patrzeć, na te wszystkie fale, różnego rodzaju parametry, na namalowane przyciski, potencjometr i kręcić nimi myszką. Nie, to jeszcze nie dla mnie. Na prawdę wole dotknąć moich syntezatorów, które w jakiejś szafce jako moduły się znajdują. Wolę podejść do kolejnej klawiatury która obok mnie gdzieś tu stoi, a jest ich kilka. Wolę włączyć wieloślad poczuć ten przycisk pod palcem. Zaświeci się pod nim lampka. Jest jakaś magia większa niż przy komputerze który również potrafi pięknie hałasować swoimi wentylatorami. Tak więc cóż, mam studio z którego jestem zadowolony i w nim pracuję.
PL – Jakie jest Twoje największe marzenie muzyczne?
PK – Marzenie… Doczekać czasów gdy będzie miejsce na każdy rodzaj muzyki. Godne miejsce dla każdego rodzaju muzyki w tym przede wszystkim również muzyki elektronicznej szeroko pojętej. To może być muzyka tak jak już wspomniałem konkretna, ta która swoje apogeum miała w latach 60, troszeczkę w latach 70, muzyka impresjonistyczna, awangardowa. Dzisiaj to wszystko to są takie nisze strasznego podziemia. Jak to mój znajomy pięknie powiedział jest to już takie podziemie, że go już nie widać. może kiedyś przyjdzie taki czas, że przywróci się właściwe proporcje tej sztuce tzw. kultury wyższej i kultury masowej. Dzisiaj nas strasznie otacza w dużych ilościach tandeta i bylejakość. Troszkę jest to męczące. Tak więc chciałbym przywrócenia zdrowego rozsądku i większej ilości wrażliwości wszystkich nas. A zdrugiej strony, rzadkie ptaki też są przyjemne. Nie odmawiajmy sobie czasem posmaku poszukiwania rarytasów i rzadszych nagrań i to również jest piękne. Może też życzyłbym sobie i również wszystkim moim kolegom lepszego dostępu do swoich sympatyków. Żeby mogli oni wszyscy wydawać płyty i znajdować się na półkach sklepowych. Bo na razie jest tak, że szukając nawet tych najbardziej wartościowych nagrań trzeba naprawdę strasznie się napocić. Są to małe limitowane serie, często wydawane na płytach wręcz domowym sposobem. No tak, troszkę te proporcje zostały zachwiane a ja bym sobie życzył by było z lepiej z tą sztuką większego kalibru. Nawet jeśli jest to muzyka elektroniczna.
PL – Życzę Ci spełnienia nie tylko tego pragnienia, ale wszystkich jakie masz. Serdecznie dziękuję za rozmowę.
PK – To ja pięknie dziękuję Tobie Piotrze i Wam wszystkim kochanym słuchaczom. Cóż, muzyka elektroniczna jeszcze jest, jeszcze istnieje. Pozdrawiam Was wszystkich kochani, pozdrawiam Ciebie Piotrze, pozdrawiam wszystkich twórców polskiej muzyki elektronicznej. Jesteście naprawdę w wielu przypadkach doskonali. Podsłuchuję Was, mam Wasze nagrania. Bardzo często są naprawdę bardzo wartościowe. wy kochani słuchacze sięgajcie również po nas. Nam w ogóle nie zależy na zarabianiu, nam zależy na przekazywaniu, jakichś emocji, bo muzyka jest doskonałym nośnikiem tego wszystkiego co my odbieramy ze świata, co my czujemy co się zbiera w naszej duszy. Chcielibyśmy dla Was grywać, tę muzykę, ale potrzebujemy Was abyście mogli od nas to odbierać. Docierajcie do nas w jakiś sposób. Jest nas trochę w tej Polsce, są naprawdę dobre zespoły, są doskonali wykonawcy. Cóż ja mogę zaprosić do siebie. Poprzez internet możecie chociażby do mnie dotrzeć: www.ambient.prv.pl. Dziękuję pięknie za zaproszenie Piotrowi, dziękuję Wam słuchacze lubelskiego Radia PLUS. Jesteście naprawdę kochani. Do usłyszenia.
*Przez 3 kolejne wydania Elmanii opowiadał nam o sobie Piotr Krzyżanowski. Teraz czas dla jego muzyki. Oto Baśń Aleksandry 10 utwór z płyty 2 Apsychastenia 2. Wszystkich zainteresowanych twórczością Piotra odsyłam na jego stronę internetową: www.ambient.prv.pl.
>Baśń Aleksandry – Piotr Krzyżanowski (6:12)
kropeqa.GIF (554 bytes) Polskie nowości
#Polskie nowości
*W poprzednim programie po raz pierwszy prezentowałem muzykę Poolsara. Dziś jeszcze raz sięgnę po krążek z jego twórczością. Już w ubiegłym tygodniu wspomniałem, że artysta przygotowuje nową płytę Music For Sleepers. Dziś wysłuchacie niepublikowaną jeszcze kompozycję z tego wydawnictwa Net Part I (Logging).
> Net Part I (Logging) – Poolsar (7:22)

NIC – nowości, informacje ciekawostki
#Peaki godziny
*Minęła godzina 11. W Radiu Plus słuchacie Magazynu Muzyki Elektronicznej ELMANIA.
#NIC
*Marek Biliński jako pierwszy w kraju i w tej części Europy, idąc śladami Jeana Michela Jarrea, wykonał wielkie plenerowe koncerty. Miały one miejsce w Szczecinie roku 93 i rok później w Krakowie. Łącznie uczestniczyło w nich blisko 50.000 widzów.
#plum
*Oto co zostało opublikowane w prasie francuskiej po wydaniu płyty Equinoxe Jeana Michela Jarrea: „Equinoxe otwiera wrota do świata pełnego nowych brzmień. Elektroniczne środki zostały użyte przez Jarrea dla wyrażenia wszystkich stanów duchowych człowieka – muzyki dnia dzisiejszego, wczorajszego i całej wieczności…”
#plum
*Zapytany kiedyś Igor Czerniawski czym dla niego jest muzyka elektroniczna powiedział: „Dla mnie jest to przede wszystkim rodzaj myślenia oraz używania nie tylko i wyłącznie instrumentów elektronicznych. Czasami może tam się pojawić jakiś inny dźwięk, ale wykorzystany w odpowiedni sposób. Dlatego w tej muzyce nie ma, według mnie, miejsca na improwizacje jazzowe. Wszystkie improwizacje muszą być bardzo logiczne i nie mogą zależeć od humoru grającego, jaki ma w danej chwili…”

Urodzeni wśród gwiazd
#Urodzeni wśród gwiazd.
*W tym obszernym fragmencie audycji muzyka Igora Czerniawskiego. Przed nami 3 świetne kompozycje z jego solowego albumu Gone. Płyta jest pełna różnorodnych nastrojów, bogata i bardzo emocjonalna. Kompozycja Lost in Outer Space.
>Lost in Outer Space – Igor Czerniawski (6:54)
*Nie jest to muzyka łatwa. Przeplatają się w niej takie nastroje jak groza, nostalgia a może nawet smutek. Igor wymaga od swojego słuchacza wyjątkowej wrażliwości i otwarcia. Ale jeśli otworzycie się na te dźwięki pozostanie w Was coś z niepowtarzalnego klimatu płyty Gone. Bad Angels Song – Igor Czerniawski.
>Bad Angels Song – Igor Czerniawski (5:58)
*Teraz zaś chyba najprzystępniejsza z 3 prezentowanych dziś kompozycji. Holocube oprócz swojej ekspresji uniesie was także powoli rozwijającym się pięknym wręcz urzekającym motywem. Taka jest autorska muzyka Igora Czerniawskiego.
>Holocube – Igor Czerniawski (9:14)

Muzyka z prądem
#Muzyka z prądem
>Extreme Ways – Moby (3:32)
>Memory of You – Nazar (4:11)
>Remind Me – Röyksopp (4:03)
>Serca gwiazd – Halina Frąckowiak (4:19)
>What is Love? – Howard Jones (3:38)
>Julia i ja – Zdzisława Sośnicka (4:11)
>Avalon – Roxy Music (4:03)
>Leniwe sny – Kombi (4:06)
>Lawa – Republika (3:08)
*Poniedziałek dobiega już końca a wraz z nim Elmania. Liczę tylko, że za tydzień znów będziecie ze mną. Do usłyszenia mówi Piotr Lenart.
#MMEE – end

(c) Magazyn Muzyki Elektronicznej Elmania (sierpień 2002 r.)

