MMEE 0130.09.08.2004 r. godz. 22:15 – 24:00


el elita

#MMEE – Jingiel główny
*Godzinę i 45 minut potrwa spotkanie z muzyką elektroniczną. Wszystkim, którzy lubią tego typu klimaty muzyczne, dobry wieczór – mówi Piotr Lenart.
#Good evening
*Nie znany mi autor napisał: „Z powodu niesprzyjającej pogody niemiecka rewolucja dokonała się w muzyce.” Myślę, że dobrze że dokonała się w muzyce i jej efektem jest szkoła berlińska w muzyce elektronicznej:)
#el elita
*A oto przykład nowej szkoły berlińskiej w wydaniu polskim. W ubiegłym tygodniu po raz pierwszy prezentowałem najnowszą muzykę ZeTora – Tomka Zawadzińskiego. Z krążka Follow Me teraz jeszcze jedno nagranie, utwór zatytułowany If You MissS…
>If You Miss… – ZeTor (8:22)
*Po spokojniejszych dźwiękach z płyty Tomka Zawadzińskiego proponuję Wielką celebrę Emila Pharoh Zięby – Great Celebration jest częścią krążka New Babylon.
>Great Celebration – Pharaoh (13:14)

Polskie nowości

#Polskie nowości
*Na stronie: www.underwatermusic.of.pl przeczytałem: „Dorian Przystalski to kompozytor trzymający się tradycyjnej estetyki muzyki elektronicznej: hipnotyczne sekwencje, ciepłe pady, analogowe solówki. Jego album „Antimatter” niczym nie zaskoczy… ale nie zmienia to faktu, że świetnie się go słucha.” Teraz przed Wami możliwość konfrontacji tej notki z rzeczywistością. Zabrzmi 5 nagrań Doriana: Liquid Nitrogen, Escape From Reality, Antimatter, Lost Labytinth i Expedition On The Pole.
>Liquid Nitrogen – Dorian Przystalski(3:17)
>Escape From Reality – Dorian Przystalski (5:59)
>Antimatter – Dorian Przystalski (4:12)
>Lost Labytinth – Dorian Przystalski (5:44)
>Expedition On The Pole – Dorian Przystalski (5:23)

NIC – nowości, informacje ciekawostki

*Minęła godzina 23. W Radiu Plus słuchacie Magazynu Muzyki Elektronicznej ELMANIA.
#NIC
*12 sierpnia o godzinie 19 w restauracji Casablanca na ulicy Powstańców Śląskich 10 w Warszawie odbędzie się koncert Darka Daro Pielacińskiego. Wejście za darmo, na hasło: Future Eye. Darek będzie prezentował materiał właśnie z płyty: Future Eye^2.
#plum
*Ukazała się nowa trzecia już płyta twórcy o pseudonimie E=motion. Muzycznie jest to ponowny zwrot w kierunku bardziej tradycyjnego Berlina. Wiecej informacji na stronie: www.underwatermusic.of.pl
#plum
*W najbliższą środę 11 sierpnia w kościele p.w. Św. Rodziny przy ulicy Jana Pawła II 11 – obok Radia PLUS Lublin – o godzinie 19, wystąpi Józef Skrzek. Na koncert wstęp wolny!
#plum
*Przemek Witucki przygotowuje się do koncertu. Występ ma mieć miejsce we Wrocławskim Ogrodzie Botanicznym, 29 sierpnia, około godziny 21-ej. Koncert będzie kontynuacją odbywającego się od czterech lat cyklu muzycznego: Muzyka W Ogrodach Wrocławia. Przemek ma zaprezentować same
specjalne i nowe wersje utworów: Galeria Projekcja I, Spacer Gwiezdnych Istot, Galeria Projekcja III, Ogród Muz, Świat W Twoich Oczach, Ogród Muz na finał. Na razie to informacje wstępne, potwierdzenie w najbliższych dniach.

Urodzeni wśród gwiazd

#Urodzeni wśród gwiazd.
*Za Wikipedią: „Steve Roach – amerykański muzyk związany z muzyką elektroniczną. Multiinstrumentalista, jeden z pionierów i najbardziej interesujących kompozytorów muzyki ambient. Roach swe inspiracje czerpie z wczesnego elektronicznego rocka, reprezentowanego przez takich artystów, jak Klaus Schulze, Tangerine Dream i Vangelis. Roach przyjął bardzo impresjonistyczne podejście do tworzenia muzyki. Inspiracją dla niego są zwykle pejzaże lub zjawiska natury. Roach jest także wyrazicielem prymitywizmu w muzyce ambient, adaptując do swych kompozycji elementy muzyki pierwotnych kultur – na przykład australijskich w albumie Dreamtime Return, który uznawany jest za arcydzieło gatunku. Steve Roach znany jest także ze współpracy z wieloma czołowymi artystami sceny ambient, takimi jak Vidna Obmana, Robert Rich czy Roger King.” W ubiegłym tygodniu anonsowałem najnowszy album Rocha Fever Dreams, który oficjalnie ukaże się na koniec tego miesiąca. Jednak ja już dziś mogę zapoznać Was z wycinkami tej muzyki. Od tego momentu wysłuchacie 2 nagrań: Wicked Dream i Tantra Mentra, kolejne kilkadziesiąt minut audycji to bardzo wyciszający i uspokajajsący czas.
>Wicked Dream – Steve Roach (18:41)
>Tantra Mentra – Steve Roach (29:36)

Muzyka z prądem

#Muzyka z prądem
>Raczej inaczej – Reni Jusis (5:29S)
>Beethoven – Alphaville (5:37)
*Rozpoczynając audycję wydawało mi się, że do północy spora ilość czasu. Po raz kolejny okazało się, czas jest względny i te blisko 105 minut upłynęło bardzo szybko. Myśle, że nadchodzący tydzień upłynie również szybko i spotkamy się w kolejnym wydaniu Elmanii. Tymczasem do usłyszenia, dobranoc mówi Piotr Lenart.
#MMEE – end

c) Magazyn Muzyki Elektronicznej Elmania (sierpień 2004 r.)

MMEE 0129.02.08.2004 r. godz. 22:15 – 24:00


el elita

#MMEE – Jingiel główny
*Najbliższy czas możecie spędzić odpoczywając pod wpływem kosmicznych dźwięków. Warunkiem jest to, że zostaniecie przy radioodbiornikach. Dobry wieczór Przed mikrofonem Piotr Lenart.
#Good evening
*Bardzo wiele nagrań elektronicznych podczas słuchani nasuwa kosmiczne skojarzenia, wyobrażenia kosmicznych krajobrazów… Chociażby takich jak opisane w bajce „Dwa Potwory” Stanisława Lema: „Dawno temu, wśród czarnego bezdroża, na biegunie galaktycznym, w samotnej wyspie gwiezdnej, był układ poszóstny; pięć jego słońc krążyło samotnie, ostatnie zaś miało planetę ze skał ogniowych, z niebem jaspisowym, a na planecie rosło w potęgę państwo Argensów, czyli Srebrzystych.
Wśród gór czarnych, na równinach białych, stały ich miasta Ilidar, Bizmalia, Sinalost, lecz najwspanialsza była stolica Srebrzystych, Eterna, w dzień jak lodowiec niebieski, w nocy jak gwiazda wypukła. Od meteorów chroniły ją mury wiszące i pełno stało w niej chryzoprazowych budowli, jasnych jak złoto, turmalinowych i odlewanych z morionu, więc czarniejszych od próżni. Najpiękniejszy był jednak pałac monarchów argenckich, podług ujemnej architektury wzniesiony, gdyż budow­niczowie nie chcieli stawiać granic ani wzrokowi, ani myśli, i była to budowla urojona, matematyczna, bez stropów, dachów czy ścian. Panował z niej ród Energów nad całą planetą.”
#el elita
*Skojarzenia kosmiczne nasuwa na pewno nagranie Oxygene Part V Jeana Michela Jarre’a.
>Oxygene Part V – Jean Michel Jarre (10:26)

