Magazyn Muzyki Elektronicznej Elmania


Historia ELMANII

W Wigilię Bożego Narodzenia 1994 roku w Lublinie zaczęło nadawać nowe komercyjne radio . Tak się złożyło, że niedługo po tym rozpocząłem pracę w nim jako realizator dźwięku. Na antenie TOP’u gościły różne tematy i dźwięki, lecz nie byłbym sobą gdybym nie próbował przemycić w eter trochę czegoś tak niepopularnego jak muzyka elektroniczna. Cykl audycji poświęconych muzyce elektronicznej zatytułowałem: Magazyn Muzyki Elektronicznej Elmania. Przy współudziale kilku ludzi w sumie wyemitowałem pod tym hasłem z wieży przy Raabego, 19 odcinków. Do ich powstania przyczynili się: Piotr Sykuła, Andrzej Szuper, Sławomir Więckowski, Jacek Dąbkowski, Ziemowit Poniatowski. Ostatni Magazyn Muzyki Elektronicznej Elmania wyemitowany z Radia TOP został w dniu 5.06.96 r. Właśnie tego dnia, po prawie półtorarocznej działalności zawieszono emisję i TOP przeszedł do historii Polskiej Radiofonii. Po tamtym okresie jeszcze raz udało mi się pod hasłem Elmania wysłać trochę syntetycznych dźwięków w gościnny eter tym razem Radia Lublin – dzięki przyjaznemu nastawieniu do muzyki elektronicznej Redaktora Muzycznego tej instytucji, a było to nocą czwartego listopada 1996 roku. Później było bardzo długo nic… Aż do 03.12.2001. Wtedy wszystko zaczęło się na nowo. Przez 133 poniedziałki, kwadrans po godz. 22 na antenie Radia PLUS Lublin (87,9 MHz) pojawiał się Magazyn Muzyki Elektronicznej ELMANIA. Pojawiał się bo od września 2004 został zdjęty z anteny. I znów jest jedynie w Internecie.

Od chwili zdjęcia Elmanii z anteny radiowej ukazały się jeszcze 2 odcinki w postaci pliku dźwiękowego do pobrania z Internetu.

MMEE 0135.04.2005 r. audycja sieciowa; czas: 120:18


el elita

#MMEE – Jingiel główny
*Upłynęły 3 miesiące od ostatniego internetowego wydania Elmanii. Liczyłem na to, że wcześniej uda mi się nagrać program, jednak dopiero dziś kolejne nasze spotkanie. Witam, przed mikrofonem Piotr Lenart.
#Good evening
*Trochę się wydarzyło przez ten czas, niepostrzeżenie przyszła wiosna (nareszcie) :). Dobrze więc, że znów mogę poopowiadać Wam trochę i zaprezentować solidną dawkę muzyki elektronicznej.
#el elita
*Te patetyczne nuty, które brzmią w tle to fragment ścieżki dźwiękowej z rysunkowego filmu Ghost In The Shell. “W niedalekiej przyszłości korporacje łącznościowe sięgnęły gwiazd, a elektrony i światło płyną poprzez wszechświat, jednak postęp komputeryzacji nie zlikwidował jak dotąd podziałów narodowych i rasowych.” – tymi słowami rozpoczyna się pierwsza część filmu. Brzmiąca muzyka to nagranie Making of Cyborg, a autorem jest Kenji Kawai.
>Making of Cyborg – Kenji Kawai (4:28)
#el elita
*Wielce interesującą muzykę odnalazłem na starych analogowych płytach dotychczas nie wydanych na kompaktach, dlatego więc najprawdopodobniej dla większości z Was nie znaną. Oto przykład – w 135 wydaniu Elmanii, po raz pierwszy sięgam po płytę analogową. Na obwolucie napisano: “Królestwo wichrowych wzgórz to rzecz o poszukiwaniu siebie i sensu istnienia. O złu które wbrew wszystkiemu wyzwala w nas tęsknotę za światłem i dobrem. Tym większą im zła więcej.
Nagrań dokonano w grudniu 1992 roku oraz lipcu 1993 roku w Poznańskim Studio Nagrań “Giełda”.” Przed Wami kolejno: Pieśń Barda, Hymnus de Spiritu Sancto, Le Porte i Dies Irae – cztery utwory z albumu Królestwo wichrowych wzgórz autorstwa Robert Łuczak Group.
>Pieśń Barda – Robert Łuczak Group (4:15)
>Hymnus de Spiritu Sancto – Robert Łuczak Group (8:35)
>Le Porte – Robert Łuczak Group (3:04)
>Dies Irae – Robert Łuczak Group (5:39)
*Jeśli przypadła Wam do gustu ta muzyka to napiszcie e-maila pod adres: elmania@wp.pl, a być może sięgnę w kolejnym spotkaniu znów po ten krążek. Mam też możliwość prezentować inne zapomniane elektroniczne perełki z winylowych płyt. Napiszcie czy chcecie ich słuchać.