MMEE 0033.29.07.2002 r. godz. 22:15 – 24:00


el elita
#MMEE – Jingiel główny
*Witam i jak co tydzień zapraszam na audycję poświęconą muzyce elektronicznej. Przed mikrofonem Piotr Lenart.
#Good evening
*Dziś w programie wiele ambientu za sprawą 2 polskich kompozytorów – ale do tego dojdziemy stopniowo. Później sporo szwajcarskiej elektroniki. Ale może po kolei rozpocznijmy tradycyjnie przyjemnie i radośnie.
#el elita
*Jedną z moich namiętności jest słuchanie muzyki. Tak naprawdę mam ich więcej a wczoraj odkryłem kolejną… Zastanawiacie się zapewne co to może być? Jak się okazało to latanie! Podczas memoriału im. Kasperka miałem okazję podziwiania Lublina z lotu ptaka… Wrażenia były naprawdę świetne! Takie jakie do tej pory wywoływała na mnie muzyka… Tangerine Dream i Biały Orzeł.
>White Eagle – Tangerine Dream (4:32)
*I jeszcze przez kilka chwil o lataniu.
Magic Fly i Space.
> Magic Fly Space (4:19)
#el elita
*Detlef Keller i Chmura 4 z płyty The Story Of The Clouds. Wszystko wskazuje na to, że Detlef też marzy o lataniu…
>Cloud 4 – Detlef Keller (10:24)
#Co to – to…
*W poprzednim tygodniu zapowiedziałem kontynuację rozmowy z młodym kompozytorem Piotrem Krzyżanowskim. Oto i ona.
PL- Jak u Ciebie przebiega proces twórczy? Czy pomysł wyprzedza pracę przy klawiaturach?
PK – Tak. Zawsze wszystko muszę najpierw ułożone w swym duchu. Muszę mieć wszystko w głowie zanim w ogóle włączę urządzenia i zanim cokolwiek zacznę komponować. Nigdy nie pozwalam się prowadzić swoim instrumentom. Chyba, że są to jakieś wprawki na zasadzie etiud ćwiczebnych, wtedy gdy udoskonalam swój warsztat. Ale generalnie jest tak, że muszę mieć najpierw całą kompozycję w głowie by potem przekładać ją już mechanicznie, technologicznie na taśmę. Instrumenty jednak nie sa doskonałe, cała technologia jaką dysponujemy nie jest doskonała. Nie mamy żadnych elektrod jak to jest przedstawiane w futurystycznych wizjach, gdzie wygląda, że co sobie pomyślimy to potem będzie nam przełożone. Tak więc muzyka ostatecznie nie jest tak doskonała jak ją sobie wyobraziliśmy. W końcu utwór nie koniecznie musi tak wyglądać jak jakiś czas temu o nim myśleliśmy. Generalnie to jednak nie pozwalam się prowadzić instrumentom a więc nigdy przy nich nie tworzę. Chodzę z utworem w głowie układam go cały czas, śpię z nim, marzę o nim. Potem włączam instrumenty i następuje ten proces twórczy.
PL – Czy wykształcenie pomaga czy przeszkadza w tyczeniu nowych dróg muzycznych?
PK – Problem tak postawiony można rozpatrywać w bardzo ambiwalentny sposób. Tak można podchodzić na dwojaki sposób a może nawet większą ilością dróg go rozpatrywać. Uważam, że należałoby odróżnić możliwości warsztatowe, których łatwiej się nauczyć poprzez edukację muzyczną i poprzez zdobywanie wykształcenia od niejako wrażliwości z którą trzeba się urodzić. Albo przynajmniej mieć predyspozycje aby sobie ją wyrobić. Nie każdy będzie artystą nawet gdy będzie doskonałym rzemieślnikiem w czytaniu nut i odgrywaniu pasaży. Ale uważam, że rozdzielając te dwie sprawy jedna drugiej nie przeszkadza. Często może nawet byś pomocna. Jeśli mamy wykształcenie, dobre wykształcenie muzyczne, które nie zabiło tej naszej wyobraźni i wrażliwości to pozostaje bardzo wiele aspektów które pomagają. Człowiek wykształcony muzycznie patrząc chociażby na klawiaturę od razu widzi tonację, widzi dzwięki po jakich pobiegną jego palce. Na pewno łatwiej jest mu odgrywać wszelkie solówki. Na pewno jest łatwiej mu komponować. Lecz z drugiej strony istnieje niebezpieczeństwo, że zamknie się w jakichś aksjomatach i regułach. I w przypadku muzyki eksperymentalnej, a muzyka elektroniczna często taka jest, nie zrobi jakiegoś odważnego kroku naprzód bo mu „akademia na tyle nie pozwala”. A wiec jak widzimy są tu rzeczy zarówno pozytywne jak i negatywne ale nie odważyłbym się nigdy powiedzieć, że wykształcenie to jest dobra sprawa jak i powiedzieć, że wykształcenie to jest to zła sprawa. A ja? Ja pobierałem nauki, prywatnie uczyłem się grać na pianinie. Nuty czytam, nie jestem biegłym wirtuozem ale znam troszkę teorii. Akademii muzycznej nie skończyłem bo skończyłem uniwersytet innego rodzaju.
PL – Na ile posiadany sprzęt elektroniczny a na ile sama wyobraźnia i talent mają znaczenie w tworzeniu elmuzyki.
PK – W wypadku tworzenia sztuki, a muzyka elektroniczna też jest sztuką i to przez takie wielkie S nierzadko, to wyobraźnia i cała wrażliwość artysty jest chyba najważniejsza. Mówię chyba bo jednak jest coś takiego, że muzyka elektroniczna jest zależna w dużej mierze od warsztatu jakim kompozytor się posługuje. Przecież w naszym przypadku bardzo ważnym aspektem jest brzmienie – barwa muzyki. Ja jestem zwolennikiem umiarkowanego rozsądku. Świadomy artysta nigdy sobie nie zakupi jakiegoś „plastikowego samograja” i za jego pomocą będzie tworzył bo jego świadomość artystyczna na tyle jest wyrobiona, że będzie szukał instrumentu bardziej twórczego. Który pozwoli zrealizować jego śmiałe pomysły i wszelki poszukiwania sonorystyczne. I tu tak jak poprzednio należy rozdzielić dwie sprawy. Można się obstawić sprzętem tak jak w latach 70, gdy była gigantomania, gdy były modne o popularne systemy modularne,. można się takim sprzętem obstawić a muzykę robić która nie będzie poruszała dusz, nie będzie wzruszała, nie będzie niosła nic. Będzie plastikowa i pusta. A można przecież wygrywać na zwykłej fujarce wystruganej przez przysłowiowego Janka muzykanta i naprawdę wzruszać. A więc jest to złożony problem, ale generalnie uważam, że w przypadku naszej muzyki elektronicznej jakieś minimum pewne obowiązuje. Chociaż nie dajmy się zwariować, często jeden syntezator, dosyć dobry, pozwalający na głęboką edycję barw bez żadnych podkładów akompaniujących które dała nam fabryka może być naprawdę znacznie lepszym rozwiązaniem niż 20 tysięcy różnych pudełeczek bo wrażliwości żadna technologia nam nie da. Instrument sam nie zagra. Do tego potrzebny jest artysta ze swoją wrażliwością.
*To były słowa Piotra Krzyżanowskiego. Ostatnia 3 część rozmowy z Piotrem za tydzień. Posłuchajmy utworu Tęsknota za Kwiatem z jego najnowszej płyty 2 Apsychastenia 2.
> Tęsknota za Kwiatem – Piotr Krzyżanowski (7:31)
kropeqa.GIF (554 bytes) Polskie nowości
#Polskie nowości
*Z Torunia przenieśmy się do Poznania. Tam mieszka i tworzy Piotr Opałka – pseudonim Poolsar. Oto utwór który stanowi dla mnie pewną niespodziankę. Bo czegóż się można spodziewać po takim tytule? Hip Hop (la) Hop (Intro)
> Hip Hop (la) Hop (Intro) – Poolsar (1:48)
*Myślałem, że nie jestem w stanie zaakceptować niczego co w swej nazwie i stylistyce będzie się odwoływać do terminu Hip Hop. A tu miłe zaskoczenie! Ten krótki utworek jest na prawdę interesujący i to nie tylko z powodu tego, że z Hip Hopem łaczy go niewiele. Poolsar jak twierdzi, muzyką interesuje się od zawsze. Poważne tworzenie muzyki rozpoczął dwa lata temu. Gustuje głównie w berliner schule i muzyce ambient. I na tym chyba polega istota sprawy! Tym razem trochę w stylu berlińskim Net Part III (Acces). Muzyka ta pochodzi z albumu Planet Of Fogs a z tego co wiem w przygotowaniu jest już kolejny zatytułowany Music For Sleepers. Słuchamy kompozycji Poolsara.
> Net Part III (Acces) – Poolsar (8:04)

NIC – nowości, informacje ciekawostki
#Peaki godziny
*Minęła godzina 11. W Radiu Plus słuchacie Magazynu Muzyki Elektronicznej ELMANIA.
#NIC
*Od 15 do 17 sierpnia br. w Gorlicach odbędzie się festiwal Ambient 2002. Od czwartku do soboty koncertować będą m.in. Bookovsky, Artur Lasoń, Job Karma i Remote Spaces. Dokładny adres to: sala teatralna Gorlickiego Centrum Kultury, ul. Michalusa 4.
#plum
*Zaś od 7 do 12 września w Linzu w Austrii odbędzie się kolejne wydanie festiwalu Ars Electronica będącego światowym przeglądem sztuki współczesnej tworzonej za pomocą komputerów. Szczegóły pod adresem: www.aec.at
#plum
*W jednym z wywiadów Vangelis powiedział: „W mojej naturze jest, żeby się nigdy nie powtarzać. Nie lubię być zamknięty w czymś, zdefiniowany. Jest wiele grup, które mają swój styl, jak Pink Floyd czy Yes, ale ich wszystkie albumy są takie, że nie mogą niczym zaskoczyć, ani też rozczarować. Ze mną trzeba być przygotowanym na przygodę, to jest to, co ja lubię. Za każdym razem wybieram się w inny świat, w inne dźwięki… Podsumowując swoje życie, to zawsze dążyłem do tego, by nie można było mnie zaszufladkować, odczułbym to tak, jakby ktoś napisał na pudełku Vangelis i zamknął mnie w nim.”