Polskie nowości

#Polskie nowości
*Ciszę się bardzo, kolejny raz mogę „poczęstować” Was najświeższymi dźwiękami kolejnego polskiego „Berlińczyka”. Będzie to spora ale jakże smakowita porcja soczystych barw i gęstych sekwencji – słowem esencja tego co określamy nową „szkołą berlińską”.
Osobie na stronie: zetorki.webpark.pl/elmuzyka napisał: „Od wielu lat moim hobby jest muzyka elektroniczna. Chciałbym zachęcić wszystkich internautów do słuchania tego gatunku muzyki, która nie kończy się na takich twórcach jak J. M. Jarre czy Vangelis. Jest ogromna ilość kompozytorów znanych i zaczynających karierę, o których przeczytacie na tej stronie. Od niedawna próbuję swoich sił w tworzeniu muzyki elektronicznej. Jest to wspaniałe hobby, które pozwala mi oderwać się od rzeczywistości. Nagrałem cztery płyty: „around”, „Kosmos, pustka i ja”, „Soundwich” oraz „Sounds Like Pictures”.” No i tu należy się uzupełnienie Tomasz Zawadziński – bo o nim mowa – nagrał także płytę Ex civitate Copernici ad astra wraz ze Sławomirem Jędraszkiem oraz najnowszą Follow Me. Teraz ponad 30 minutowy fragment audycji dla Tomka Zawdzińskiego – wysłuchacie dwóch nagrań: If You Feel… oraz If You Want… z najnowszego krążka.
>If You Feel… – Tomasz Zawadziński (17:58)
*”Moja najnowsza płyta jest zaproszeniem do zatopienia się w muzyce. Chciałbym, żeby każdy słuchając tej muzyki (70 minut) mógł zapomnieć o otaczającym go świecie. Płyta utrzymana jest w jednolitym klimacie, który sprzyja pogrążaniu się w marzeniach, wzmacnia proces fantazjowania i uodparnia psychikę na problemy życia codziennego. CD wydany jest (moim zdaniem) bardzo estetycznie. Występuję tu pod pseudonimem ZeTor. No cóż, tak nazywają mnie koledzy. Zapraszam do słuchania!” – tak rekomenduje autor. Do 23 utwór If You Want…
>If You Want… – Tomasz Zawadziński (15:22)

NIC – nowości, informacje ciekawostki

*Minęła godzina 23. W Radiu Plus słuchacie Magazynu Muzyki Elektronicznej ELMANIA.
#NIC
*Oto słowa Vangelisa o muzyce elektronicznej:
„Ten kto zajmuje się muzyką elektroniczną musi się sam umacniać w swej twórczości, wznieść się ponad maszynę. Nie powinien dać się opanować przez sprzęt elektroniczny. Człowiek jest dyrygentem wszystkich tych wydarzeń i bazując na swych doświadczeniach jest lepszy niż maszyna.”
#plum
*Grupę Rogue Element, formacja – klon Tangerine Dream tworzą Brytyjczycy: Jerome Ramsey & Brendan Pollard. Muzycy ci wystąpią 11 września br. na imprezie z okazji 12,5 lecia Festiwalu Alfa Centauri (wraz z Axess/Maxess i Erikiem Norlanderem).
Strona zespołu : www.rogue-element.uk.com
#plum
*Na koniec sierpnia przewidziane jest ukazanie się „Fever Dreams” – nowej płyty Steve Roacha. Wydawnictwo to opóźniło się o miesiąc ale w tym czasie ukaże się jeszcze jeden krążek „Mantram” – Roacha, Metcalfa i Seeliga.

Urodzeni wśród gwiazd

#Urodzeni wśród gwiazd.
*W tej części programu muzyka Marka Bilińskiego wraz z fragmentami rozmowy z kompozytorem, jaką przeprowadził Roman Wojciechowski, przytoczonej za 10 numerem Bajtka z roku 1987.
„RW – Na estradzie występuje muzyk otoczony masą różnych instrumentów elektronicznych. Najpierw stroi to wszystko godzinę, a im więcej sprzętu i im bardziej skomplikowane przygotowania – tym większy szacunek publiczności. Później występuje w słuchawkach na uszach i… nie bardzo wiadomo, co gra on, a co grają jego instrumenty.
MB – Wszystko jest dziełem muzyka i zależy od jego woli. Przecież to on zaprogramował te urządzenia, dobrał barwę dźwięków, tempo, czas utworu. On utwór skomponował, a elektroniczna technika tylko pomogła go wykonać.”
Brzmi Początek Światła.
>Początek Światła – Marek Biliński (8:10)
*”RW – Komponował (Pan) przesuwając potencjometry i naciskając przyciski?
MB – Tak się może wydawać na pierwszy rzut oka. W teledysku „Ucieczka z tropiku” bawię się joystickiem i suwakami. Wystarczy jeden ruch ręką i… przeciwnik wylatuje w powietrze. A wszystko załatwia wszechmocny komputer. Na taśmie video zmuszam komputer do wszystkiego. Szkoda tylko, że w rzeczywistości w żaden sposób nie udaje się go zmusić do komponowania…”
A teraz już Ucieczka z Tropiku.
>Ucieczka z Tropiku – Marek Biliński (3:57)
„RW – W takim razie do czego (komputer) jest potrzebny? Do szpanowania na estradzie?
MB – Przede wszystkim wyjaśnijmy podstawową kwestię: tworzę muzykę, którą potocznie nazywa się elektroniczną, ale wcale nie używam do tego komputera personalnego, czy nawet typowego profesjonalnego. W swoim elektronicznym instrumentarium najczęściej posługuję się sekwencerem QX1 firmy Yamaha. Jest to komputer przystosowany do zabiegów kompozycyjnych. Każdą sekwencję czy też każdy pomysł kompozytorski zamiast zapisywać na taśmie magnetofonowej, wprowadzam do pamięci sekwencera. Wszystko to zapisuje on w formie informacji, w które w każdej chwili mogę ingerować – w odróżnieniu od posługiwania się taśmą magnetofonową. Mówiąc najprościej: mogę jakiś fragment utworu wydłużyć lub skrócić ewentualnie usunąć. W pracy kompozytorskiej jest to duża pomoc, mogę poszczególne frazy rozbudowywać, upraszczać lub w zależności od potrzeby w odpowiednim fragmencie utworu powielać. Wszystko bez nagrywania na taśmę. Ma to duże znaczenie w komponowaniu muzyki filmowej, gdzie bardzo ważna jest synchronizacja obrazu z dźwiękiem. Sekwencer może minimalnie zwolnić lub przyspieszyć tempo podkładu muzycznego dostosowanego do długości sceny.”
Przypominam, że wywiad przeprowadzono w 1987 roku. A teraz Kosmiczne Opowiadania.
>Kosmiczne Opowiadania – Marek Biliński (4:47)
„RW – Wystarczy więc wydać odpowiednie polecenia i… maszynka sama pracuje. Wygodnictwo!
MB – I nie widzę w tym nic zdrożnego. Po to kupiłem sprzęt, żeby mi ułatwiał pracę. Przecież musiałbym wziąć gumkę i ołówek oraz przepisywać rękopis, robić repetycje. Maszyna nie wyręcza mnie w myśleniu, tylko pomaga w mechanicznych czynnościach. Komponując utwór i tak piszę partyturę – tego nie da się uniknąć. Nawet, gdybym używał specjalnego programu – powiedzmy edytora nut – na ekranie monitora powstałby klasyczny zapis nutowy.
Komponowałem, zanim techniki komputerowe stały się tak modne w muzyce. Mam wyższe wykształcenie muzyczne – kończyłem Wydział Instrumentalny Akademii Muzycznej w Poznaniu. Gram na fortepianie, kontrabasie i klarnecie, znam zasady gry na perkusji. Umiejętność gry na tych instrumentach pozwala mi wczuć się w rolę muzyków. Sekwencer może posługiwać się ośmioma instrumentami i oprócz wspomnianych zabiegów kompozytorskich – może pełnić podczas koncertu rolę dyrygenta moich elektronicznych muzyków. Gdy on prowadzi wszystkie moje instrumenty, ja mogę zająć się tylko improwizacją.”
To teraz jeno z moich najbardziej ulubionych nagrań Bilińskiego: Dom w Dolinie Mgieł.
>Dom w Dolinie Mgieł – Marek Biliński (3:42)
„MB -…Sekwencer jest szalenie zdolnym i zdyscyplinowanym muzykiem – mówiąc żartobliwie – albo bardzo pracowitym kopistą.
RW – Skoro jest taki zdolny, to może w przyszłości nauczy się komponować? Zwolennicy sztucznej inteligencji wierzą, że maszyny osiągną taki poziom sprawności, iż będą mogły samodzielnie wykonywać nawet złożone operacje logiczne.
MB – Złożone operacje logiczne tak, ale nie złożone operacje myślenia abstrakcyjnego a przecież każda sztuka jest abstrakcją.”
Kolejne 3 minuty to Wolne Loty.
>Wolne Loty – Marek Biliński (3:30)
„RW – Mówi pan to jako kompozytor, aby nie podważać swojej roli. A może w przyszłości będzie możliwe wydanie polecenia, aby komputer skomponował utwór muzyczny.
MB – Dobrze, puśćmy wodze fantazji. Wyobraźmy sobie takie zadanie: skomponować utwór w stylu Debussy’ego lub Ravela, o długości pięciu minut. I co dalej? Wpisanie w taki program wymogów stylu, czyli harmonii, instrumentacji, rytmiki i tak dalej spowodowałoby, że praktycznie trzeba byłoby taki utwór skomponować i… przenieść na język programu, na którym dany komputer pracuje. Poza tym, tak jak na dłoni linie papilarne są niepowtarzalne, tak osobowość każdego twórcy jest inna. Tych subtelnych różnic nawet najinteligentniejszy komputer nie jest w stanie wychwycić. Uważam, że technika komputerowa w muzyce może doskonale pełnić funkcje pomocnicze np. tworzyć nowe barwy, rozwijać inwencję, ze względu na swoją pamięć cyfrową, ułatwi stworzenie świetnej biblioteki pomysłów. To wszystko, a reszta zależy od talentu artysty. Warto, aby o tym pamiętali młodzi pasjonaci komputerów i informatyki.”
I do końca spotkania z muzyką Marka Bilińskiego zostały 2 nagrania: Porachunki z Bliźniakami i Po Drugiej Stronie Świata.
>Porachunki z Bliźniakami – Marek Biliński (4:52)
>Po Drugiej Stronie Świata – Marek Biliński (6:50)