Polskie nowości

#Polskie nowości
*Nie lubię mówić o swojej muzyce, ale w tym wydaniu Elmanii znowu robię wyjątek, a to dlatego, że wraz z Bookowskym przygotowaliśmy dla Was niespodziankę. Wydawnictwo OLD-SKOOL zajmuje się publikowaniem muzyki elektronicznej na kasetach magnetofonowych. Albumy są ZA DARMO. I właśnie to wydawnictwo (za którym stoi znany twórca Bookovsky) wydało najnowszy mój album. Jeśli chcesz go otrzymać przysyłasz w kopercie INNĄ kopertę 😉 zaadresowaną do siebie, z naklejonymi na nią dwoma znaczkami. OLD-SKOOL pakuje w to kasetę i wrzuca do skrzynki. Kto chce wysłać kopertę, niech najpierw wyśle maila, bo nakład wynosi tylko 100 egzemplarzy, więc należało by sprawdzić, czy ta pozycja jest, czy jej już nie ma. Kto jest zainteresowany, niech pisze na adres: booky_AT_interia.pl a tam otrzyma odpowiednie dane. I oto próbka tego co na kasecie: EEG moozgu elektronowego – gra niejaki el_vis…
>EEG moozgu elektronowego – el_vis (5:30)
*A teraz bardzo ciekawe nagranie, utwór zatytułowany Sam We Wszechświecie, autorstwa Macieja Fidora używającego pseudonim Fido. Kompozycja pochodzi z albumu: Chaos, powstałego w roku 2003.
>Sam We Wszechświecie – Fido (8:30)
*Trzy kolejne nagrania to twórczość Piotra Krupskiego vel. Kombimus. Fascynacja muzyką elektroniczną, która porusza głębię duszy Piotra, zapoczątkowana była artystami takimi jak: Jean Michel Jarre, Kraftwerk, Sławomir Łosowski czy Marek Biliński. Od 1994 roku komponuje i wykonuje muzykę elektroniczną na analogowych i cyfrowych instrumentach klawiszowych. W swoim dorobku artystycznym ma kilkanaście utworów, które ukazały się na dwóch płytach wydanych własnym nakładem. Posłuchajcie utworów: Szybując w przestworzach, Zapłakało niebo i Głębia duszy.
>Szybując w przestworzach – Piotr Kombimus Krupski (4:10)
>Zapłakało niebo – Piotr Kombimus Krupski (4:31)
>Głębia duszy – Piotr Kombimus Krupski (4:41)

Laboratorium dźwięku

#Labo labo
*Dziś na warsztat wziąłem dość znane urządzenie, a mianowicie Korga MonoPoly.
Na pokładzie ma cztery generatory napięciowe VCO, dzięki czemu można uzyskać głębokie basowe dźwięki: bass_1, bass_2 oraz normal_bass.
>bass_1 (0:38)
>bass_2 (0:33)
>normal_bass (0:50)
*Funkcja sync daje możliwość uzyskania ciekawych barw Lead, oto przykład soft_lead_1.
>soft_lead_1 (0:27)
*Funkcja fx-noises daje interesujące efekty, modulację i dwa generatory wolnych przebiegów LFO. Słuchamy: bulgotania i świstania fx_1 oraz dual_fx_1 i xmod_fm_1.
>fx_1 (0:31)
>dual_fx_1 (0:48)
>xmod_fm_1 (0:47)
*I na zakończenie dźwiękowego spotkania z Korgiem MonoPoly przykład arpeggia: arpeg_poly.
>arpeg_poly (0:35)
>arpeg_poly_2 (0:32)

NIC – nowości, informacje ciekawostki

#NIC
*Niedawno ukazała się książka Moniki Weychert – Waluszko “Toruń to” o toruńskich twórcach, m. in. o Piotrze Krzyżanowskim, Wojtku Kiwi Jaruszewskim, Pułkowniku Karutersie czy Joannie Górskiej.
#plum
*Europejska premiera THE QUATSI TRYLOGY Philipa Glassa w trzech wspaniałych koncertach połączonych z projekcją filmów Godfreya Reggio będzie miała miejsce w ramach XV Międzynarodowego Festiwlu Tetralnego Malta 2005: 1 lipca – Koyaanisqatsi, 2 lipca Naqoyqatsi i 3 lipca Powaqqatsi. Szczegóły: www.malta-festival.pl.
#plum
*Darek Pielaciński nagrywa płytę w studiu częściowo w Polsce a częściowo w Anglii, płyta ukaże się równolegle w Holandii, USA i w Polsce pod koniec roku. Stylistyka to cos innego niż dotychczas. Darek występuje z całym zespołem: bass, perkusja, gitara i klawisze. Płyta nosi roboczy tytuł “Aufora”. Darek Pielaciński dla potrzeb marketingowych zmienił pseudonim artystyczny na Darco Andre bo Daro jest jak mroofkoof:P
#plum
*Jeśli ktoś korzystał z adresu requiem@terra.pl, to chcę powiedzieć on już nie istnieje.
Requiem prosi o kierowanie e-maili na nowy adres: requiem@requiem.serpent.pl
#plum
*Pod adresem: www.degorski.art.pl ruszyła strona internetowa Jarka Degórskiego.