Urodzeni wśród gwiazd
#Urodzeni wśród gwiazd.
*Wszystko rozpocznie się monologiem opowiadającym o wszechświecie.
>Solar Driftwood – Yello (1:51)
*To był Solar Driftwood – pierwszy utwór z płyty Pocket Universe duetu Yello. Teraz zaś kolejna kompozycja z tego krążka Celsjus.
>Celsjus – Yello (5:59)
*Ten ambitny szwajcarski duet tworzony jest przez wokalistę/konceptualistę Dietera Meiera – milionera przemysłowca i zawodnika szwajcarskiej golfowej reprezentacji oraz kompozytora/aranżera Borisa Blanka, który upodobał sobie elektroniczne instrumentarium. More i Yello.
>More – Yello (6:39)
*Meier i Blank swoją współpracę rozpoczęli w 1979 roku. Ich debiutancką płytą jest wydana rok później Solid Pleasure, z której wylansowany został taneczny hit Bostitch. My jednak, dziś przysłuchujemy się ich przedostatniej produkcji – dźwiękom nieco mrocznym przestrzennym a zarazem drapieżnym i rytmicznym – jak to we wszechświecie 🙂 Odbiorowi tej europejskiej muzyki sprzyja wieczorna pora dnia, przygaszone światło a może nawet blask świecy.
Ale tego nie sprawdzę… nie zabrałem żadnej do studia 🙁 A teraz On Track, nie Track One tylko On Track.
>On Track – Yello (5:33)
*Pocket Universe – Kieszonkowy wszechświat zawiera nagrania studyjne i został wydany w 1997 roku. Do tej chwili wysłuchaliśmy pierwszych czterech kompozycji z tego albumu. Przed nami jeszcze piąta… a tak w ogóle to Pocket Universe zawiera wraz z bonusową 12 kompozycji. Teraz tak jak powiedziałem zatrzymamy się na 5 – Monolith w którym nieco cerkiewnego klimatu…
>Monolith – Yello (6:21)

Muzyka z prądem
#Muzyka z prądem
>Genetic Engineering – OMD (3:36)
>Jestem twoim grzechem – Izabela Trojanowska (5:54)
>You Are The One – A-Ha (3:47)
>A Cellar Full Of Noise – Lionrock (4:53)
>Voulez Vous – Erasure (5:29)
>Inside – Moby (4:48)
>Plain – Koto (5:40)
*Liczę na to, że ten kto dotrwał wraz ze mną do tej pory, nie zawiódł się – na dziś to już wszystko. Do usłyszenia za tydzień mówi Piotr Lenart.
#MMEE – end

(c) Magazyn Muzyki Elektronicznej Elmania (lipiec 2002 r.)

MMEE 0032.22.07.2002 r. godz. 22:15 – 24:00


el elita
#MMEE – Jingiel główny
*Nareszczie. Upłynął kolejny tydzień i mogę zaprosić was Elmanię. Przed mikrofonem Piotr Lenart. Dobry wieczór.
#Good evening
*”Nie mam brata, ponieważ wszyscy ludzie są mymi braćmi; jestem ojcem tego, co w nich najlepsze, oni są ojcami tego, co najlepsze we mnie; jestem nimi a oni są mną. Ponieważ jestem narzędziem Boga. JESTEM MUZYKĄ”. To słowa Erno Rapeego zapisane 77 lat temu w jego Encyklopedii muzyki filmowej. Liczę, że w dzisiejszym programie znajdzie się muzyka godna takiego opisu.
#el elita
*Rozpocznijmy bardzo pięknie! Kompozycja ze ścieżki dźwiękowej filmu The Killing Fields nosząca tytuł The Boy’s Burial/Pran Sees The Red Cross.
Kompozytorem muzyki jest Mike Oldfield.
> The Boy’s Burial/Pran Sees The Red Cross – Mike Oldfield (2:44)
*Od pewnego czasu oczekujemy na nową płytę Jeana Michela Jarre’a. Ma ona nosić tytuł Aire a premiera jej zapowiadana jest na wrzesień tego roku. Stylistycznie ma nawiązywać do albumu Equinoxe. Przypomnijmy sobie 4 część tej właśnie suity.
>Equinoxe Part 4 – Jean Michel Jarre (6:54)
#el elita
*Kompozycja tytułowa z albumu See You Later wydanego 22 tata temu. Vangelis daje popis gry wysublimowanej a zarazem wariacyjnej ocierającej się o jazz.
> See You Later – Vangelis (10:22)
#el elita
*Na kilka minut Boris Blank i Diter Meier zabiorą nas do swoistej dżungli. Jungle Bill i Yello.
>Jungle Bill – Yellow (6:05)
*Teraz utwór pochodzący z dwupłytowego albumu z polską muzyką elektroniczną noszącego tytuł El-Projekt. Proponuję posłuchajmy kompozycji Dance Of Thunder twórcy o pseudonimie Majestibo.
>Dance Of Thunder – Majestibo (5:34)
#Co to – to…
PL – Dziś gościem Elmanii jest… A właściwie niech gość przedstawi się sam. Witaj Piotrze!
PK – Witam serdecznie słuchaczy lubelskiego Radia PLUS i Ciebie Piotrze. Nazywam się Piotr Krzyżanowski i właściwie nie pamiętam od kiedy zajmuję się muzyką. A zważywszy na mój warsztat jest to muzyka elektroniczna bo takimi narzędziami dysponuję. Pamiętam, że swój pierwszy syntezator nabyłem około roku 1991. Dziś jest znacznie z tym lepiej zarówno ilościowo jak i jakościowo. Cóż z wykształcenia jestem filozofem.
PL – Kiedy wykształciły się twoje fascynacje ambientalną muzyką elektroniczną?
PK – Z muzyką ambient to właściwie jest pokrętna historia. Ja do muzyki elektronicznej trafiłem poprzez warsztat, poprzez instrumenty jakie posiadam niż z jakichś założeń programowych. To nie było tak, że sobie usiadłem i powiedziałem: – Dobrze, będę robił muzykę elektroniczną bo mam takich a takich idoli, czy takich mistrzów. Znałem twórczość Briana Eno wiedziałem, że to on rozpropagował ten termin muzyki otaczającej, muzyki ambient, korzystającej i szukającej inspiracji w otoczeniu. Ale to nie było tak. Nawet pierwsze kompozycje, które wychodziły spod moich rąk, z mojej głowy były to spokojne kompozycje. Ale nigdy nie powiedziałbym o nich jako ambient. Opowiem Ci, ciekawą historię jaka mi się zdarzyła. Odwiedziła mnie kiedyś moja przyjaciółka. Przyniosła mim kasetę z nagraniami. Kiedy jej słuchaliśmy to powiedziałem sobie, że jest to właśnie taka muzyka jaką ja robię. okazało się, że jest to muzyka ambient. Była to płyta Biosphere – Substrata. I właściwie dopiero kiedy posłuchałem tej płyty w roku 97/98, dopiero wtedy pojawił się ten termin. Jak zacząłem szukać głębiej to okazało się, że jest to doskonałe określenie, epitet tego co robię gdyż ambient jako otoczenie szuka właśnie jakichś inspiracji na zewnątrz. Szuka u źródła, tego wszystkiego co powinno być tchnieniem i natchnieniem muzyki. Nie zasłuchuję się raczej w żadnych mistrzach, nawet we wspomnianym wcześniej Geirze Jenssenie – Biosphere. Szukam inspiracji na świecie a tak dobrze określa to słówko ambient. Sam jestem przeciwnikiem szufladkowania muzyki. Jestem nawet troszkę zmęczony tym, że tak mocno przylgnęło do mnie określenie, że robię muzykę ambient. Jestem czasami „atakowany” przez sympatyków w różnych listach i tym podobnych dowodach sympatii, na jakim komputerze ja robię muzykę? Drony, nie drony, lowy, tripy – są różne takie określenia w których już się nie odnajduję. Ambient też zaczyna być pomału odmianą muzyki techno i muzyki klubowej a to mi strasznie nie odpowiada. Jeśli już mówimy o jakimś szufladkowaniu tematycznym to ja bym wolał iść w stronę muzyki konkretnej, wyrosłej z tradycji impresjonistycznej. Ale jest ambient. Strona w internecie występuje pod podobnym szyldem (http://www.ambient.prv.pl). Niech już tak będzie. Nawet mam zarejestrowaną działalność gospodarczą. Jest firma z NIPem, REGONem właśnie o nazwie Ambient.
PL – Czy masz mistrzów pod wpływem których tworzysz swoją muzykę? Co rozbudza Twoją wyobraźnię muzyczną?
PK – Troszkę przewrotnie odpowiadając na to pytanie, muszę stwierdzić, że moimi mistrzami są wszelkie dźwięki z otoczenia. Nie mam w tej chwili naprawdę wielkich idoli, nagrań na płytach do których mógłbym sięgać z jakąś ispiracją. Nie, nie. Świat i wszelkie przeżycia, historie, emocje, wszystko to co mnie dotyczy. To jest chyba największą inspiracją. To się jakoś zagnieżdża w duszy człowieka, w głowie we wspomnieniach, właśnie w tych emocjach. I to jest największą inspiracją i to są ci mistrzowie. Sięgam do źródeł, a przynajmniej się staram. a jeśli gdzieś jakieś odnośniki albo cytaty mogą wypłynąć świadome, albo bardziej nieświadome to pewnie wynika to z tego, że muzyka też nas otacza. W jakimś sensie jesteśmy na nią skazani. Ona się zapisuje w naszej głowie, naszej duszy, naszych uczuciach. I potem może też wypłynąć spod palców. Ale generalnie nazwisk nie jestem w stanie żadnych podać. Słucham oczywiście różnej muzyki. Nawet w bardzo dużej ilości. Ale żadnych bezpośrednich odniesień raczej nie ma, ja ich nie czuję. Tym bardziej, że muzyki elektronicznej słucham stosunkowo niewiele. Bardzo dużo słucham klasyki, słucham muzyki eksperymentalnej i współczesnej muzyki poważnej. Słucham także muzyki etnicznej, folkowej, uwielbiam muzykę skandynawską. Norwegia, Islandia wszystkie te mroczne wyśpiewywane baśnie, głosy kobiece. A z muzyki elektronicznej jeśli już to muzyka polska. Ale tu inspiracji raczej nie mam. Raczej podziw dla moich kolegów którzy są często naprawdę bardzo doskonali.