Muzyka z prądem

#Muzyka z prądem
>Love, In Itself – Depeche Mode (4:30)
>Now! – Sandra (3:59)
>Dragonfly – A-Ha (3:19)
>Tea Time – Physical Love (6:06)
*Znowu muzyka elektroniczna doprowadziła nas na skraj nowego dnia. Oznacza to jedno: czas na koniec dzisiejszego wydania Elmanii. Pozostało powiedzieć już tylko dobranoc i do usłyszenia za tydzień. Kłania się Piotr Lenart.
#MMEE – end

c) Magazyn Muzyki Elektronicznej Elmania (sierpień 2004 r.)

Album 'sounda’

sounda - Piotr el_vis Lenart

01. paceyent 7:36   paceyent
02. soundktuarium 3:57   soundktuarium
03. foloy-poloy 7:06
04. esen – szkicownik 1 – rolanada sh-1000 (esen – sketchbook 1 – rolanad sh-1000) 0:41
05. sounda 4:12
06. axa – szkicownik 2 – rolanada sh-1000 ( axa – sketchbook 2 – rolanad sh-1000) 3:16
07. meris – szkicownik 3 – rolanada sh-1000 ( meris – sketchbook 3 – rolanad sh-1000 ) 0:53
08. ogyyn fatal 4:10
09. wolne replikacje (free replications) 5:27
10. osobisty generator myśli (a personal thought generator) 4:17
11. kreator świadomości (creator of consciousness) 4:16
12. anabah 7:29
13. sanas 4:05
14. kołysanka dwóch słońc (lullaby of two suns) 4:22
15. posko raftberg 6:14
16. dreamonsoo (peacyent mix) 11:51

CżjS:))

Album z lipca 2004.

Total time: 1:19:58:03

Copyright Piotr Lenart 2004. Wszelkie prawa zastrzeżone.

MMEE 0128.19.07.2004 r. godz. 22:15 – 24:00


el elita

#MMEE – Jingiel główny
*Kwadrans po 22, na Elmanię zaprasza Piotr Lenart – dobry wieczór.
#Good evening
*”- Powiedz mi – rzekła maszyna – co to jest za miejsce, które nie ma ani ścian, ani murów, ani krat, a którego nikt nigdy nie opuścił i nie opuści?
– Tym miejscem jest Kosmos – odparł konstruktor.” – to był fragment bajki „Skarby króla Biskalara” autorstwa Stanisława Lema. Nawiązałem na wstępie do Wszechświata, gdyż najbliższych 105 min. wypełnię muzyką często określaną mianem „kosmiczna”.
#el elita
*”Długo czekaliśmy na nową produkcję naszego
młodego Berlińczyka (po pobycie w Szwecji). I muszę powiedzieć, że czekanie się opłaciło. Otrzymaliśmy bowiem wyważoną dawkę dobrej muzyki spod znaku Neue Berliner Schule, zanurzoną w analogowej przeszłości. Płyta powstawała od 2001 do 2004 roku. Polaris nie wyprodukował długich kawałków – najdłuższy ma nieco ponad 7 minut. Jednak w każdym zawarł solidną porcję sekwencji, kosmicznych
przestrzeni, berlińskich rytmów. Nie poszedł na łatwiznę, jego robota równa się moim zdaniem z takimi zagranicznymi twórcami jak Craig Padilla, Syn, Paul Ellis, Pyramid Peak, Frank Klare. W jednym utworze ciekawie połączył berlińskie motywy z elementami muzyki kraftwerkopodobnej, tworząc ciekawy kolaż. Muzyka Polarisa wciąga, muzyk nie próbuje „nudzić” słuchacza (jak to czasem wychodzi panom z Air Sculpture czy RMI, choć Ci ostatni robią to chyba świadomie). Nie brakuje w niej motywów mandarynkowych ale uwaga – Polaris to nie klon
Tangerine Dream, on tylko czerpie z ducha twórczości Tangerine Dream. Tak więc do wysłuchania płyty zachęcam…” – tak najnowszy krążek Polarisa zrecenzował Lord Rayden. Krążek Moo’n’sequences znacie już prawie w całości, przez ostatnie dwie audycje prezentowałem jego obszerne wycinki. Pozostał właściwie już tylko utwór Code: Voice – to nagranie o którym Lord Rayden napisał iż łączy w sobie motywy stylu Tangerine Dream i Kraftwerk – oto ono – posłuchajcie.
>Code: Voice – Polaris (7:19)
#el elita
*Teraz zaś nagranie grupy, którą m.in. bardzo ceni Polaris – mówię o formacji Ramp. Co prawda w Lublinie jest dziś już po burzy ale posłuchamy, nagrania: Przed burzą (Before The Storm) – zaczerpniętego z albumu Nodular. Before The Storm został zarejestrowany jako kompozycja improwizacyjna podczas występu 15 listopada 1997 roku. Wokalizę wykonała Martina Fantar, a w ówczesnym składzie formacji Ramp byli: Frank Makowski, Steve Parsick i Lambert Ringlage.
>Before The Storm – Ramp (17:06)

Polskie nowości

#Polskie nowości
*Jarosław Degórski ze Szczecina – zawodowo operator w TVP – prywatnie kompozytor muzyki elektronicznej. Dziś mam możliwość przedstawić Wam muzykę z jego najnowszego albumu zatytułowanego Fale. Od tej chwili wybrzmi 5 jego nagrań: Fraktalizacja, Grawitacja, Polaryzacja, Sublimacja i Krystalizacja.
>Fraktalizacja – Jarosław Degórski (3:38)
>Grawitacja – Jarosław Degórski (5:25)
>Polaryzacja – Jarosław Degórski (3:02)
>Sublimacja – Jarosław Degórski (4:12)
>Krystalizacja – Jarosław Degórski (4:14)