Urodzeni wśród gwiazd

#Urodzeni wśród gwiazd.
*Teraz będzie dość nowocześnie brzmiąca propozycja Emila Pharaoha Zięby wybór nagrań z albumu Electronic Relaxation M-Sphere. Płyta w całości zawiera 8 utworów, w sumie 76 min. muzyki nagranej w roku 2003. M-Sphere to urodzony 4 maja 1970 roku, Markus Kaiser. A teraz oddaję głos Emilowi: “Już jakiś czas temu słuchałem muzyki M-Sphere, wywarła ona na mnie pozytywne wrażenie i postanowiłem ją zarekomendować. Szary człowiek słuchający muzyki elektronicznej słyszał utwory paru wykonawców (JMJ, Vangelis, Oldfield, Schultze, TD) i raczej nie poszukuje nowych brzmień, a szczególnie, jeśli rynek nie pokazuje mu nowości. Muzykiem u nas kompletnie nieznanym jest właśnie M-Sphere i zapewne ja sam nie wiedziałbym o nim nic, gdyby nie radio internetowe i ID3 tagi. Niestety płyta z której utworów będziemy słuchać jest praktycznie nie do zdobycia w naszym kraju. Składa się na nią 8 utworów utrzymanych trochę w klimacie klasycznej muzyki elektronicznej, ale to co ją wyróżnia to sposób w jaki artysta to wykorzystał. Otóż utwory nie są przeładowane zbędną ilością brzmień, powiedziałbym nawet że bije z nich pewien minimalizm, ale wszystko właśnie jest na swoim miejscu, nie można by tu dodać nic, ani tez nic nie da się odjąć. Typowe klasyczne brzmienia elektroniczne wymieszane są ze współczesnymi rytmami i, co może dziwić, wszystko do siebie dobrze pasuje. Muzyka ta nie przytłacza swoim ciężarem, ale też nie jest pozbawiona głębi. Bardzo dobrze się jej słucha, wprowadza ona nas w stan relaksu, powiedziałbym że nawet pewnego wyalienowania.” Dziękuję za ten opis, a teraz 5 pierwszych utworów z Electronic Relaxation: In The Sea, Pulsar, Eyes Of Blue, An Old Dream i In The Heat.
>In The Sea – M-Sphere (9:34)
>Pulsar – M-Sphere (7:53)
>Eyes Of Blue – M-Sphere (7:31)
>An Old Dream – M-Sphere (9:34)
>In The Heat – M-Sphere (8:51)

Muzyka z prądem

#Muzyka z prądem
>Noc Komety – Felicjan Andrzejczak i Budka Suflera (4:39)
*Przed momentem bardzo znany i teraz tez bardzo znany utwór – przed chwilą Noc Komety – Felicjana Andrzejczaka i Budki Suflera a teraz Praise You – FatBoy Slima.
>Praise You – FatBoy Slim (5:23)
#oh yeah
>We Are the Greathest – Scooter (5:09)
*To było ostatnie nagranie w naszym dzisiejszym spotkaniu We Are the Greathest – grupy Scooter. Mógłbym tak muzykę zabarwioną elektroniką grać jeszcze długo. Po prostu to lubię:) Ale dobiega już końca 120 minut poświęconych na 135 wydanie mojej audycji. Tak więc mówię do usłyszenia. Nie zapomnijcie tylko czasem odwiedzać strony www.elmania.prv.pl, a może niedługo ukaże się tam kolejne wydanie programu. Tymczasem kłania się mówiący te słowa Piotr Lenart.

c) Magazyn Muzyki Elektronicznej Elmania (kwiecień 2005)

MMEE 0134.12.2004 r. audycja sieciowa; czas: 192:47


el elita

#MMEE – Jingiel główny
*Witam, przed mikrofonem Piotr Lenart.
Rozpocznę cytatem z listu: “Jestem wiernym fanem audycji Elmania. Co tydzień zawsze wysłuchiwałem archiwalnych audycji ze strony gdyż mieszkam w takim rejonie Polski gdzie nie docierają fale radiowe tej rozgłośni. Mam pytanie czy można by wznowić działalność programu poprzez radio internetowe. Audycja mogłaby być nadawana o ustalonej porze. Jest coraz mniej komercyjnych rozgłośni zajmujących się tym rodzajem muzyki, a ludzi którzy słuchają ten gatunek jest coraz więcej . Życzę wytrwałości i samozaparcia dla wznowienia tej audycji. Pozdrawiam, Szymon – wierny słuchacz.” Dziękuję Szymonowi za list. Takich głosów przez ostatnie tygodnie odebrałem dość dużo. Wciąż nie pogodziłem się jeszcze ze zdjęciem programu z anteny. Wciąż też myślę o tym w jakiej formie można by go reaktywować. Do chwili obecnej nie podjąłem jeszcze decyzji. Dlatego też proszę o kontakt e-mailowy wszystkich zainteresowanych ożywieniem audycji, pod adres: elmania@wp.pl. Tymczasem zapraszam do wysłuchania niecyklicznego wydania Elmanii, dostępnego jedynie poprzez internet.
#Good evening
*Całkowicie zgadzam się z tym co napisał Szymon, muzyka elektroniczna rozwija się, coraz więcej ludzi jej słucha, a tak naprawdę nie może przebić się i wyjść z podziemia. Tak wiec i audycja jej poświęcona schodzi do podziemia. Być może internet pozwoli przetrwać jej zahibernowanej do chwili powrotu w eter.
#el elita
*Dokopałem się ostatnio do pewnej ciekawostki jaką można określić muzykę formacji The Moog Cookbook – czyli: Briana Kehew, Rogera Manninga. Teraz zabrzmią 4 nagrania z płyty wydanej w 1995 roku – The Moog Cookbook w utworach: Black Hole Sun, Buddy Holly, Even Flow i Free Fallin’.
>Black Hole Sun – The Moog Cookbook (4:22)
>Buddy Holly – The Moog Cookbook (4:13)
#el elita
>Even Flow – The Moog Cookbook (4:28)
>Free Fallin’ – The Moog Cookbook (4:15)
#el elita
*A to jeszcze jedna ciekawostka z płyty Oxygene Trance Remix wydanej w 1994 roku, nagranie Oxygene Part III – muzyka Jeana Miechela Jarre’a.
>Oxygene Part III (Trance Remix) – Jean Miechel Jarre (12:56)