Polskie nowości
#Polskie nowości
*Dalsza część rozmowy z Piotrem za tydzień. Teraz zaś chcę Wam przedstawić dwa pierwsze utwory z jego najnowszego albumu 2 Apsychastenia 2. Kompozycje zatytułowane są: W otchłań i Srebrnoszary mit.
> W otchłań – Piotr Krzyżanowski (1:55)
> Srebrnoszary mit – Piotr Krzyżanowski (3:10)

NIC – nowości, informacje ciekawostki
#Peaki godziny
*Minęła godzina 11. W Radiu Plus słuchacie Magazynu Muzyki Elektronicznej ELMANIA.
#NIC
*”Gdybym miał opisać jakoś większość współczesnej muzyki, nazwałbym ją bzdurną. O wszystkim decyduje wytwórnia płytowa i cała wartość artystyczna dzieła przez to znika. Pewnie, że można znaleźć dobre zespoły, ale one są ukryte w podziemiu. Dlatego między innymi staram się trzymać z daleka od przemysłu muzycznego” – to słowa Mikea Oldfielda.
#plum
*”Zespół Deep Forest zawsze charakteryzował się bardziej antycznym, historycznym brzmieniem. Mimo tego, że posługiwaliśmy się elektroniką, tworzyliśmy dzięki niej muzykę albo bardzo współczesną, albo wręcz dawną. Przy czym zawsze tworzyliśmy ją na najnowszym z możliwych sprzętów, to dla nas bardzo ważne. Ale może dlatego, że wciąż piosenki piszemy w bardzo tradycyjny sposób, nie do końca było to zauważalne. Nie widzę więc problemu, żeby kiedyś połączyć siły z tymi, którzy posiedli sztukę tworzenia fajnej, nowoczesnej muzyki tanecznej, jak na przykład Daft Punk. Marzy nam się na przykład duet z Massive Attack” – powiedział niedawno Michel Sanchez z Deep Forest.
#plum
*W wieku 18 lat po ukończeniu szkoły muzycznej Jean Michel Jarre przyłączył się do Grupy Poszukiwań Muzycznych kierowanej przez Pierre’a Schaeffera. Ten okres wspomina: „Tam dopiero poznałem, czym może być muzyka. Nie zbiorem zapisanych nut, a zbiorem dźwięków. Tam uczono mnie informatyki i cybernetyki oraz tego, że osiągnięcia elektroniki i matematyki mogą i powinny służyć działalności artystycznej.”

Urodzeni wśród gwiazd
#Urodzeni wśród gwiazd.
*Dziś w tym elemencie audycji Podwodne światło słoneczne grupy Tangerine Dream. Underwater Sunlight to studyjny album nagrany w kwietniu 1986 roku. I jest on pierwszym krążkiem z udziałem Paula Haslingera.
>Song of the Whale Part 1 – Tangerine Dream (8:20)
*Pierwsze 8 min. muzyki z Underwater Sunlight jest zatytułowane Song of the Whale Part 1: From Dawn… a następne 11 min. to już Song of the Whale Part 2: … To Dusk.
>Song of the Whale Part 2 – Tangerine Dream (10:53)
*Jeszcze przez 5 minut będą grali: Edgar Froese, Christopher Franke i Paul Haslinger. Kompozycja nosi tytuł Dolphin Dance.
>Dolphin Dance – Tangerine Dream (5:02)
kropeqa.GIF (554 bytes) Muzyka z prądem
#Muzyka z prądem
>Słodkie słowo wolność – Kapitan Nemo (5:56)
>Eternal Feedback – Massive Attack (6:25)
>Kochać cię za późno – Kombi (4:49)
>I Close My Eyes – Sandra (4:05)
>Nic nie może wiecznie trwać – Anna Jantar (4:01)
>World In My Eyes – Depeche Mode (3:57)
>Monument – Gus Gus (5:24)
*Jeszcze tylko kilka chwil i minie północ. Wraz z poniedziałkiem zakończy się też to wydanie Elmanii. Następny raz będziemy mieli możliwość spotkać się za tydzień. Do usłyszenia mówi Piotr Lenart.
#MMEE – end

(c) Magazyn Muzyki Elektronicznej Elmania (lipiec 2002 r.)

MMEE 0031.15.07.2002 r. godz. 22:15 – 24:00


el elita
#MMEE – Jingiel główny
*Witajcie – nadeszła ta pora, kiedy mogę zabrać Was do świata innej muzyki. Na program zaprasza Piotr Lenart.
#Good evening
*Po kolejnym dniu nieznośnego upału proponuję 105 minut dźwiękowego relaksu. By go zaznać wystarczy, że pozostaniecie z Radiem Plus na 87,9 FM.
#el elita
*Muzykę Marka mRqSa Szulena mieliście już okazję wcześniej poznać. Jednak chyba jeszcze nie to nagranie… Przez najbliższe kilka chwil kompozycja z jego najnowszego krążka Creation – Universal Consciousness nosząca tytuł Space Drift.
>Space Drift – Marka mRqSa Szulena (6:40)
*2 tygodnie temu prezentowałem tytułowe nagranie z albumu Tyger Tangerine Dream. Winien jestem Wam sprostowanie, gdyż podałem wówczas błędnie autora tekstu. W rzeczywistości tekst to wiersz Wiliama Blake’a żyjącego na przełomie XVIII i XIX. Na chwilę powróćmy do tego albumu. London to kompozycja napisana również do wiersza Williama Blake’a.
> London – Tangerine Dream (14:21)
#el elita
*Oto bardzo miła miniaturka – trwa tylko 1,5 minuty – Silver Inches i Enya.
> Silver Inches – Enya (1:35)
*Lekka melodyjna elektronika – to muzyka EMPIego. Nagranie Two Faces Of The Moon pochodzi z dwupłytowego albumu El-Projekt na którym prócz muzyki EMPIego są kompozycje jeszcze wielu innych twórców z których muzyką będziemy się systematycznie zapoznawali w kolejnych wydaniach Elmanii.
>Two Faces Of The Moon – EMPI (5:18)
#el elita
*Oto czterej „muzyko-programiści” z grupy Kraftwerk. „Muzyko-programiści” – tak ich niegdyś żartobliwie określano nie podejrzewając, że właśnie ich kompozycje przejdą do kanonu współczesnej muzyki. Oto nagranie Europe Endless.
>Europe Endless – Kraftwerk (9:36)
kropeqa.GIF (554 bytes) Polskie nowości
#Polskie nowości
*Muzyka zabierająca nas gdzieś daleko, daleko w przestrzeń kosmiczną. Pozwalająca uwolnić się naszym myślom i udać się w nieznane… Searching For The Right Band – to najnowsza kompozycja Polarisa. Polaris jak zawsze oczarowany jest muzyką chyba z najciekawszego okresu w twórczości Tangerine Dream.
>Searching For The Right Band – Polaris (6:40)

NIC – nowości, informacje ciekawostki
#Peaki godziny
*Minęła godzina 11. W Radiu Plus słuchacie Magazynu Muzyki Elektronicznej ELMANIA.
#NIC
*W 35 letniej karierze zespołu Tangerine Dream przez skład grupy przewinęło się ponad 20 muzyków. Byli w nim a obecnie już ich nie ma: Volker Hombach, Klaus Schulze, Conrad Schnitzler, Christopher Franke, Steve Schroyder, Florian Fricke, Peter Baumann, Michael Hoenig, Steve Jolliffe, Klaus Krieger, Johannes Schmoelling, Paul Haslinger i wielu innych…
#plum
*Pod adresem: www.tangerinedream.pl, znajdziecie bardzo ciekawą stronę poświęconą Tangerine Dream.
Serwis redaguje Jarosław Wiktorowicz. Polecam.
#plum
*”Termin muzyka elektroniczna brzmi dla mnie jak synonim muzycznego getta.” – w 1997 powiedział Jean-Michel Jarre. – „Moim zdaniem nie można mówić o muzyce elektronicznej, bo jej nie ma. Jest tylko muzyka wykonywana na instrumentach elektronicznych. Muzyka, która z ducha byłaby elektroniczna, byłaby zagrożeniem dla człowieczeństwa. Kiedy głębiej zastanowię się nad swoimi kompozycjami, chcę określić ich istotę, umieścić w historii – wtedy dochodzę do wniosku, że japońscy i chińscy muzycy, którzy komponowali przed dwoma tysiącami lat, wyrażali podobne uczucia i emocje jak ja. Mimo upływu czasu nic się pod tym względem nie zmieniło. Poza instrumentami. Kiedyś komponowano na flet, bębny – ja komponuję na syntezatory i urządzenia komputerowe.”