NIC – nowości, informacje ciekawostki

*Minęła godzina 23. W Radiu Plus słuchacie Magazynu Muzyki Elektronicznej ELMANIA.
#NIC
*Edgar Froese pisze książkę o Tangerine Dream. Treść ma być zaskakująca.
#plum
*30 października 2004 w holenderskim Eindhoven Jerome Froese wystąpi wspólnie z Urlichem Schnaussem. Koncert zorganizowany będzie przez Groove dla 418 osób. Cena biletów 31 euro w przedsprzedaży a 35, bezpośrednio przed koncertem (o ile jeszcze będą). Będzie sprzedawana limitowana edycja CD singla z jednym utworem Jerome i jednym Urlicha. Szczegóły na stronie www.groove.nl/jf.
#plum
*Ukazał się nowy numer Uranii-PA a w nim kolejny felietonik astro-muzyczny:) Wersja on-line dostępna jest pod adresem: urania.pta.edu.pl/amusic.html. A oto fragment: „W 2002 r. astronomowie, za pomocą obserwatorium rentgenowskiego Chandra, po raz pierwszy zaobserwowali fale dźwiękowe pochodzące z bardzo masywnej czarnej dziury. Wydawany przez nią dźwięk jest najniższy ze wszystkich, jakie do tej pory zarejestrowano we Wszechświecie. Potworne ilości energii przenoszone przez te fale dźwiękowe mogą wyjaśnić ważkie problemy astrofizyczne, jak choćby naturę kształtowania się największych struktur we Wszechświecie – gromad galaktyk.”

Urodzeni wśród gwiazd

#Urodzeni wśród gwiazd.
*”Wejście w trans poprzez ciągłe granie tej samej frazy jest uczuciem podobnym do tego, gdy kiwasz się na krześle i w pewnym momencie wychylasz się zbyt mocno do tyłu; czujesz, że nie jesteś w stanie utrzymać równowagi. Trans jest właśnie takim zawieszeniem, wzniesieniem się na wyższy poziom odczuwania i percepcji. Umożliwia ci przezwyciężenie wszelkich sił kontrolujących twoje ciało i umysł. Wyzwala drzemiącą w tobie energię, staje się doskonałym oczyszczeniem.” – to słowa Billa Laswella. Dziś w tej części programu blisko 40 minut dla muzyki dua w składzie Bill Laswell i Pete Namlook. Z krążka zatytułowanego Psychonavigation utwór pierwszy, najdłuższy i za razem o najdłuższym tytule: Psychic and UFO Revelations In Last Days. Posłuchajcie i oceńcie jak słowa Billa maja się do jego własnej muzyki.
>Psychic and UFO Revelations In Last Days – Bill Laswell i Pete Namlook (38:37)

Muzyka z prądem

#Muzyka z prądem
>Tears On The Moon – Shinead O’Connor (9:54)
>Components Of Time – Protonic Storm (13:01)
*To tyle na dziś, następne nasze spotkanie w Elmanii za 2 tygodnie. Dobranoc, do usłyszenia mówi Piotr Lenart.
#MMEE – end

c) Magazyn Muzyki Elektronicznej Elmania (lipiec 2004 r.)

MMEE 0127.12.07.2004 r. godz. 22:15 – 24:00


el elita

#MMEE – Jingiel główny
*Mikrofon i antena Radia Plus Lublin do godziny 24 będą oddane muzyce elektronicznej. Dobry wieczór mówi Piotr Lenart.
#Good evening
*Przed Wami cały zestaw kolaży muzycznych odmalowujących najróżniejsze obrazy – i to z tego realnego jak i ze świata wymyślonych syntetycznych dźwięków. Zapraszam, po pierwszym dniu pracy w tym tygodniu, na chwile wytchnienia z muzyką elektroniczną.
#el elita
*W ubiegłym tygodniu Polskie nowości poświęciłem kompozycjom Polarisa. A, że muzyka z jego najnowszego krążka to zacne dźwięki – czemu więc nie oddać jej jeszcze paru chwil? Kolejno zabrzmią: Countdown, Solstice i A Way Back.
>Countdown – Polaris (5:28)
*Tak oto o nagraniach Polarisa napisał Tomek Zawadziński: „Już od tygodnia delektuję się nową płytą Polarisa i tu na samym początku chciałbym Kubie podziękować za tę wspaniałą muzykę… Muzyka jest elektryzująca. Słychać tu strumienie szkoły berlińskiej, które docierają do słuchacza ze wszystkich stron. Ponieważ od wielu lat słucham
el-muzyki, to automatycznie podczas słuchania próbuję porównywać to co słyszę do dokonań wielkich twórców. Na płycie Polarisa słychać baaaardzo
wyraźnie fascynacje TD ale również twórczością JMJ. Wcale nie uważam tego za wadę, wręcz przeciwnie… Kuba nie kopiuje, on korzysta ze źródeł.”
>Solstice – Polaris (5:25)
*”…Podczas słuchania można bez problemów przenieść się w nieznane obszary wszechświata, ponieważ wszystkie utwory są mocno kosmiczne.
Nie chce pisać o każdym utworze z osobna, bo najlepiej jest posłuchać tego na własne uszy… Jeśli ktoś z was dostaje gęsiej skórki słuchając starego, dobrego TD to na płycie Polarisa znajdzie odpowiednie klimaty.” – to były słowa Tomasza Zawdzińskiego, który notabene także wydał nową płytę, zatytułowaną Follow Me, obiecuję że w najbliższych tygodniach zaznajomicie się i z tą muzyką. Tymczasem A Way Back gra Polaris.
>A Way Back – Polaris (7:20)
#el elita
*Za sprawą nagrania Jerrvixa uniesiemy się do chmur – utwór Między niebem a ziemią. Po nim ten marzycielski nastrój podtrzyma kompozycja Vangelisa Copnqest of Paradise – z krążka wydanego 12 lat temu – ależ ten czas leci!.
>Między niebem a ziemią – Jerrvix (6:05)
>Copnqest of Paradise – Vangelis (4:30)

Polskie nowości

#Polskie nowości
*Dziś posłuchacie nowości muzycznych autorstwa Tomka Ogrodniczuka, 21 latka pochodzącego z Siedlec. Przedstawiając swoją osobę napisał mi, że muzyką elektroniczną interesuje się od samego dzieciństwa, ale twórczością w tym gatunku zajął się 6 lat temu. Oto 2 jego nagrania Fairy Tale oraz The Train.
>Fairy Tale – Tomasz Ogrodniczuk (3:20)
#Polskie i dobre
>The Train – Tomasz Ogrodniczuk (4:03)
*Autorytetami muzycznymi Tomka są: Jean Michel Jarre, Mike Oldfield, Vangelis, Enya, Enigma oraz wielu innych. Nagrywając używa jednego lub dwóch komputerów, syntezatorów: sprzętowego i programowych. Do 23 kolejne nagrania Tomasza Ogrodniczuka: Impression i The Electronic Site.
>Impression – Tomasz Ogrodniczuk (5:21)
>The Electronic Site (2000) – Tomasz Ogrodniczuk (4:12)

NIC – nowości, informacje ciekawostki

*Minęła godzina 23. W Radiu Plus słuchacie Magazynu Muzyki Elektronicznej ELMANIA.
#NIC
*Oficyna Requiem Records poleca dwa nowe wydawnictwa Marcina Bocińskiego – Wodę życia i Burzę w mieście – oba oscylujące w okolicach klimatów ambientalnych. Zainteresowanym polecam odwiedziny strony: www.requiem.terra.pl.
#plum
*Po raz kolejny i tym razem ostatni przypominam, o zbliżającym się festiwalu Ambient 2004. W tym roku będzie trwał on 3 dni od 15 do17 lipca – czyli już w tym tygodniu. Wszystkie koncerty odbędą się w sali teatralnej Gorlickiego Centrum Kultury przy ul. Michalusa 4. Wystąpią: Hybryds, Darek Kaliński, Tomasz Kubiak, Andriey Kiritchenko, Władysław Komendarek oraz Piotr Krzyżanowski. Bardzo żałuję ale w tym roku nie będę mógł barć udziału w tej imprezie, za to Was słuchacze Elmanii zachęcam do wyjazdu do Gorlic. Wszystkie szczegóły znajdziecie na oficjalnej stronie festiwalu: www.mpm.prv.pl
#plum
*”Wyrwała muzyka istotę mą ku nieznajomemu. Sputnik dźwięków zaprosił do wnętrza swego, zabierając w podróż ku światu przedziwnemu. Z ulotnych uczuć nut elektronicznie tkanego…” – to fragment poezji Grzegorza El-Skwarki Skwarlińskiego.