Polskie nowości

#Polskie nowości
*”Jedna z najważniejszych polskich grup elektronicznych istniejąca już ponad dekadę, przygotowała specjalnie dla Requiem swoja najnowszą płytę. Remote Spaces od początku działalności podąża wytyczoną ścieżką, szlifując kanony tzw. szkoły berlińskiej. Na najnowszej produkcji ich poszukiwania poszły jednak dalej. Z jednej strony mamy całą masę sequencerów, syntezatorów, efektów, z drugiej zaś mroczny i ambientalny charakter. Wszystko to jest nieźle zapętlone i skotłowane z nowoczesnym pojmowaniem elektroniki.” – to cytat z rekomendacji najnowszej płyty Silos Konrada Jakrzewskiego i Krzysztofa Rzeźnickiego. Po szczegóły odsyłam na stronę: requiem.serpent.pl/remotespaces oraz oficjalną stronę zespołu: www.remotespaces.neo.pl. Posłuchajcie teraz minutowych fragmentów nagrań: infrared part 1, arpematik part 1, silos i świt w porze deszczowej oraz utworu arpematik part 2 w całości.
>Infrared part 1 – Remote Spaces (1:09)
>Arpematik part 1 – Remote Spaces (1:00)
>Silos – Remote Spaces (1:09)
>Świt w porze deszczowej – Remote Spaces (1:06)
>Arpematik part 2 – Remote Spaces (8:38)
*Odwiedziłem strefę Wirtualnej Polski i znalazłem taki oto zespół: “Endorphine –
Jeżeli myślisz, że na polskim przeważająco komercyjnym rynku muzycznym pomiędzy Techno, Dance a coraz bardziej nas zalewającym Hip-hopem jest wielka przepaść to masz racje. Dlatego my, wykonawcy różnych kultur muzycznych, chcemy się wcisnąć w tą lukę. Jeżeli chcesz sprawić by ten nowy, jak i stary zapomniany muzyczny świat rozrastał się i coraz bardziej tętnił życiem i dla Ciebie i dla nas to zapraszamy do słuchania.
Styl: Nasza muzyka to zbiór różnych klimatów, całkowicie innych dziedzin rzemiosła muzycznego, ale wszystko to w sumie zaliczamy do muzyki elektronicznej. Ciężko jest czasami dojść do porozumienia, ale efektów możecie posłuchać.
Skład: Projekt obecnie składa się z czterech muzyków ale, jesteśmy otwarci na różne propozycje z zewnątrz, dlatego zaprezentujemy także utwory, które były wykonywane z innymi muzykami. Cała współpraca polega na przesyłaniu projektów i związanych z nimi informacji tylko poprzez internet, dlatego wywnioskować można, że kontakt pomiędzy nami jest znikomy. Każdy mieszka w innej części kraju i reprezentuje inny gatunek muzyczny. Anonimowość da nam szansę sprawdzić, czy bezimienny “ktoś” ma jakiekolwiek szanse na płyciznach polskiego rynku muzycznego.” To tyle ze strony ze strefy. Po szczegóły odsyłam na stronę Wirtualnej Polski, a my posłuchamy dwóch nagrań: Przebudzenie i Matecznik.
>Przebudzenie – Endorphine (9:30)
>Matecznik – Endorphine (5:31)
*A teraz chwila prywaty, połowy w morzu szumów – tytułowe nagranie z mojej najnowszej płyty. Więcej muzyki z tego krążka możecie znaleźć pod adresem www.elmania.prv.pl.
>połowy w morzu szumów – el_vis (8:33)