Urodzeni wśród gwiazd
#Urodzeni wśród gwiazd.
*Tworzy i wydaje pod nazwą Optical Image. Dzisiejszym urodzonym wśród gwiazd jest Tom Habes. Na pewno znany jest on Wam z muzyki melodyjnej, doskonałej stylistycznie nawiązującej do kompozycji Tangerine Dream z lat ’80. Teraz zaś muzyka z albumu Back to Basics podążająca w nowsze rejony el-muzyki… Optical Image i Back to Basics – utwór 1.
> Back to Basics track 1 – Optical Image (5:11)
*Słuchamy muzyki 44 letniego Holendra Toma Habesa. Płyta Back to Basics zawiera 8 kompozycji składających się na spójną całość. W sumie jest to 56 min. muzyki wywołującej bardzo dobre samopoczucie u słuchacza. Złożona mieszanina rytmów i świetna zabawa klawiaturami – z tego albumu jeszcze jedna kompozycja tym razem: Back to Basics utwór 2.
> Back to Basics track 2 – Optical Image (14:19)

Muzyka z prądem
#Muzyka z prądem
>Kiato – Flowers (3:13)
>Axel F. – Harold Faltermeyer (6:07)
>The Score – Emerson, Lake & Powell (9:09)
>Moonlake – Scooter (4:30)
>No Ordinary Morning – Chicane (3:47)
>Tfu – Nosowska (3:32)
>Cold Shoulder – Culture Club (3:42)
>Reverence (Drifting Away) – Faithless (5:34)
*I niestety nadeszła ta chwila w której muszę już powiedzieć Wam dobranoc. Liczę jednak, że w kolejnym programie znów będziecie towarzyszyć mi w odkrywaniu elektronicznych klimatów. Do usłyszenia – mówi Piotr Lenart.
#MMEE – end

(c) Magazyn Muzyki Elektronicznej Elmania (lipiec 2002 r.)

MMEE 0030.08.07.2002 r. godz. 22:15 – 24:00


el elita
#MMEE – Jingiel główny
*Po tak upalnym dniu na blisko 2 godziny muzycznego wytchnienia zaprasza Piotr Lenart.
#Good evening
*Dziś jak co tydzień wiele świetnych kompozycji wielu mniej lub bardziej znanych twórców muzyki elektronicznej.
#el elita
*Tę audycję rozpoczniemy muzyką polską. Przed wami utwór Zbigniewa Pisarczyka tworzącego pod pseudonimem Artenius. Kompozycja
nosi tytuł Paradise spring.
> Paradise spring – Artenius (3:40)
*Trochę przyjemnej muzyki prosto lasu a właściwie z głębokiego lasu – Deep Forest – Forest Hymn.
> Forest Hymn – Deep Forest (5:50)
#el elita
*W ubiegłym tygodniu na 6 utworze przerwałem prezentację płyty The Sounds Of Moo. Teraz przez najbliższe tygodnie będę
prezentował muzykę z innego bardzo ciekawego wydawnictwa noszącego tytuł El-Projekt. Podobnie jak poprzednie zawiera ono
muzykę polskich kompozytorów. A my słuchamy już muzyki jednego z nich Jerrvix i Między niebem a ziemią.
> Między niebem a ziemią – Jerrvix (6:07)
*Przed nami 8:38 min. muzyki Edgara Froese, Christopha Franke i Petera Baumanna. Z płyty wydanej ćwierć wieku temu tytułowa
Stratosfera. Szkoda, że obecny skład Tangerine Dream już tak nie gra.
>Stratosfear – Tangerine Dream (8:38)
#el elita
*Z najnowszej płyty Tomka Zawadzińskiego Sounds Like Pictures utwór na niej ostatni to Running Through The Rhythm.
> Running Through The Rhythm – Tomasz Zawadziński (5:01)
*Piękna muzyka z przed 7 laty Vangelis z płyty Voices a kompozycja nosi tytuł Come To Me.
>Come To Me – Vangelis (4:40)
#el elita
*Formacja wywodząca sie z Düsseldorfu, grająca techniczną zautomatyzowaną muzykę – Elektrownia w utworze Home Computer.
>Home Computer – Kraftwerk (6:19)

Polskie nowości
#Polskie nowości
*Dziś w poszukiwaniu nowej polskie elektroniki nie oddalimy się zbyt daleko – pozostaniemy tu na miejscu. Przedstawiam Wam
najnowszą kompozycję młodej lubelskiej formacji A.I. lub jak kto woli po polsku A.I. Kompozycja ta nosi tytuł Civilization.
> Civilization – A.I. (5:00)

NIC – nowości, informacje ciekawostki
#Peaki godziny
*Minęła godzina 11. W Radiu Plus słuchacie Magazynu Muzyki Elektronicznej ELMANIA.
#NIC
*W sierpniu ma się ukazać nowy box Klausa Schulze – Contemporary Works 2. Bedzie to 5 płyt wydanych z okazji jego 55 urodzin.
Jest to wydawnictwo limitowane do 2002 sztuk. Z czego do pierwszych 333 egzemplarzy będzie dodawany bonus – płyta z
niewydanymi wcześniej utworami KS.
#plum
*A teraz mała ploteczka. Jean-Michel Jarre znalazł nową miłość, którą jest francuska aktorka Isabelle Adjani. Podobno są sobą
zafascynowani. Adjani w 1988 roku była nominowana do Oscara za rolę w filmie Camille Claudel.
#plum
*”Rodowód tradycyjnych instrumentów sięga wielu stuleci, historia elektronicznych urządzeń liczy sobie dopiero kilkadziesiąt
lat. Jestem przekonany, iż wiele jeszcze twórczego wysiłku wymagać będzie studiowanie tego, co związane jest z przyszłością
muzycznej elektroniki. Ośmielam się wierzyć, że moje utwory dostarczają rzeczywistej ekspresji i wywołują emocje związane z
przeżyciami muzycznymi wysokiej próby” – te słowa na okładce swojej płyty Pictures At An Exhibition umieścił Isao Tomita.

Urodzeni wśród gwiazd
#Urodzeni wśród gwiazd.
*W tej części audycji pojawi się muzyka bardzo oryginalna. Płyta nosi tytuł Bergpredigt Oratorium Für Musikcomputer Und
Stimmen, a twórcami tej muzyki są: Hubert Bogenermayr i Harald Zuschrader. Czas na kompozycję: Blessed are they that mourn:
for they shall be comforted.
> Blessed are they that mourn: for they shall be comforted – Hubert Bogenermayr i Harald Zuschrader (8:30)
*Album Bergpredigt nagrany został w roku 1989. A muzyka ta miała swoją publiczną premierę w katedrze w austriackim Linzu. My
z płyty kompaktowej słuchamy studyjnej rejestracji wydanej przez niemiecką oficynę Erdenklang. Muzyka z tej płyty: Blessed
are the meek: for they shall inherit the earth.
> Blessed are the meek: for they shall inherit the earth – Hubert Bogenermayr i Harald Zuschrader (6:03)
*Płyta Bergpredigt oratorium na komputer muzyczny i głosy ma swój niepowtarzalny klimat. Z jednej strony miejscami wydaje się
bardzo przystępna a za chwilę staje się awangardowa i bezkompromisowa. Na mnie zrobiła ona wielkie wrażenie. Oto Blessed are
they which do hunger and thirst after righteousness: for they shall be filled.
> Blessed are they which do hunger and thirst after righteousness: for they shall be filled – Hubert Bogenermayr i Harald
Zuschrader (7:23)

Muzyka z prądem
#Muzyka z prądem
>Sometimes – Erasure (3:40)
>Tainted Love – Soft Cell (2:37)
>Too Young – Physical Love (4:40)
>It’s No Good – Depeche Mode (6:01)
>Black and White – Kombi (3:49)
>Forever – Sandra (3:46)
>Crying In The Rain – A-Ha (4:23)
>Last Temptation of JJ & Nonsence End – Clinical Implants (8:02)
*Po takiej dawce naelektryzowanej muzyki sądzę, że będzie się Wam tej nocy dobrze wypoczywać. Do usłyszenia za tydzień – mówi
Piotr Lenart.
#MMEE – end

(c) Magazyn Muzyki Elektronicznej Elmania (lipiec 2002 r.)