Urodzeni wśród gwiazd

#Urodzeni wśród gwiazd.
*Ci którzy lubią Kraftwerk, powinni być teraz w siódmym niebie, bowiem kolejnych 37 minut to nagrania tejże formacji z Düsseldorfu. Europe Endless, The Hall of mirrors, Showroom Dummies, Trans Europe Express oraz Metal on Metal – w skrócie mówiąc muzyka z albumu Trans Europe Express. Muzyka już wiekowa bo z roku 1977 ale ile energii w sobie zawiera przekonacie się już teraz…
>Europe Endless – Kraftwerk (9:40)
>The Hall of mirrors – Kraftwerk (7:54)
>Showroom Dummies – Kraftwerk (6:13)
>Trans Europe Express – Kraftwerk (6:53)
>Metal on Metal – Kraftwerk (6:41)

Muzyka z prądem

#Muzyka z prądem
>Shout – Tears For Fears (4:48)
>Casanova 70 – AIR (5:53)
>Passages – Bowery Electric (6:38)
>Freshly Squeezed – Capsule (4:06)
*Mój studyjny zegar pokazuje, że czas powiedzieć dobranoc. Tymi słowami to czynie, do usłyszenia za tydzień mówi Piotr Lenart.
#MMEE – end

c) Magazyn Muzyki Elektronicznej Elmania (lipiec 2004 r.)

MMEE 0126.05.07.2004 r. godz. 22:15 – 24:00


el elita

#MMEE – Jingiel główny
*Witam wieczorem 5 lipca i zapraszam na 126 wydanie mojej audycji. Dobry wieczór przed mikrofonem Piotr Lenart.
#Good evening
*Przez najbliższych 105 minut przedstawię nagrania wielu różnych twórców obracających się w szeroko rozumianej stylistyce muzyki elektronicznej. A usłyszycie między innymi utwory Michaela Stearnsa, Polarisa z najnowszej płyty i Amee Agaru z sobotnich koncertów z Złotowie.
#el elita
*Tę audycję zacznie nagranie Radosława Rasińskiego z Zielonej Góry. Utwór to Letnie Przesilenie – wiem, że naprawdę wiele osób czeka na w pełni letnią pogodę, a tego roku jakoś ona nie nadchodzi. Niech więc chociaż muzyka wprowadzi nas w pogodny klimat.
>Letnie Przesilenie – Radosław Rasiński (3:42)
#el elita
*W minioną sobotę w Złotowie położonym na północnym skraju woj. wielkopolskiego koncertował Marcin Siwiec – twórca używający pseudonimu Amee Agaru. Występy były dwa – pierwszy przed południem na małej scenie na Placu Paderewskiego – transmitowany przez Telewizję Poznań – i drugi wieczorem w Amfiteatrze Leśnym nad jeziorem Miejskim przed – jak mi podano – blisko 2,5 tysięczną publicznością. Zaprezentowana muzyka to suita Cztery żywioły…
>Cztery żywioły 1 (Przestrzenie) – Amee Agaru (4:57)

*Przypomnę teraz kilkoma słowami sylwetkę Marcina Siwca. Urodził się w Warszawie 24 listopada 1968 roku. Muzyką zajmuje się od ponad ćwierć wieku, a jej komponowaniem od prawie ćwierć wieku. Naukę muzyki rozpoczął w podstawowej szkole muzycznej w wieku 7 lat, a jego pierwsze próby kompozytorskie miały miejsce w wieku lat 15-tu.
>Cztery żywioły 2 (Str) – Amee Agaru (3:04)
*Japońskie wyrazy składające się na pseudonim Amee Agaru oznaczają: koniec deszczu. Twórca chciał, aby jego muzyka oznaczała dla Słuchacza właśnie koniec deszczu. I tu mały cytat ze strony internetowej Marcina: „…przeważająca większość dzieł sztuki daje odbiorcy coś bardzo wartościowego – poczucie zrozumienia ze strony twórcy. Gdy oglądasz obraz, lub słuchasz muzyki wiesz, że ON Cię rozumie, że prawdopodobnie czujecie w tej chwili to samo, to COŚ czego nie można wyrazić słowami. I nawet jeśli to „coś” boli, boli Was obu, nie jesteś sam. To chyba pozytywna myśl. Promień słońca wśród chmur. Może to koniec deszczu…”
>Cztery żywioły 3 (Slow Mow) – Amee Agaru (4:13)
Występowi Marcina towarzyszyła inscenizacja lubelskiego Teatru Pantomimy Jacka Kasprzaka działającego przy Lubelskim Centrum Kultury, wraz z Marcinem Siwcem na instrumentach klawiszowych grał Piotr Lenart. Jeszcze przez 3 min. brzmieć będzie czwarta – ostatnia część suity Cztery żywioły.
>Cztery żywioły 4 (Ms Intro) – Amee Agaru (2:53)

Polskie nowości

#Polskie nowości
*Jakub Kmieć tworzy i wydaje muzykę jako Polaris. W ostatnich dniach ukazał się jego drugi album zatytułowany Moo’n’sequences. Płyta powstawała długo, bo od roku 2001 i jest stylistycznie dość zróżnicowana. Słuchacze znajdą na niej od szkoły berlińskiej, poprzez ambient do klubowych londyńskich klimatów. Autor określa ją jako swistą „podróż po el-muzycznych zakamarkach i emocjach.”
Od tej chwili przez najbliższych 25 min. dawka muzyki z najświeższego wydawnictwa Polarisa – rozpocznie ją nagranie Takeoff. A teraz jeszcze wielka niespodzianka – dla Was drodzy słuchacze. Pod adresem: www.tsom.w.pl, powtarzam: www.tsom.w.pl znajdziecie konkurs w którym do wygrania płyty! Plecam, zajrzyjcie zaraz pod wymieniony adres: www.tsom.w.pl, odrobina wiedzy i płyty mogą trafić w Wasze ręce:)
>Takeoff – Polaris (12:41)
*Pytany o inspiracje Jakub wymienia wykonawców których ostatnio najchętniej słucha takich choćby jak: [’ramp] który zapewne inspirował to nagranie – Searching For The Right Band, czyli Szukając Właściwego Pasma – ta kompozycja jest ulubionym utworem autora z tego krążka i jedynym, który udało mu się stworzyć tak łatwo i spontanicznie. Oto ta muzyka.
>Searching for the right band – Polaris (6:20)
*Materiał z prezentowanego krążka ukończony został właściwie już w końcu ubiegłego roku, jedyną rzeczą której brakowało to mastering. W tej kwestii z pomocą Polarisowi przyszedł Darek Kaliński. Przed nami jeszcze 7 min. muzyki z najnowszej płyty Polarisa – nagranie zatytułowane Remote Spaces. A ja w tym momencie przypominam o konkursie, zajrzyjcie pod adres: www.tsom.w.pl, być może jeszcze zostały jakieś płyty, radzę się spieszyć pytanie nie należy do zbyt trudnych.
>Remote Spaces – Polaris (7:05)

NIC – nowości, informacje ciekawostki

*Minęła godzina 23. W Radiu Plus słuchacie Magazynu Muzyki Elektronicznej ELMANIA.
#NIC
*”Podczas poprzednich tras woziliśmy ze sobą niemalże całe studio nagrań – było tego strasznie dużo. Teraz jest znacznie łatwiej i szybciej.” – to fragment relacji z polskiego koncertu Kraftwerk opublikowanej w lipcowym numerze Estrady i Studia.
#plum
*O Międzynarodowych Prezentacjach Muzycznych Ambient 2004, których miejsce to Gorlice, a rozpoczną się one 15 lipca, napisało Życie w tekście o wakacyjnych festiwalach: http://www.zycie.com.pl/archiwum/tekst.php?id_tekst=35999
oraz Angora: Nr. 26 (732) z 27 czerwca.
#plum
*Dostałem informację, że Jarosław Degórski wydał nową płytę zatytułowaną: Fale. Jest to muzyka nieco inna od tej z płyty poprzedniej, bo jest to ambient. Niedługo będę mógł zapoznać i Was z tymi nagraniami.