Laboratorium dźwięku

#Labo labo
*Teraz kilka minut dla nowego elementu programu, który nazwałem Laboratorium dźwięku. Pod tym szyldem będą pojawiały się informacje dotyczące różnych elektronicznych instrumentów. Dziś powrócę do artykułu, jaki kiedyś popełniłem, poświęconego Moogowi Prodigy.
Na wstępie informuję, że dźwięki przykładowe zaczerpnięte zostały ze strony: www.bluesynths.com. Moog Prodigy Bass – próbka 1.
>prodigy_bass1 (0:31)
*Moog Prodigy – maluch w rodzinie?
Jest naprawdę niewielki… Wiem bo miałem go przez kilka miesięcy w domu. Ma 32 klawisze, czyli 2,5 oktawy jak to się przyjęło w typowych syntezatorach basowych. To właśnie chyba Prodigy zapoczątkował popularność, odtąd bardzo szeroko używanych syntezatorów basowych. I choć jest tak prosty nie przeszkodziło mu zdobyć dużej popularności jako doskonały analogowy syntezator! Moog Prodigy Bass – próbka 2.
>prodigy_bass2 (0:35)
*Prostota kontra możliwości.
Konstrukcja w rzeczywistości jest bardzo prosta. W całości czysto analogowa. Na pokładzie ma dwa napięciowo sterowane generatory (VCO) z możliwością zmiany kształtu przebiegu. Posiada prawdziwy 24dB/oktawę filtr odcięcia Mooga (VCF), generator obwiedni (ADS), generator wolnych przebiegów (LFO) o przebiegach prostokątnym lub sinusoidalnym z możliwością modulacji zarówno VCO jak i VCF. Standardowo też dwa kółka pitch i modulacji oraz efekt portamento. Całe urządzenie wydaje się bardzo prymitywne. Jednak jeśliby porównać go Minimoogiem, to ten maluch uderza zaskakująco dobrymi możliwościami dźwiękowymi! Moog Prodigy Filter – próbka 1.
>prodigy_filter1 (0:33)
*Budowa
Trochę drewna, blachy i tworzywa sztucznego… Teraz już się takich syntezatorów nie robi 🙁 Trochę gałek (16) i przełączników (10) sama esencja syntezatorów analogowych. I choć ma już znaczną ilość lat to działa bez zarzutu. W egzemplarzu w który wsadziłem swoje łapki potencjometry były w dobrym stanie. Klawiatura działa bez zarzutu. Solidna robota. Nie omieszkałem oczywiście zajrzeć do środka. I tu mi się rozjaśniło. Blaszki i druty stykowe klawiatury są pozłacane. To po prostu musi działać. Produkowany był od 1979 do około 1984 roku, w dwóch wersjach: pierwszej “domowej” – model 336A – i drugiej późniejszej “eksportowej”- model 336BX. Wersja późniejsza rozpoczęła się od numeru seryjnego 4160. W wersji tej wprowadzono ulepszenia obwodów generatorów, filtra i klawiatury. Moog Prodigy Filter – próbka 2.
>prodigy_filter2 (0:33)
*Struktrua
Nie jest to syntezator modularny ale jego struktura funkcjonalna jest tak przejrzysta, że bez trudu można go podzielić na bloki
Blok generatorów – wysokość dźwięku (częstotliwość generatorów VCO) jest regulowana przy pomocy klawiatury napięciowej. Generatory mają przełączniki oktaw w zakresie od 32′ do 4′. Generator 2 można zestroić z generatorem 1 przełącznikiem SYNC OSC2 TO OSC1. Zaś jak chcemy możemy je rozstroić względem siebie pokrętłem INTERVAL. Przebiegi z obu generatorów mogą być modulowane sygnałem z generatora wolnych przebiegów (LFO). Głębokość efektu modulacja jest regulowana przy pomocy kółka modulacji zlokalizowanego po lewej stronie klawiatury. Obok niego jest również kółko pitch. Moog Prodigy Sync – próbka 1.
>prodigy_sync1 (0:30)
*Generatory Prodigy dysponują trzema kształtami przebiegów piłokształtnym, trójkątnym i prostokątnym. Generatory posiadają przełączniki wyboru żądanego przebiegu. Działa to tak, że dwa oddzielne generatory dają dwa oddzielne sygnały które mogą tworzyć jeden nowy ciekawszy kiedy zostaną razem zmiksowane. Gdy generator 2 jest odstrojony efekt końcowy przypominać może dźwięk poddany efektowi flangera.
W bloku miksera i filtra znajdują się trzy potencjometry miksera. Dwa oddzielne dla każdego z generatorów i trzeci do regulacji głośności całości dźwięku. W Prodigy wyróżnione są jeszcze bloki: wzmacniacza sterowanego napięciem (regulacja obwiedni podwójna dla filtra i generatorów) i blok modulacji. Moog Prodigy Sync – próbka 2.
>prodigy_sync2 (0:28)
*DANE TECHNICZNE:
MODEL: PRODIGY
PRODUCENT: Moog
WYTWARZANY: 1979 – 1984
KLAWIATURA: 32 klawisze (bez dynamiki, bez aftertouch)
SYNTEZA: analogowa (subtraktywna); 2 VCO z przebiegami piłokształtnym, trójkątnym i prostokątnym; LFO przebieg trójkątny lub prostokątny; VCF 24 dB/oct cutoff, obwiednia A/D/S
ICZBA BARW: brak ustawień fabrycznych, synteza
POLIFONIA: 1-głosowa
GNIAZDA: monofoniczne wyjście audio
Moog Prodigy Sync – fx.
>prodigy_sync_fx (0:26)
*Na Moogu Prodigy grali m.in.: Depeche Mode, The Prodigy, Howard Jones, Neuronium, Robert Schroder i Dave Steward czy BLUR. Obecnie podobno jest warty około 400 – 700$. Artykuł powstał na podstawie własnych obserwacji oraz w oparciu o informacje zawarte na stronach:
http://www.vintagesynth.org/moog/prodigy.shtml
http://www.synthmuseum.com/moog/mooprodigy01.html
Teraz kolejno wybrzmią 4 mixy dźwięków Mooga Prodigy i CS-60, dalej
JD-800, następnie Wave 2.3 oraz JD-800 i znów JD-800.
>prodigy_filter_cs (0:37)
>prodigy_filter_jd (0:41)
>prodigy_mix (0:43)
>prodigy_sync_jd (0:35)
*I na zakończenie wycieczki do Laboratorium dźwięku fragment nagrania Do You formacji NoMilk w którym wykorzystano Mooga Prodigy.
>Do You – NoMilk (0:30)