MMEE 0029.01.07.2002 r. godz. 22:15 – 24:00


el elita
#MMEE – Jingiel główny
*Od niespełna tygodnia trwają wakacje. Ci którzy je mają cieszą się wolnością od szkoły. Ci którzy mają urlop cieszą się wolnością od pracy. Pozostali mogą zaś cieszyć się możliwością smakowania kolejnej porcji muzyki elektronicznej.
#el elita
*Dziś wiele atrakcyjnych kompozycji oraz już za kilkanaście minut będę gościł w studiu Bookovskiego z którym porozmawiam m.in. o jego największym marzeniu muzycznym. Zaś po 11 przeniesiemy się w przyszłość do roku 2019 do Los Angeles. Teraz pozwólcie, że zostawię Was z muzyką Jarrea. Jean Michel Jarre – Pamiątka z Chin.
>Souvenir Of China – Jean Michel Jarre (3:54)
*Rzadko się zdarza że Tangenine Dream nagrywa utwór śpiewany. A to jest właśnie taki przypadek tytułowy utwór z płyty Tyger do słów poezji Edgara Alana Poe.
> Tyger – Tangenine Dream (5:45)
#el elita
*Już za chwilę zapowiadany na wstępie wywiad.
PL – Dziś w studiu goszczę młodego polskiego kompozytora muzyki elektronicznej – przed Wami Bookovsky. Michał, proszę powiedz kilka słów o sobie.
MB – Pracuję, gdzieś tam, nie ważne gdzie. Już prawie nie studiuję, bo kończę. Robię sobie muzykę i jakoś tam żyję.
PL – Wiem, że lubisz wiele różnych gatunków muzyki. Jak to się stało, że zacząłeś słuchać elektroniki? Czy muzyka elektroniczna jest jakoś szczególnie przez Ciebie ceniona.
MB – Właściwie to jest tak, że ja od zawsze chyba lubiłem elektronikę. Jak sięgam pamięcią wstecz to zawsze mi się podobały tego typu klimaty. Tak więc myślę, nawet jeżeli to nie było dawno, dawno temu w jakiś sposób uświadomione to i tak chyba od urodzenia słuchałem tej elektroniki. Do dzisiaj słucham praktycznie każdej odmiany elektroniki oraz oczywiście każdej odmiany metalu, ale to już zupełnie inna sprawa.
PL – Od kiedy tworzysz swoja muzykę? Co spowodowało, że się zająłeś pisaniem muzyki?
MB – Właściwie to pierwsze próby robienia muzyki pojawiły się u mnie chyba gdzieś tak w roku 1990, czy może nawet trochę wcześniej. Najpierw sobie grywałem na jakimś zupełnie zdezelowanym pianinie, gdzieś w Zakopanym. A później kupiłem malutki syntezatorek. W sumie nie wiem dlaczego tym się zająłem ale generalnie można powiedzieć, że jakoś mnie do tego bardzo ciągnęło. Nawet pamiętam, że we wczesnej podstawówce nagrywałem na magnetofon wiele ścieżek swojego głosu, mruczanki i tego typu rzeczy. Nie wyobrażam sobie co mógłbym teraz robić zamiast robienia muzyki… Szydełkować, może? :))
PL – Wiem, ze wśród Twoich ulubionych wykonawców jest Tangerine Dream. Dlaczego
właśnie ta grupa?
MB – Jeśli chodzi o Tangerine Dream to sprawa wygląda w ten sposób, że ja generalnie lubię muzykę gatunkową, tak jak zresztą i kino. Po prostu lubię tzw. szkołę berlińską czy tam trans berliński jak kto woli… A Tangerine Dream to jest właśnie pierwszy zespół jaki usłyszałem jeśli chodzi o ten gatunek. To fakt Tangerine Dream to zespół, który sobie na prawdę cenię. Ale z każdej odmiany elektroniki mam jakichś ulubionych wykonawców.
PL – Wiem również, że gustujesz w polskiej elektronice. Jest to patriotyzm a może rzeczywiście uważasz ją za dobra.
MB – Owszem to jest fakt. Ja lubię polską elektronikę, bardzo ją sobie cenię. Jest wielu bardzo dobrych twórców i to nie jest tak, że to wynika z jakiegoś patriotyzmu muzycznego. To na prawdę jest często bardzo dobra muzyka. Gdyby taka nie była to po prostu bym jej nie słuchał.
PL – Jednak muzyka elektroniczna nie jest najpopularniejszym gatunkiem muzycznym. Sadzisz, że jest jakaś szansa na to, ze stanie się równie popularna jak np. POP?
MB – Jeżeli chodzi o popularność elektroniki to moim zdaniem jest kwestia sporna. Generalnie wydaje mi się, że elektronika w Polsce jest popularna z tym, że jest to tylko ta elektronika w nowszych odmianach. Nie jest to konkretnie to o co nam chodzi, czyli jakiś tam oldschool typu Jarre, Tangerine Dream, itd. Ale elektronika jest popularna. Inna sprawa, że ja tej nowej elektroniki – ja tego jakoś nie szanuję. Mam na myśli te nowsze klimaty takie jak drum’n bass, czy coś tam gdy facet wychodzi i generuje takie dźwięki, że to orangutan na kartonowych pudłach lepiej by zagrał. Myślę, że taka prawdziwa oldschoolowa elektronika to raczej już za naszego życia popularna chyba nie będzie. Ludzie lubią od czasu do czasu jakieś retro tak więc kiedyś być może i tak elektronika odrodzi się i będzie popularna lecz my już chyba tego nie dożyjemy.
PL – Elmuzyka wymaga nieco uwagi od słuchacza. Czego wymaga ona od twórcy?
MB – Myślę, że muzyka elektroniczna wymaga od swoich twórców tego samego co inne odmiany muzyki. No może faktycznie elektronika wymaga trochę więcej wyobraźni i zdolności zapanowania nad wieloma kanałami utworu. W elektronice nie jest tak jak w rocku. W elektronice jest ich dużo więcej. Jak gram czy komponuję to generalnie nie myślę o takich rzeczach.
PL – Co jest dla Ciebie bardziej wartościowe: geniusz odkrywcy czy dobrze wykonane rzemiosło muzyczne?
MB – To w ogóle jest dobre pytanie. Ja lubię i geniusz odkrywcy i dobrze wykonany rzemiosło skoro już to tak nazywasz. Przykładowo Szymalski miał genialne motywy chociaż technicznie było to prawdopodobnie dla większości ludzi raczej odstręczające – chociaż nie dla mnie. Właściwie ten geniusz i ta odkrywczość u Szymalskiego bardzo mi się podobała. Np. ja mam chyba w miarę opanowane rzemiosło ale pomimo tego, że być może miło się tego słucha to ja myślę iż geniuszu to w tym nie ma. Natomiast tak najlepiej to się słucha ludzi którzy mają jedno i drugie.
PL – Twoje największe marzenie muzyczne to?
MB – Chciałbym wydawać płyty, które podobały by się i mnie i słuchaczom. ten warunek musi być dla mnie spełniony. Jeżeli któraś z tych opcji nie ma miejsca dla mnie znika sens robienia muzyki. To co robię z jednej strony musi się podobać mi a z drugiej strony ja nie robię tego tylko dla siebie ale dla ludzi – nie będę tego ukrywać – dlatego te dwie rzeczy muszą być obowiązkowo.
PL – Życząc Ci spełnienia, dziękuje za rozmowę.
MB – Ja również dziękuję za rozmowę i pozdrawiam wszystkich słuchaczy Elmanii no i mam nadzieję, że moja muzyczka dalej będzie Wam się podobać.
PL – Dziś w studiu gościłem Michała Bukowskiego.
>Sen Paranoika – Bookovsky (10:34)
*Za tło rozmowy robiła kompozycja Sen paranoika część I – Czarny rycerz i Wszyscy muszą umrzeć – grał oczywiście Bookovsky. Przed nami jeszcze jedna próbka jego muzyki tym razem będzie to fragment pierwszej części suity Analogy.
>Analogy part 1 – Bookovsky (fragm. ok. 6:30)
#el elita
*”Astrolot, gwiazdy, planety i kosmiczna pustka są tu sceną, na której dzieją się sprawy Istot Rozumnych – istot maleńkich i bezsilnych, gdy rozpatrywać je z osobna, potężnych jednak, gdy wspiera ich wiedza, technika i doświadczenie miliardów im podobnych, choć odległych w przestrzeni i czasie.” – to cytat z książki Prawo do powrotu Janusza Zajdla. Myślę, że będzie on dobrze korespondował z tym utworem. Remote Spaces w kompozycji Kosmolot – to już szósta odsłona krążka The Sounds Of MOO.
>Kosmolot – Remote Spaces (10:41)