Urodzeni wśród gwiazd

#Urodzeni wśród gwiazd.
*Teraz kolejnych 25 min. to filmowa muzyka Michaela Stearnsa. Michael Stearns żyje i tworzy w Santa Fe w stanie Nowy Meksyk. Gra od lat 60-tych, początkowo na gitarze rock’a i jazz w różnych grupach. Jego pierwszy utwór elektroniczny powstał w roku 1968, gdy jeszcze studiował. Przez długi czas związany był z jazz’em. Dopiero w roku 1977 ukazała się jego solowa płyta Ancient Leaves. Michael Stearns chetnie łączy brzmienie instrumentów elektronicznych z odgłosami natury i dźwiękami instrumentów akustycznych. Jego spokojne kompozycje pozwalają odprężyć się i całkowicie zanurzyć w muzyce. Myślę, że właśnie takich wrażeń dostarczy wiązanka nagrań: Chaco Mystery, The Glyph, Patterns, Chaco Landlight, The Language of Architecture, Pots, Pilgrims, and the Kivas, Mystery of the Moon, Ruins, The Dark Rooms of Chetro Ketl i The Mound. Utwory pochodzą z krążka: The Middle Of Time nagranego w 1999 r. i będącego ścieżką dźwiękową dokumentalnego filmu The Mystery of Chaco Canyon autorstwa Anny Sofaer.
>Chaco Mystery – Michael Stearns (3:36)
>The Glyph – Michael Stearns (2:22)
>Patterns – Michael Stearns (1:31)
> Chaco Landlight – Michael Stearns (3:37)
>The Language of Architecture – Michael Stearns (1:00)
>Pots, Pilgrims, and the Kivas – Michael Stearns (4:12)
>Mystery of the Moon – Michael Stearns (2:06)
>Ruins – Michael Stearns (2:15)
>The Dark Rooms of Chetro Ketl – Michael Stearns (1:55)
>The Mound – Michael Stearns (2:44)

Muzyka z prądem

#Muzyka z prądem
>Everyday Life – Robert Miles (10:29)
>Heroes – Roni Size (Kruder mix) (6:30)
>Sweetest Perfection – Depeche Mode (4:44)
>Modular Mix – AIR (5:59)
>Twisted Tendernes – Electronic (5:32)
*Wysłuchaliście blisko 2 godzinnej dawki muzyki zabarwionej elektronicznymi dźwiękami. Mam nadzieję ten zestaw wprawił Was w pogodny nastrój. Jeśli tak jest to nie powinniście mieć problemów z zaśnięciem. Zbliża się północ, więc dobrej nocy życzy Piotr Lenart.
#MMEE – end

Euro-Eco Meeting Złotów 2004


'Cztery żywioły’ – widowisko z muzyką Marcina Siwca – podczas imprezy Euro-Eco Meeting w Złotowie 2-4 lipca 2004 r.  Na scenie wystąpiła grupa teatralna Jacka Kasprzaka, na instrumentach klawiszowych grali Marcin Siwiec i Piotr el_vis Lenart. Widowisko zostało zaprezentowane dwukrotnie: na małej scenie o godz. 12:00 przy Placu Paderewskiego oraz na dużej scenie w Amfiteatrze Leśnym godz. 20:30.

 

MMEE 0125.28.06.2004 r. godz. 22:15 – 24:00


el elita

#MMEE – Jingiel główny
*Dobry wieczór, wita Piotr Lenart. Jak zawsze z wielką przyjemnością zapraszam na podróż poprzez różne dźwiękowe krajobrazy…
#Good evening
*Padało dziś w Lublinie – to mało powiedziane, był czas, kiedy nawet lało. W południe wydawało się, że nareszcie nastanie pogoda letnia wraz z początkiem wakacji, ale w końcu nie wiem jaka będzie jutro. Może słońce trzeba jakoś zachęcić? Więc na zachętę dla słońca taka prześliczna kompozycja inspirowana ludowym motywem Chińskim.
#el elita
*Muzyka pochodzi z dwupłytowego albumu dokumentującego koncerty chińskie Jeana Michela Jarre’a, a tytuł nagrania to Połów ryb o zachodzie słońca.
>Fishing Junks At Sunset – Jean Michel Jarre (9:39)

Polskie nowości

#Polskie nowości
*Vocoderion to Aleksandra Koszewska – 19 letnia Gdańszczanka której muzyka do godz 23 wypełni eter Radia PLUS Lublin. Prezentowane nagrania ukażą się jeszcze w tym roku na debiutanckiej płycie. A wysłuchacie w kolejności: Alone In Space, Biomechanical Structure, Deserted Battlefield, Fighters Of Andromeda, Interstellar Whispers i Reveal The Secret.
>Alone In Space – Vocoderion (5:45)
>Biomechanical Structure – Vocoderion (6:18)
>Deserted Battlefield – Vocoderion (6:25)
>Fighters Of Andromeda – Vocoderion (5:17)
>Interstellar Whispers – Vocoderion (6:10)
>Reveal The Secret – Vocoderion (4:39)

NIC – nowości, informacje ciekawostki

*Minęła godzina 23. W Radiu Plus słuchacie Magazynu Muzyki Elektronicznej ELMANIA.
#NIC
*EMI zamierza na początku przyszłego roku wydać oficjalny album DVD z zapisem trasy koncertowej grupy Kraftwerk z roku bieżącego.
#plum
*Adam Bownik informuje, że jego utwór Ozone Zone z płyty The storm is here został umieszczony na samplerze Collective wytworni Syngate. Cały album nakładem tej oficyny, zostanie wydany w czasie tegorocznych wakacji. Adres wytwórni to: syngate.net
#plum
*Przypominam o anonsowanej już imprezie Ricochet Gathering, której miejsce to Komarno koło Jeleniej Góry, a czas to 5-11 września br. Adres internetowy: www.ricochetdream.com

Urodzeni wśród gwiazd

#Urodzeni wśród gwiazd.
*Najbliższych blisko 40 min. wypełni muzyka z tegorocznego krążka Return to the Origin autorstwa Gerta Emmensa i Ruuda Heij. Całość muzyki oparto na improwizacjach i zarejestrowano studiu Infinite Echoes w Utrecht w Holandii. Do masteringu
przyznaje się Ron Boots. Ruud do nagrań wykorzystał instrumenty takie jak: Arp Odyssey, Arp Sequencer, Arrick modular system, Doepfer Maq 16/3, EMS Synthi A, Moog 55 modular system, Minimoog, Yamaha A4000, Yamaha S30. Zaś Gert grał na instrumentach: Arp Pro Soloist, Elka Rhapsody 610, Elka Solist 505, dwóch Minimoogach, Polymoou, Moogu Sonic 6, Rolandzie M-VS1, dwóch Yamahach AN1x, Yamasze SY85. A na te wspomniane 40 min. muzyki złożą się 3 nagrania: Vortex, tytułowe Return To The Origin oraz Solaris.
>Vortex – Gert Emmens & Ruud Heij (17:35)
>Return To The Origin – Gert Emmens & Ruud Heij (14:13)
>Solaris – Gert Emmens & Ruud Heij (8:35)

Muzyka z prądem

#Muzyka z prądem
>>Shotgun (Space mix) – Laser Dance (8:29)
>Loving Days – Kylie Minogue (4:29)
>State Of Mind – Devision (5:49)
*Po takim zestawie muzycznym powinno Wam się doskonale zasypiać, czego życzę mówiąc – dobrej nocy. Do usłyszenia za tydzień – kłania się Piotr Lenart.
#MMEE – end

c) Magazyn Muzyki Elektronicznej Elmania (czerwiec 2004 r.)