NIC – nowości, informacje ciekawostki

#NIC
*Płyta The storm is here Adama Certamena Bownika jest już dostępna pod adresem niemieckiej oficyny www.syngate.net. Projekt okładki wykonał Stefan Kluge. Syngate zapowiada wydanie jeszcze 4 innych albumów Certamena. Tymczasem The storm is here można nabyć za 14 Euro.
#plum
*Niedawno reaktywowała się grupa Dead Can Dance i na dodatek będzie koncertować 31 marca 2005 r. w Sali Kongresowej w Warszawie. Niestety zaznaczam,
że cena biletów oscyluje w granicach 200 zł.
#plum
*”Będąc samodzielną placówką kraftwerkową na rubieżach mandarynkowego
świata, uprzejmie donoszę:
Kończący się rok był dla fanów Kraftwerk w szczególności, ale i dla miłośników el-muzy, wyjątkowy 😀
Kraftwerk odbył pierwszą od 1981 r. tak wielką trasę koncertową.
Światowe tournee objęło 69 koncertów (48 w Europie, 8 w Azji, 7 w Północnej i 6 w Łacińskiej Ameryce).
Co ważne, Ralf, Florian, Henning i Fritz zaszczycili swoją obecnością Rzeczpospolitą, dając 27.05 perfekcyjny show w Kongresowej.
Trasa zakończyła się 4 grudnia festiwalowym koncertem w Rennes we Francji.
Jako że ostatnio muzycy stali się nieco bardziej otwarci na publiczność i nie odmawiali spotkan i wywiadów,
coś niecoś wiadomo na temat dalszych planów Elektrowni.
Wiosną 2005 r. mają się ukazać wydawnictwa z trasy 2004.
Pierwsze w historii zespołu oficjalne video live na DVD ma nosić nazwę Live From Station to Station (odsyłam do ang. tekstu T.E.E.),
być może będzie mu towarzyszyć audio koncertowe z dźwiękiem 5.1.
Zespół ma wreszcie wydać zapowiadany na jesień box z remasterowanymi wersjami płyt od Autobahn po TdF Soundtracks.
Kraftwerk ma w planach dalsze koncerty.
To by było na tyle. O dalszych szczegółach będę informował na bieżąco.
Pozdrowienia, (:_:)fantomasz(:_:)”. Po doniesieniach Fantomasza, warto sięgnąć po jakiś utworek Kraftwerku, a będzie to fragment koncertu w Amsterdamie z 1976 r. Brzmi mi to jak wersja beta Europe Endless – oczywiście nagranie bootlegerskie stąd taka jakość.
>Europe Endless – Kraftwerk (12:15)

Urodzeni wśród gwiazd

#Urodzeni wśród gwiazd.
*Hybrid pochodzą z Walii i istnieją od połowy lat dziewięćdziesiątych. Mają na swym koncie 3 albumy “Wide Angle” z 1999 roku, “Remix And Additional Production” z 2001 roku oraz “Morning Sci-Fi” z 21 lipca 2003 roku. Ich muzyka ma w sobie dużo podobieństw do twórczości takich wykonawców jak: Basement Jaxx czy Underworld. Prezentowany album “Morning Sci-Fi” po części rejestrowany w Rosji i w Swansea w ich walijskim studiu, bardziej nasuwa jednak skojarzenia z muzyką Massive Attack i Vangelisa. Nagrywając płytę udział wzięli: John Creamer, Kirsty Hawkshaw i Peter Hook z New Order oraz orkiestra z St Petersburga. Dziś bez ograniczeń czasowych album w całości, posłuchajcie. W mojej ocenie jest to bardzo dobra płyta. A tracklista przedstawia się następujaco: Lights Go Down Knives Come Out, This Is What It Means, True To Form, Know Your Enemy, Marrakech, I’m Still Awake, Visible Noise, We Are In Control, Higher Than A Skyscraper, Steal You Away, Gravastar, Out Of The Dark i Blackout. Przed nami 77 minut muzyki formacji Hybrid.
>Lights Go Down Knives Come Out – Hybrid (6:06)
>This Is What It Means – Hybrid (1:19)
>True To Form – Hybrid (9:15)
>Know Your Enemy – Hybrid (5:58)
>Marrakech – Hybrid (5:46)
>I’m Still Awake – Hybrid (6:24)
>Visible Noise – Hybrid (7:12)
>We Are In Control – Hybrid (6:04)
>Higher Than A Skyscraper – Hybrid (5:35)
>Steal You Away – Hybrid (5:26)
>Gravastar – Hybrid (5:02)
>Out Of The Dark – Hybrid (7:18)
>Blackout – Hybrid (6:32)