Polskie nowości
#Polskie nowości
*Oto muzyka ukończona dosłownie przed paroma dniami. Aura to tytuł najnowszego – jeszcze gorącego – albumu Adama Certamena Bownika z którego wybrałem utwór Dla Anny. Jest to pierwsza kompozycja z dedykacją w tytule w pokaźnym już, dorobku muzycznym Adama.
> Dla Anny – Adam Certamen Bownik (7:47)

NIC – nowości, informacje ciekawostki
#Peaki godziny
*Minęła godzina 11. W Radiu Plus słuchacie Magazynu Muzyki Elektronicznej ELMANIA.
#NIC
* Zachęcam do odwiedzenia strony: astral.voyager.prv.pl gdzie w ostatnich dniach całkiem innego wyglądu nabrała witrynka fanzinu poświęconego elmuzyce.
#plum
* Jakiś czas temu mówiłem o koncertach Tangerine Dream mających się odbyć na zamku w Nideggen.
Organizatorzy informują, że w przypadku dużego zainteresowania będą to nawet 3 koncerty. Pierwszy koncert zaplanowany został na godz. 21:00 w dniu 23 sierpnia, drugi również o tej samej godzinie następnego dnia a ewentualny trzeci koncert tego samego dnia o północy. Ceny biletów kształtują się w granicach 36 do 53 EURO.
#plum
*Myślę, że niewielu z Was wie, iż w utworze Polonaise zamieszczonym na albumie Private Colection Vangelis zawarł muzyczny cytat z Poloneza Chopina. Słowa tego utworu są takie:
„Jest siła w zwykłych ludziach
bo ludzie to wszystko czym jesteśmy
młodzi i starzy, mędrcy i pokorni,
każdy jest „uświęcony miłości blaskiem”.”

Urodzeni wśród gwiazd
#Urodzeni wśród gwiazd.
*Teraz zaś coś dla fanów spragnionych muzyki Vangelisa. Muzyka z jednej z moich i sądzę, że również Waszych ulubionych płyt – ze ścieżki dźwiękowej do filmu Blade Runner.
> Main Titles – Vangelis (3:42)
*Blade Runner opowiada o historii jednego z Łowców Androidów, Ricka Deckarda. Replikanci, bo tak nazwano androidów, byli używani do niebezpiecznych badań i kolonizacji innych planet. Po krwawym buncie grupy androidów na pozaziemskiej kolonii, replikanci nie mogli przebywać legalnie na Ziemi. Blush Response – Vangelis.
> Blush Response – Vangelis (5:47)
*Akcja filmu rozgrywa się w Los Angeles w 2019 roku gdy jeden z najlepszych Łowców zostaje ranny podczas wykonywania testu Voigta-Kampffa.
Scenariusz osnuty jest na opowiadaniu Philipa K. Dicka Do Andriod’s Dream Of Electric Sheep. Reżyser Ridley Scott w rolach głównych obsadził: Harrisona Forda, Rutgera Hauera i Sean Young. Wait For Me – Vangelis.
> Wait For Me – Vangelis (5:28)
*Łowca Androidów to wyważona i w poetycki sposób przedstawiona opowieść o człowieku, trudniącym się ściganiem i zabijaniem sztucznie stworzonych ludzi, którzy wymknęli się spod kontroli swoich konstruktorów. Dla mnie muzyka w tym filmie jest genialna. Vangelis idealnie, dopasował muzykę do klimatu filmu i już słuchając samej ścieżki dźwiękowej możemy przenieść się w przyszłość do miasta choćby takiego jak Los Angeles… Oto przykład tego muzycznego geniuszu Vangelis i Rachel’s Song.
> Rachel’s Song – Vangelis (4:46)
*Łowca androidów to film, który mimo początkowych niepochlebnych recenzji dziś uważany jest za jeden z najwybitniejszych obrazów kina SF a przez wielu uważany jest za kultowy. Love Theme – Vangelis.
> Love Theme – Vangelis (4:58)

Muzyka z prądem
#Muzyka z prądem
>Love Is A Stranger – Eurythmics (3:42)
>Jeden dzień, jedna noc – KarmaComa (5:01)
>Radio – Savage (4:40)
>Planeta smoka – Budka Suflera (9:54)
>Wuthering Heights – Kate Bush (4:48)
>Jakie – Kapitan Nemo (2:39)
>Turn The Lights Down – A-Ha (4:14)
*Licząc na to, że podobało Wam się to co dziś usłyszeliście zapraszam na kolejne spotkanie. Do usłyszenia mówi Piotr Lenart.
#MMEE – end

(c) Magazyn Muzyki Elektronicznej Elmania (lipiec 2002 r.)

MMEE 0028.24.06.2002 r. godz. 22:15 – 24:00


el elita
#MMEE – Jingiel główny
*Jest poniedziałek i dopiero co minął kwadrans po 22, nareszcie mogę przywitać się z Wami i zaprosić na Elmanię. Dobry wieczór, za konsoletą i przy mikrofonie Piotr Lenart.
#Good evening
*Wieczorna pora nastraja do uspokojenia i zadumy. Taka właśnie będzie muzyka w tej audycji. Na pewno spokojna, stonowana, ładna i przyjemna choć nie tylko. Nie obawiajcie się więc, nie będzie monotonna.
#el elita
*Dziś pierwszy utwór pochodzi z pierwszej płyty duetu Deep Forest. I choć na płycie nie jest on pierwszy a drugi to w zestawieniu popularności wszystkich utworów Deep Forest, zająłby on na pewno pierwszą pozycję. Słodka kołysanka bo taki nosi tytuł – na doby wieczór a nie na dobranoc 🙂
>Sweet Lullaby – Deep Forest (3:54)
*Muzyka nagrana przez Tomka Kubiaka w latach 1997-1998 wydana jako zbiór Some Of Random Realities. Nie przypadkowa muzyka o przypadkowości w rzeczywistości.
>Some Of Random Realities – Tomasz Kubiak (12:34)
#el elita
* Muzyka Kraftwerk wywarła nieodwracalne piętno na kompozycjach wielu twórców. Oto modelowy przykład tak zdegenerowanej muzyki. I jeśli chodzi o ścisłość to ta mutacja jest bardzo sympatyczna. Looking Down On London i grupa Komputer.
> Looking Down On London – Komputer (4:14)
*A oto Edgar Froese solo. Z jego płyty Ages wydanej 24 lata temu kompozycja Nights Of Automatic Women. Świetny przykład tego, że Edgar dobrze czuje się nie tylko z obstawą sennych mandarynów.
> Nights Of Automatic Women – Edgar Froese (9:10)
#el elita
*Po raz piąty z rzędu sięgam po składak The Sounds Of Moo. Na jego okładce napisane są następujące słowa dotyczące tego projektu: Nie jest to częsty widok w nurcie wszechobecnego muzycznego chłamu, chrońmy go więc. Tym samym zapraszam do otworzenia swojego umysłu i słuchania. Zarówno koneserów jak i tych, którym krążek wpadnie przypadkowo w ręce. Ja płytę mam nieprzypadkowo więc dziś kolejna jej odsłona. Utwór 5 to Vortex autorstwa Adama Certamena Bownika.
> Vortex – Adam Certamen Bownik (10:16)
kropeqa.GIF (554 bytes) Polskie nowości
#Polskie nowości
*Bydgoski kompozytor Odyssey ze swojej najnowszej płyty STARS a właściwie Syntharsis w utworze Reincarnation – Part 2.
> Reincarnation – Part 2 – Odyssey (4:01)

NIC – nowości, informacje ciekawostki
#Peaki godziny
*Minęła godzina 11. W Radiu Plus słuchacie Magazynu Muzyki Elektronicznej ELMANIA.
#NIC
*W sobotę 15 czerwca w Berlinie odbył się koncert Tangerine Dream. Zaprezentowany materiał to „Inferno”, muzyka napisana na podstawie pierwszej części Boskiej Komedii Dantego.
Koncert odbywał się pod gołym niebem, duża część materiału została odśpiewana i zagrana na żywo a występ zakończył się wielkimi brawami. Według moich informacji następna część Komedii Dantego zostanie pokazana 23 i 24 sierpnia w Nideggen.
#plum
*W czwartek 26 września w Paryżu odbędzie się koncert grupy Kraftwerk. Szkoda, że tak daleko.
#plum
*Kompozycja Bookovskyego – fragment Snu paranoika – została zamieszczona na dwupłytowej kompilacji wydanej przez firmę Electroshock. Poza tym na płytach znajdują się utwory twórców z Holandii, Meksyku, Brazylii, Argentyny, Włoch, Izraela, Estonii i Rosji.