MMEE 0124.21.06.2004 r. godz. 22:15 – 24:00


el elita

#MMEE – Jingiel główny
*Dziwna jest pogoda tego roku, wiosna wcale się nie przebudziła, teraz rozpoczęło się lato i ciekawy jestem czy da się go w ogóle odczuć. Po tygodniowej przerwie – dobry wieczór mówi Piotr Lenart.
#Good evening
*Spotkanie z muzyką elektroniczną obfitować będzie w różnorodne klimaty od spokojnych nastrojowych do dynamiczniejszych. Sądzę, że dobór muzyki przyciągnie Waszą uwagę na tyle skutecznie, że pozostanie z Elmanią do samej północy.
#el elita
*Poezjaże błądzącego serca to tytuł dysku autorstwa kompozytora o pseudonimie 3N. Myślę, że warto byłoby skłonić tego artystę do częstszego sięgania do szuflady i upubliczniania jej zawartości. Wiem, że ma w niej jeszcze wiele wspaniałej nie prezentowanej muzyki. Oto dwie kompozycje – próbki jego talentu: Track with no name i SOS.
>Track with no name – 3N (7:57)
>SOS – 3N (1:46)
#el elita
*Nagranie La Forme z albumu powstałego na setną rocznicą wyścigu Tour De France i jednocześnie dwudziestą rocznicę premiery singla Kraftwerk, pod tym samym tytułem. Album dopracowany został w słynnym studiu Kling Klang w Düsseldorfie, a jego premiera miała miejsce 21 lipca 2003 r.
>La Forme – Kraftwerk (8:44)

Polskie nowości

#Polskie nowości
*Przed Wami 5 nagrań z niedawno wydanej płyty Antharesa – krążka noszącego tytuł Between Heart And Mind. Anthares czyli Jacek Wiśniewski, urodził się w 1975 roku we Wrocławiu. Już od najmłodszych lat wykazywał zainteresowania muzyczne słuchając radia i zbierając kasety z muzyką filmową. Początkowo zapragnął grać na gitarze, jednak los chciał, inaczej. Usłyszał kiedyś w radiu utwór Jeana Michela Jarre’a Souvenir of China i wtedy to zaczęła się jego fascynacją muzyką elektroniczną i syntezatorami. Muzyka wprowadzająca mnie w spokojny nastrój, tonizująca zszarpane nerwy – My Love / Tranquility – gra Anthares.
>My Love / Tranquility – Jacek Anthares Wiśniewski(6:01)
*Anthares na swojej oficjalnej stronie: napisał o syntezatorach: „Za pomocą tych instrumentów można fantastycznie kreować własne brzmienia, przy dość sporej wprawie i cierpliwości tworzyć własny utwór od początku, do końca mając pełną kontrolę nad tym, co się tworzy. Muzyka elektroniczna nie jest muzyką plastikową, jak niektórzy zarzucają. Wszystko zależy od barw, jakich się używa. Można stworzyć piękne, liryczne pejzaże z ciepło brzmiącą perkusją, tajemnicze, pełne mroku obrazy z szelestem w tle. Wszystko zależy od wyobraźni muzyka!” Posłuchajcie ile swojej wyobraźni zawarł Anthares w nagraniu Capricornus.
>Capricornus – Jacek Anthares Wiśniewski (4:53)
*Anthares swoje pierwsze kroki twórcze datuje na początek lat 90-tych, tworzył wówczas muzykę przy pomocy komputera Commodore AMIGA ukrywając się pod nazwą artystyczną – SLAM. W połowie tej dekady doczekał się pierwszego instrumentu klawiszowego z pełnowymiarowymi klawiszami typu keyboard. Jednak jego marzeniem było mieć prawdziwe syntezatory… Nagranie 3 z albumu Between Heart And Mind – The gleam of hope.
>The gleam of hope – Jacek Anthares Wiśniewski (4:33)
*Jak wspominałem już, prezentowana muzyka Jacka Wiśniewskiego pochodzi z ukończonej w br. płyty Between Heart And Mind – krążka powstałego po pięciu latach nagrań, na którym można usłyszeć fascynacje różnymi rodzajami muzyki elektronicznej – od w przeważającej części filmowej poprzez el-muzykę, el-pop, dance, do dark electro. A o muzyce artysta sam napisał: „W ogóle dużą wagę kładłem na to, by melodie były miłe dla ucha. Ważne było dla mnie, aby przyjemnie tych nagrań się słuchało oraz powodowały chwile odprężenia i spokoju tak potrzebnego w czasach, kiedy jesteśmy zabiegani nie mogąc się zatrzymać i poczuć otaczającego nas świata.” A teraz nagranie nagranie Happines at sunset.
>Happines at sunset – Jacek Anthares Wiśniewski (6:01)
*I ostania dziś odsłona muzyki z płyty Antharesa w postaci melodyjnej kompozycji tytułowej Between Heart And Mind.
>Between Heart And Mind – Jacek Anthares Wiśniewski (4:51)

NIC – nowości, informacje ciekawostki

*Minęła godzina 23. W Radiu Plus słuchacie Magazynu Muzyki Elektronicznej ELMANIA.
#NIC
*Gert Emmens wydał własnym sumptem płytkę Live – A long way from home w postaci CD-Ra. Kompakt zawiera 5 nagrań i ukazał się jako wydawnictwo limitowane tylko do 200 kopii.
#plum
*W sobotę 23 października br. odbędzie się Hampshire Jam, na którym wystąpią:
ARC, Air Sculpture, Keller and Schönwälder, Free System Projekt.
#plum
*W końcu jest oczekiwany 2 album Polarisa zatytułowany Moo’n’sequences. Płyta zawiera 7 utworów, a czas trwania to blisko 52 minuty. Wszelkie detale łącznie z fragmentami mp3 znajdziecie na na stronie: www.polaris.z.pl. A teraz juz próbka tego co na płycie: Moo’n’sequences – preview – mix.
>Moo’n’sequences – preview – mix – Polaris(7:07)

Urodzeni wśród gwiazd

#Urodzeni wśród gwiazd.
>Planet Dada – Yello (3:10)
*W listopadzie ubiegłego roku duet Yello wydał swoją najnowszą płytę The Eye. Z tego krążka wybrzmiał utwór Planet Dada. Yello pochodzi ze Szwajcarii i od ponad 20-tu lat jest najbardziej znanym na świecie zespołem muzycznym z tego kraju. Dieter Meier i Boris Blank spotkali się w 1979 roku i naprawdę nikt nie mógł wtedy przypuszczać, że będą grać ze sobą tak długo. Stało się tak zapewne dlatego, że już ich pierwsze nagrania, z albumu Solid Pleasure z 1980 roku spodobały się za oceanem. Po fantastycznym sukcesie płyty Stella stali się znani na całym świecie. Ich piosenki wielokrotnie wykorzystywano w filmach (utwory Oh Yeah, The Race, Tied Up, muzyka do filmu Disney’a The Santa Clause), a grupa twórców techno i rave’u (Carl Craig, Westbam, The Orb, Carl Cox i Moby) oddała im hołd, nagrywając płytę ”Hands On Yello”. Album The Eye jest czternastym w ich karierze. Teraz dwa nagrania po kolei: Nervous i Don Turbolento.
>Nervous – Yello (2:55)
>Don Turbolento – Yello (4:52)
*A jak doszło do powstania formacji Yello? W roku 1979 Dieter Meier i Boris Blank zostali sobie przedstawieni przez właściciela sklepu płytowego w Zurichu, który miał przeczucie, że ci dwaj muzycy mogą razem coś stworzyć. Faktycznie ta dwójka natychmiast się polubiła i ustaliła spotkanie na pobliskim złomowisku w celu zarejestrowania dźwięków. Podczas słuchania odgłosów destrukcji starego Mercedesa, obydwaj uzmysłowili sobie, że mają taką samą muzyczną wrażliwość. Soul On Ice i Junior B to kolejne 2 nagrania.
>Soul On Ice – Yello (3:14)
>Junior B – Yello (4:06)
*Dla samej zabawy zarezerwowali małe studio nagraniowe w Zurichu o nazwie Rote Fabrik i zaczęli eksperyment. Dziwne porykiwania goryla zostały z beatami w stylu latynoskiego cha-cha i tak oto wśród plątaniny kabli narodził się duet Yello. Nikt nawet nie przypuszczał, że staną się najbardziej znanym zespołem grającym współczesną muzykę, który wydała na świat Szwajcaria, ani też tego, że jeszcze 25 lat później będą ze sobą. Tiger Dust i Indigo Bay oto 2 kolejne fragmenty muzyki z krążka The Eye.
>Tiger Dust – Yello (5:02)
>Indigo Bay – Yello (5:52)
*Dobrze i już ostanie dziś dwa nagrania z tego wydawnictwa: Star Breath i Planet Dada – Flamboyant. Przypominam słuchamy muzyki z najnowszego albumu The Eye grupy Yello.
>Star Breath – Yello (5:20)
>Planet Dada – Flamboyant – Yello (4:39)