Muzyka z prądem

#Muzyka z prądem
>Funky Town – Lips Inc. (3:57)
*Tu łączą się 2 największe muzyczne hity LIPS INC. – Funky Town i Space’a – Magic Fly.
>Magic Fly – Space (4:18)
# oh yeah
>Last Train to Trancentral – The KLF (3:41)
*Wybrzmiewa Last Train to Trancentral grupy The Kopyright Liberation Front, a do końca programu zaprezentuje się jeszcze odgrzewana kamanda z lat osiemdziesiątych. KombII w nagraniu Sen się spełni – szkoda tylko, że skoro udało się reaktywować zespół, nie udało się tego zrobić w pierwotnym składzie. W KombII brak Sławomira Łosowskiego – lidera tego co się kiedyś nazywało Kombi.
>Sen się spełni – KombII (4:12)
*Po 120 minutach spędzonych przy 134 wydaniu Elmanii, mówię do usłyszenia – jednak nie wiem kiedy. Zachęcam zaś do odwiedzin strony: www.elmnia.prv.pl, gdy już powstanie kolejna audycja znajdzie tam swoje miejsce. Zbliżają się Święta Bożego Narodzenia i Nowy 2005 Rok, z tej okazji wszystkim słuchaczom Elmanii życzę by był to dla Was cudowny czas, spokoju i radości oraz by przyniósł jeszcze więcej doskonałej ulubionej naszej muzyki elektronicznej. Do usłyszenia – mówi Piotr Lenart.
#MMEE – end

c) Magazyn Muzyki Elektronicznej Elmania (grudzień 2004)

MMEE 0133.30.08.2004 r. godz. 22:15 – 24:00


el elita

#MMEE – Jingiel główny
*Dobry wieczór. Wszystko wskazuje na to, że po 2 latach i 8 miesiącach, po raz ostatni na spotkanie z porcją kosmicznych dźwięków zaprasza – Piotr Lenart.
#Good evening
*”…w jednym momencie procesor wykonuje jedno zadanie. Zadania się przełącza w określony sposób. Jest to wykonywane przez algorytm szeregowania zadań. Istnieje wiele ciekawych algorytmów szeregowania zadań. Są algorytmy z wywłaszczaniem, gdzie każde zadanie ma swój priorytet i zadania z niższym priorytetem mogą być zawieszane (wywłaszczane z czasu procesora) na rzecz zadań z wyższym priorytetem. Są algorytmy o różnej kolejności przełączania zadań. Ogólnie, sposób szeregowania zadań również zależy, tak jak sposób zarządzania pamięcią, od systemu operacyjnego.” – tym zawiłym informatycznym tekstem chcę nawiązać do sytuacji Elmanii. Otóż mój program jest takim “zadaniem z niższym priorytetem”, które na rzecz innego zadania zostało “wywłaszczane z czasu” antenowego. Czy kiedyś Elmania przestanie wisieć w próżni i wróci do eteru tego nie wiem. Wszystkich zainteresowanych dalszym losem programu proszę o odwiedzanie witryny: elmania.prv.pl. Tymczasem rozpoczynam ostatnie wydanie audycji.
#el elita
*I od razu przechodzimy do części, która zawierać będzie ogromną dawkę muzyki której, jeszcze nigdy nie słyszeliście – bo są to nagrania nowe…

Polskie nowości

#Polskie nowości
*Można powiedzieć, że to wydanie Elmanii jest specjalne – z tego powodu, że jest ostatnie, zaprezentuję aż kilka Polskich nowości! – najnowszych utworów, które były zgromadzone do kolejnych audycji. Zbiór ten rozpocznie Bookovsky utworem Book Of Sky part 4.
>Book Of Sky part 4 – Bookovsky (6:20)
*Coś specjalnego dla Was słuchacze Elmanii i dla mnie autora. Radiowaves – Special For Last Elmania – nowinka od Paharaoha.
>Radiowaves – Special For Last Elmania – Paharaoh (5:17)
*Oto nowość projektu Geiger Box – utwór o tytule Synthesizer Sound.
>Synthesizer Sound – Geiger Box (3:59)
*I teraz muzyka zza wielkiej wody VingDragon from USA z kompozycją Past Life’s Memories. A VingDragon napisał mi dziś coś takiego “życzę Ci wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia – ciesz się, korzystaj z życia bo ono szybko ucieka”. Dzięki serdeczne Darek. Wyjaśniam – Darek wie o czymś z mojego prywatnego życia – co ma niedługo nastąpić.
>Past Life’s Memories – VingDragon (3:49)
*Cieszę się, że krakowscy przedstawiciele elektronicznej sceny mimo różnym przeciwnościom nie poddają się i tworzą. Ten utwór to Enemies Arrive nagrany przez Zoltara.
>Enemies Arrive – Zoltar (4:27)
*”Elzert – komponując ten utwór wyobrażałem sobie wielki koncert w którym uczestniczą syntezatory, orkiestra i ja :)” – tak mi napisał Tomasz Nerious Szymański 18-latek z Bydgoszczy.
>Elzert – Tomasz Nerious Szymański (5:59)
*A o tym utworze Nerious napisał: “kierowałem się czystymi emocjami, nie ma w nim przekazu.” Oba prezentowane dziś utwory pochodzą z albumu Neurotropium – Elektroniczny Umysł. Słuchacie Neurotropium part 1.
>Neurotropium part 1 – Tomasz Nerious Szymański (7:02)
*”Tworzeniem muzyki zajął się na przełomie lat 1992/93. kiedy zaczynał swoją działalność na tzw. “Demo Scenie C64” czyli fanatyków 8 bitowego Commodore. Kilka lat zabawy na tej topornej maszynce pozwoliło mu na odkrycie swojego muzycznego zamiłowania i bezproblemową przesiadkę na amigowskie trackery a potem na peceta. Aktualnie korzysta wyłącznie z komputera, jednak jego utwory charakteryzują się rozbudowaną, swobodną strukturą i profesjonalnym brzmieniem
Jego pierwszą fascynacją był trance i psychodelic. Następnie przyszła kolej na eksperymenty z elektroniką i beatem. Od dwóch lat breakbeat i drum’n’bass są jego obsesją. “W tym co robię nie istnieją dla mnie żadne granice. Mam nadzieję doczekać czasów, kiedy w naszym kraju ta muzyka będzie cieszyła się takim zainteresowaniem, na jakie ona zasługuje. Muzyka którą tworzę odzwierciedla mój charakter i naturę marzyciela ale i wybuchowego buntownika.” – napisał S4GE. Wydana przez Underwater Music płyta artysty odzwierciedla szerokie spektrum jego muzycznych możliwości. Album niesie ze sobą dawkę mocnej energii popartej dobrym smakiem i profesjonalnym warsztatem.” Nagranie Ionized, ostatnie z płyty Sounds Good.
>Ionized – S4GE (8:37)