Urodzeni wśród gwiazd
#Urodzeni wśród gwiazd.
* Brian Dougans i Gary Cobain spotkali się po raz pierwszy w 1985 roku w Manchesterze. Obydwaj pochodzą ze Szkocji z Glasgow i Bedford. W tamtym czasie Gary studiował elektronikę, a Brian przechodził przeszkolenie jako inżynier dźwięku. Future Sound Of London – Cascade.
> Cascade – Future Sound Of London (5:58)
* W Wielkiej Brytanii panował wtedy boom na techno, acid house i rozkręcała się kultura klubowa. Początkowo więc tworzyli właśnie w tych stylach. Utwór Briana Stakker Humanoid stał się wielkim hitem dyskotek. Ukrywając się pod różnymi nazwami Gary i Brian wydali wiele krążków. Na jednej z takich płyt w 1991 roku po raz pierwszy pojawiła się nazwa Future Sound Of London. Tej nazwie pozostali wierni przez kilka następnych lat. Ill Flower
> Ill Flower – Future Sound Of London (3:25)
*Pod szyldem Future Sound Of London powstal ich największy wspólny sukces album Lifeforms. Lifeforms zostało zarejestrowane w 1993 roku w studiu Earthbeat, które specjalnie na ich potrzeby zostało przystosowane do tego aby można było tam mieszkać i pracować 24 godziny na dobę. W takich warunkach powstał ta muzyka: Flak – Future Sound Of London.
> Flak – Future Sound Of London (4:54)
*Twórcy Lifeforms pokazali, że nie mają zamiaru ograniczać się jedynie do jednego gatunku muzycznego. I choć całość jest utrzymana w stylistyce muzyki ambient to w dźwięku słychać różne ciekawe eksperymenty. Album został określony jako ekstremalnie realistyczny. A oto kolejna próbka tego eksperymentalnego realizmu Bird Wings
> Bird Wings – Future Sound Of London (1:30)
*Dwupłytowy album Lifeforms ukazał się w 1994 roku. Jest on półtoragodzinną podróżą w świat pięknej i bardzo intrygującej natury. W nagraniach swój udział mieli też tacy muzycy jak Robert Fripp czy Klaus Schulze. Wszyskie partie wokalne opracowała Elizabeth Fraser z Cocteau Twins. Lifeforms było wielkim komercyjnym sukcesem, płyta i towarzyszące jej single sprzedawały się świetnie. Nie dorównały jednak popularności hitów mainstreamu popu czy rocka, ale jak na dość eksperymentalną muzykę elektroniczną było ono i tak ogromnym bestsellerem. Dead Skin Cells
> Dead Skin Cells – Future Sound Of London (6:50)

Muzyka z prądem
#Muzyka z prądem
>Ona przyszła prosto z chmur – Budka Suflera (4:35)
> I Robot – The Alan Parsons Project (5:59)
> Maid Of Orleans – OMD (4:14)
> Little Lies – Fleetwood Mac (3:40)
> Everybody Wants To Rule The World – Tears For Fears (4:04)
> Black And White – Kombi (3:34)
> Hearts – Yes (7:36)
>Find My Baby – Moby (3:56)
*Jeśli dziś wytrwaliście aż do tej pory, zapewne zechcecie posłuchać muzyki elektronicznej ponownie. Szansę na to będziecie mieć za tydzień.
To wszystko w dzisiejszym programie do usłyszenia mówi Piotr Lenart.
#MMEE – end

(c) Magazyn Muzyki Elektronicznej Elmania (czerwiec 2002 r.)

MMEE 0027.17.06.2002 r. godz. 22:15 – 24:00


el elita
#MMEE – Jingiel główny
*Poniedziałkowy wieczorny czas elektronicznymi dźwiękami wypełni Magazyn Muzyki Elektronicznej Elmania. Dobry wieczór przed mikrofonem Piotr Lenart.
#Good evening
*Zaczniemy tradycyjnie nieco doskonałej znanej już muzyki a później nieco nowości. W dalszej części audycji Mike, Mike, Mike i jeszcze raz Mike. Czeka nas bardzo bliskie spojrzenie na najnowszą płytę Mikea Oldfielda. Jednak nim muzyka Oldfielda na dobre zawładnie anteną…
#el elita
*Utwory choćby takie jak ten: The Comfort Zone grupy Tangerine Dream. Utwór rodzinnej spółki Froese-Froese został opublikowany w ubiegłym roku na 3 albumie z serii Dream Mixes.
> The Comfort Zone – Tangerine Dream (8:50)
*Jak się okazuje Vangelis to nie tylko kompozytor ale również autor tekstu. Tak jest w przypadku tylko tej kompozycji Not A Bit z albumu See You Later.
> Not A Bit – Vangelis (2:55)
#el elita
*”Projekt – przedsięwzięcie pod nazwą „The Sounds of MOO” zrodził się na liście dyskusyjnej Tangerine Dream i jak się łatwo domyślić, ma na celu przybliżenie kompozytorskich dokonań części jej uczestników. Dokonań, których nie powstydziłby się niejeden profesjonalny twórca z kręgu el-muzyki” – te słowa to fragment informacji zawartej na okładce albumu The Sounds of MOO – The Young Polish Real Electronic Music z którego słuchamy kompozycji Michała Bukowskiego – znanego w świecie muzycznym jako Bookovsky. Utwór nosi tytuł Sen Paranoika.
>Sen Paranoika – Bookovsky (10:36)
#el elita
*Płyta Gather Darkness grupy Arcane wydana została w roku 1999 przez oficynę Neu Harmony.
Requiem to 4 kompozycja z tego bardzo ciekawego albumu.
>Requiem – Arcane (12:04)

Polskie nowości
#Polskie nowości
*Panowie Krzysztof Rzeźnicki i Konrad Jakrzewski z grupy Remote Spaces pochodzą ze Stargardu Szczecińskiego i wspólnie grają od początku lat 90-tych. Obecnie realizują także swoje solowe projekty, dziś jednak jedna z ich wspólnych najnowszych kompozycji: fragment Arpematik Part 1.
>Arpematik Part 1 – Remote Spaces (11:30)

NIC – nowości, informacje ciekawostki
#Peaki godziny
*Minęła godzina 11. W Radiu Plus słuchacie Magazynu Muzyki Elektronicznej ELMANIA.
#NIC
*Pod adresem www.elmania.prv.pl znajduje się internetowa odmiana Magazynu Muzyki Elektronicznej Elmania. Zachęcam do odwiedzenia tej strony na, której między innymi znajduje się tekstowe i dźwiękowe archiwum audycji.
#plum
*Vangelis zapytany w jednym z wywiadów o swoje wykształcenie muzyczne, odpowiedział: „Zależy, co rozumiesz przez pojęcie wykształcenie muzyczne. Ja nie chodziłem do szkoły muzycznej i nie odebrałem żadnego formalnego wykształcenia muzycznego, nic z tych rzeczy.”
#plum
*Mike Oldfield zapytany o plany koncertowe odpowiedział: „Chetnie… Ale to dopiero za rok. Myślę, że wówczas ponownie przyjadę do Polski”. Przypomnę, że Oldfield ostatnio koncertował w naszym kraju 4 lata temu.

Urodzeni wśród gwiazd
#Urodzeni wśród gwiazd.
*W ostatnich audycjach anonsowałem ukazanie się najnowszej płyty Mikea Oldfielda. Dziś mam możliwość zaprezentować jej obszerne fragmenty. Podróż w kierunku trzech księżyców rozpocznijmy utworem Fire Fly.
>Fire Fly – Mike Oldfield (3:47)
*Ostatnie dzieło Oldfielda Tres Lunas jest dość mocno nasycone elektronicznymi dźwiękami. Jednak i tak prym wiedzie charakterystyczna barwa gitary Mikea. Posłuchajcie utworu tytułowego.
>Tres Lunas – Mike Oldfield (4:35)
*O samej muzyce z tej płyty Oldfield zapytany: czy album może okazać się przebojem wakacji, powiedział, że są tam przebojowe piosenki ale są również tematy uspokajające. Płyta wg niego jest bardziej relaksująca niż taneczna. Daydream – Mike Oldfield.
> Daydream – Mike Oldfield (2:15)
*Oldfield zapytany o instrumenty użyte na Tres Lunas, powiedział: „Korzystam z zaawansowanych programów muzycznych, dzięki czemu mogę zapisać barwy rozmaitych instrumentów do pamięci komputera i następnie nimi grać. Tak pojawił się na płycie saksofon.” Saksofon zaś można usłyszeć choćby w utworze: Thou Art In Heaven.
>Thou Art In Heaven – Mike Oldfield (5:22)
*Na krążku wokalnie Oldfieldowi pomagali: Sally Oldfield, Amar i Jude Sim. Muzykę w całości nagrał sam Mike jedynie miał dwóch pomocników przy programowaniu maszyn perkusyjnych. Efekt jest bardzo przyjemny dla ucha. Nie wiem jak Wam ale mnie Tres Lunas bardzo się podoba. Ostatni utwór, który dziś zabrzmi z tego albumu nosi tytuł Sirius.
>Sirius – Mike Oldfield (5:48)

Muzyka z prądem
#Muzyka z prądem
>Road To Nowhere – Talking Heads (4:22)
>Fade To Gray – Visage (3:56)
>Land Of The Tarts – Physical Love (5:24)
>Bug Powder Dust – Kruder & Dorfmeister (7:20)
>Smalltown Boy – Bronski Beat (3:58)
>Shanghai – Lee Marrow (4:05)
>Let Me Know The Wonder – Space (7:11)
*Jeśli dobór muzyki przypadł Wam do gustu to zapraszam na kolejne spotkanie za tydzień kwadrans po 22. Dziś zaś czas się już pożegnać, dobrej nocy i pięknych snów życzy Piotr Lenart.
#MMEE – end

(c) Magazyn Muzyki Elektronicznej Elmania (czerwiec 2002 r.)