Muzyka z prądem

#Muzyka z prądem
>In my dreams – Robert Miles (6:15)
*Kilka słów do Benefity – Marcin bez obaw i do przodu. A tak w ogóle dzięki za zwrócenie uwagi na ten oto utwór: Pi i Sigma z Matplanety w wersji zmiksowanej przez Turbo Soldiers.
>Pi i Sigma z Matplanety – Turbo Soldiers (3:11)
>Carriage Song – Deine Lakaien (4:30)
*Oczy pomału już same zaczynają się zamykać. Nie mam w studiu poduszki, więc pora zbierać swoje rzeczy i jechać do domu. Miło było Was gościć w 124 wydaniu Elmanii, dobrej nocy – życzy Piotr Lenart.
#MMEE – end

c) Magazyn Muzyki Elektronicznej Elmania (czerwiec 2004 r.)

MMEE 0123.07.06.2004 r. godz. 22:15 – 24:00


el elita

#MMEE – Jingiel główny
*Po chłodnym tegorocznym maju, tylko z kilkoma ciepłymi chwilami – po raz pierwszy witam w czerwcu. Dzisiejsza pogoda jak i paru ostatnich dni pozwala mieć nadzieję, że w tym miesiącu będzie już dużo lepiej. Dobry wieczór – ciepło wita Piotr Lenart.
#Good evening
*Muzyka elektroniczna niekiedy określana była nazwą kosmishe musik (muzyka kosmiczna). Myślę, że to dobre skojarzenie, bo ile razy ja słucham jakiegoś przestrzennego zwiewnego el-nagrania to wyobraźnia podsuwa mi od razu obrazy z nieziemskich bezkresów. Często też elektroniczny klimat bezpośrednio prowokuje mnie do podziwiania nieba. Choćby takiej nocy jak dziś, mam ochotę zadrzeć głowę ku rozgwieżdżonemu nocnemu niebu. Szkoda tylko, że sufit w studiu nie jest przezroczysty… a na słowo możecie mi uwierzyć, że nie jest tak ciekawy jak kosmos. Jutro za to będzie specjalna okazja do tego by spojrzeć prosto w Słońce (ostrzegam tylko nie róbcie tego bez specjalnego zabezpieczenia oczu). Od rana będzie można obserwować przejście Wenus przez tarczę Słońca.
#el elita
*Teraz do swojego laboratorium kosmicznego zaproszą nas badacze dźwięku z formacji Kraftwerk. Typowy krautrock z płyty Die Mensch Maschine, utwór Spacelab.
>Spacelab – Kraftwerk (5:52)
*A w tym nagraniu Fanger & Kersten dają delikatny upust swoim fascynacjom stylem wykreowanym przez Kraftwerk. Kompozycja nosi tytuł Black hole i odtwarzam ją z krążka Interkosmos.
>Black hole – Fanger & Kersten (6:06)
*To były dźwięki z Czarnej dziury dua Fanger & Kersten.
#el elita
*Teraz jeszcze tylko parę słów do jednej osoby, jeśli rzeczywiście w tym momencie słuchasz, to serdecznie Cię pozdrawiamy – masz szybciutko wracać do zdrówka!:)
Jerzy Kapała, znany jako 3N lub JerzyK podarował mi kiedyś swoją płytę Z szuflady i tykanie zegara. Materiał z niej bardzo mi się podoba, często i chętnie do niej wracam. Dziś pozwolę i Wam dłuższą chwilę smakować muzykę Jurka. Po drugiej stronie światła to ponad 20 min doskonałej sekwencyjnej muzyki. Sam artysta na okładce swojego albumu napisał: „Płyta ta jest zbiorem utworów z trzech na razie jeszcze w formie 'wirtualnej’ choć w zasadzie już skończonych płyt, a powstała dzięki namowom sympatycznych kolegów z listy dyskusyjnej tadream@moo.pl, którzy bardzo chcieli usłyszeć fragmenty tego, co zwykle leży głęboko, w mojej szufladzie…” Posłuchajcie więc jakie perły chowa w swojej szufladzie 3N.
>Po drugiej stronie światła – 3N (20:46)
#el elita
*Utwór napisany pod wpływem fascynacji kulturą wschodu, Amee Agaru prezentuje z krążka Ex Oriente Ambient 6 minutową kompozycję Rajas.
>Rajas – Amee Agaru (6:01)

Polskie nowości

#Polskie nowości
*Emo czyli Piotr Słowiński z Chodzieży do tworzenia używa Yamahy CS-1x a jako sekwencera Amigi 600. Jak słychać już w tle komponuje przy ich pomocy muzykę elektroniczną inspirując się nagraniami z lat 80, m.in. grupy Tangerine Dream. Teraz macie możliwość wsłuchać się w jego utwór zatytułowany Wspomnienia z Syriusza.
>Wspomnienia z Syriusza – EMO (6:56)

NIC – nowości, informacje ciekawostki

*Minęła godzina 23. W Radiu Plus słuchacie Magazynu Muzyki Elektronicznej ELMANIA.
#NIC
*Magazyn Muzyki Elektronicznej Astral Voyager obchodzi właśnie trzecią rocznicę istnienia. Pomimo trudności wciąż istnieje, choć już nie jako gazetka papierowa a tylko w postaci cyfrowej jako internetowy fanzin to wciąż dostarcza wielu cennych informacji. 100 lat Astral Voyagerowi oraz niesłabnącego zapału jego redaktorowi naczelnemu El-Skwarce!
#plum
*W ostatnich dniach ukazał się czerwcowy numer tego fanzinu. Znalazły się w nim m.in. el-muzyczne aktualności, recenzje płyt oraz artykuł o J.M. Jarre.
Następny ukaże się prawdopodobnie pod koniec lipca lub na początku sierpnia. Niejako „po drodze” zaistnieje też papierowy numer specjalny, który pojawi się na festiwalu Ambient 2004. Będą w nim zawarte artykuły związane z festiwalem (część już była publikowana w różnych numerach fanzinu) w Gorlicach. Niestety ilość dostępnych egzemplarzy będzie mocno ograniczona, więc kto pierwszy ten lepszy (redakcja nie przewiduje dystrybucji poprzez pocztę). Tymczasem kieruję do lektury na stronę: astral.voyager.prv.pl
#plum
*3 lipca około godziny 21:40 w Złotowie w województwie wielkopolskim koncertował będzie Amee Agaru.

Urodzeni wśród gwiazd

#Urodzeni wśród gwiazd.
*Ostatnio Klausowi Schulze zdarza się nagrywać płyty na zamówienie koncernu Alesis – wytwórcy znanych syntezatorów. Tak więc po Andromedzie ,mamy kolejny promocyjny krążek, w sumie aż 57 minut nowej muzyki Klausa – poświęconej instrumentowi ION. Zawartość CD składa się z dwóch utworów. Dziś z krążka ION Klausa Schulze obszerniejsza, druga kompozycja, 41 minutowe nagranie bez tytułu. Myślę, że za tydzień powrócę do tego materiału i usłyszycie również kompozycję pierwszą. Płyta ta jest sporą ciekawostką, wydaną jedynie w 300 egzemplarzach – produkcja z kwietnia br.
>ION 2 – Klaus Schulze (41:09)

Muzyka z prądem

#Muzyka z prądem
>Floating World – Bowery Electric (4:42)
>Riche et Bell – Capsule (4:19)
>Twisted Tenderness – Electronic (5:32)
>Children (Dream Version) – Robert Miles (7:05)
*Samych takich ciepłych i przyjemnych czerwcowych nocy życzy Piotr Lenart. Tym czasem pora powiedzieć dobranoc, do usłyszenia za 2 tygodnie.
#MMEE – end

c) Magazyn Muzyki Elektronicznej Elmania (czerwiec 2004 r.)