el elita
#MMEE – Jingiel główny
*Kwadrans po 22, na Elmanię zaprasza Piotr Lenart – dobry wieczór.
#Good evening
*”- Powiedz mi – rzekła maszyna – co to jest za miejsce, które nie ma ani ścian, ani murów, ani krat, a którego nikt nigdy nie opuścił i nie opuści?
– Tym miejscem jest Kosmos – odparł konstruktor.” – to był fragment bajki „Skarby króla Biskalara” autorstwa Stanisława Lema. Nawiązałem na wstępie do Wszechświata, gdyż najbliższych 105 min. wypełnię muzyką często określaną mianem „kosmiczna”.
#el elita
*”Długo czekaliśmy na nową produkcję naszego
młodego Berlińczyka (po pobycie w Szwecji). I muszę powiedzieć, że czekanie się opłaciło. Otrzymaliśmy bowiem wyważoną dawkę dobrej muzyki spod znaku Neue Berliner Schule, zanurzoną w analogowej przeszłości. Płyta powstawała od 2001 do 2004 roku. Polaris nie wyprodukował długich kawałków – najdłuższy ma nieco ponad 7 minut. Jednak w każdym zawarł solidną porcję sekwencji, kosmicznych
przestrzeni, berlińskich rytmów. Nie poszedł na łatwiznę, jego robota równa się moim zdaniem z takimi zagranicznymi twórcami jak Craig Padilla, Syn, Paul Ellis, Pyramid Peak, Frank Klare. W jednym utworze ciekawie połączył berlińskie motywy z elementami muzyki kraftwerkopodobnej, tworząc ciekawy kolaż. Muzyka Polarisa wciąga, muzyk nie próbuje „nudzić” słuchacza (jak to czasem wychodzi panom z Air Sculpture czy RMI, choć Ci ostatni robią to chyba świadomie). Nie brakuje w niej motywów mandarynkowych ale uwaga – Polaris to nie klon
Tangerine Dream, on tylko czerpie z ducha twórczości Tangerine Dream. Tak więc do wysłuchania płyty zachęcam…” – tak najnowszy krążek Polarisa zrecenzował Lord Rayden. Krążek Moo’n’sequences znacie już prawie w całości, przez ostatnie dwie audycje prezentowałem jego obszerne wycinki. Pozostał właściwie już tylko utwór Code: Voice – to nagranie o którym Lord Rayden napisał iż łączy w sobie motywy stylu Tangerine Dream i Kraftwerk – oto ono – posłuchajcie.
>Code: Voice – Polaris (7:19)
#el elita
*Teraz zaś nagranie grupy, którą m.in. bardzo ceni Polaris – mówię o formacji Ramp. Co prawda w Lublinie jest dziś już po burzy ale posłuchamy, nagrania: Przed burzą (Before The Storm) – zaczerpniętego z albumu Nodular. Before The Storm został zarejestrowany jako kompozycja improwizacyjna podczas występu 15 listopada 1997 roku. Wokalizę wykonała Martina Fantar, a w ówczesnym składzie formacji Ramp byli: Frank Makowski, Steve Parsick i Lambert Ringlage.
>Before The Storm – Ramp (17:06)
Polskie nowości
#Polskie nowości
*Jarosław Degórski ze Szczecina – zawodowo operator w TVP – prywatnie kompozytor muzyki elektronicznej. Dziś mam możliwość przedstawić Wam muzykę z jego najnowszego albumu zatytułowanego Fale. Od tej chwili wybrzmi 5 jego nagrań: Fraktalizacja, Grawitacja, Polaryzacja, Sublimacja i Krystalizacja.
>Fraktalizacja – Jarosław Degórski (3:38)
>Grawitacja – Jarosław Degórski (5:25)
>Polaryzacja – Jarosław Degórski (3:02)
>Sublimacja – Jarosław Degórski (4:12)
>Krystalizacja – Jarosław Degórski (4:14)
NIC – nowości, informacje ciekawostki
*Minęła godzina 23. W Radiu Plus słuchacie Magazynu Muzyki Elektronicznej ELMANIA.
#NIC
*Edgar Froese pisze książkę o Tangerine Dream. Treść ma być zaskakująca.
#plum
*30 października 2004 w holenderskim Eindhoven Jerome Froese wystąpi wspólnie z Urlichem Schnaussem. Koncert zorganizowany będzie przez Groove dla 418 osób. Cena biletów 31 euro w przedsprzedaży a 35, bezpośrednio przed koncertem (o ile jeszcze będą). Będzie sprzedawana limitowana edycja CD singla z jednym utworem Jerome i jednym Urlicha. Szczegóły na stronie www.groove.nl/jf.
#plum
*Ukazał się nowy numer Uranii-PA a w nim kolejny felietonik astro-muzyczny:) Wersja on-line dostępna jest pod adresem: urania.pta.edu.pl/amusic.html. A oto fragment: „W 2002 r. astronomowie, za pomocą obserwatorium rentgenowskiego Chandra, po raz pierwszy zaobserwowali fale dźwiękowe pochodzące z bardzo masywnej czarnej dziury. Wydawany przez nią dźwięk jest najniższy ze wszystkich, jakie do tej pory zarejestrowano we Wszechświecie. Potworne ilości energii przenoszone przez te fale dźwiękowe mogą wyjaśnić ważkie problemy astrofizyczne, jak choćby naturę kształtowania się największych struktur we Wszechświecie – gromad galaktyk.”
Urodzeni wśród gwiazd
#Urodzeni wśród gwiazd.
*”Wejście w trans poprzez ciągłe granie tej samej frazy jest uczuciem podobnym do tego, gdy kiwasz się na krześle i w pewnym momencie wychylasz się zbyt mocno do tyłu; czujesz, że nie jesteś w stanie utrzymać równowagi. Trans jest właśnie takim zawieszeniem, wzniesieniem się na wyższy poziom odczuwania i percepcji. Umożliwia ci przezwyciężenie wszelkich sił kontrolujących twoje ciało i umysł. Wyzwala drzemiącą w tobie energię, staje się doskonałym oczyszczeniem.” – to słowa Billa Laswella. Dziś w tej części programu blisko 40 minut dla muzyki dua w składzie Bill Laswell i Pete Namlook. Z krążka zatytułowanego Psychonavigation utwór pierwszy, najdłuższy i za razem o najdłuższym tytule: Psychic and UFO Revelations In Last Days. Posłuchajcie i oceńcie jak słowa Billa maja się do jego własnej muzyki.
>Psychic and UFO Revelations In Last Days – Bill Laswell i Pete Namlook (38:37)
Muzyka z prądem
#Muzyka z prądem
>Tears On The Moon – Shinead O’Connor (9:54)
>Components Of Time – Protonic Storm (13:01)
*To tyle na dziś, następne nasze spotkanie w Elmanii za 2 tygodnie. Dobranoc, do usłyszenia mówi Piotr Lenart.
#MMEE – end
c) Magazyn Muzyki Elektronicznej Elmania (lipiec 2004 r.)