NIC – nowości, informacje ciekawostki

*Minęła godzina 23. W Radiu Plus słuchacie Magazynu Muzyki Elektronicznej ELMANIA.
#NIC
*Gert wydał Emmens wydał nowy album: Waves Of Dreams. Szczegóły znajdziecie na stronie: www.groove.nl
#plum
*Niestety zapowiadany na dzień wczorajszy koncert Przemka Wituckiego nie odbył się gdyż tuż przed występem we Wrocławiu rozpętała się burza i spadł deszcz.
#plum
*Powstała nowa strona internetowa poświęcona muzyce elektronicznej – www.mooza.pl
Aktualnie można na niej znaleźć recenzje oraz historię zespołu Tangerine Dream.

Urodzeni wśród gwiazd

#Urodzeni wśród gwiazd.
*Za: http://www.nowagazeta.pl: “na stronie poświęconej nowej elektronice nie mogło zabraknąć tego pana – Geir Jenssen, występujący pod pseudonimem Biosphere jest dziś jedną z najważniejszych postaci tak dla fanów ambientu jak i dla samych twórców tego rodzaju dźwięków. Czterdziestoletni Norweg swoimi wydawnictwami walnie przyczynił się do rozwoju poszukującej, nowej muzyki – jego dziełami fascynowali się tacy “giganci” jak Pete Namlook czy sam Brian Eno. Kreując głębokie, jedyne w swoim rodzaju brzmienia Jenssen zyskał status artysty oryginalnego, wartościowego i tajemniczego. Jego muzyka, często określana mianem “ambient polarny” (artysta urodził się i tworzy w małej norweskiej miejscowości Tromso, to już rejon koła podbiegunowego) jest wynikiem genialnego połączenia analogowego instrumentarium, “kosmicznych” sampli i perfekcyjnej sztuki realizacji dźwięku. Płyta “Substrata”, wydana w roku 1997 okazała się prawdziwym przełomem nie tylko w karierze Jenssena – była również kamieniem milowym dla całej ówczesnej muzyki ambient – tak po prostu nie grał wtedy nikt.” Teraz już zanurzymy się w dźwiękach z płyty wydanej w 2002 roku zatytułowanej Shenzhou – płyty, która wywołała wiele różnych emocji. Wg autora albumu, zawiera muzykę będącą transpozycją muzyki Claude’a Debussy’ego na dźwięki dark ambientu. Jak twierdzą znawcy ambientu Shenzhou jest jedną z najbardziej mrocznych i minimalnych prac Norwega.
Posłuchajcie 7 nagrań: Shenzou, Spindrift, AncientCampfire, HeatLeak, Biosphere, HousesontheHill, TwoOceanPlateau, i ThernalMotion.
>Shenzou – Biosphere (5:04)
>Spindrift – Biosphere (4:37)
>AncientCampfire – Biosphere (7:46)
>HeatLeak – Biosphere (4:57)
>HousesontheHill – Biosphere (5:44)
>TwoOceanPlateau – Biosphere (3:11)
>ThernalMotion – Biosphere (4:27)

Muzyka z prądem

#Muzyka z prądem
>In Existence – Beautiful World (4:19)
>Wonderful World – Beautiful World (3:41)
>Nie pytaj o Polskę – Obywatel G.C. (6:05)
>Czas czekania – czas olśnienia – Budka Suflera (9:40)
*Po 133 – ostatnim spotkaniu w cyklu Magazyn Muzyki Elektronicznej Elmania, dobranoc, do usłyszenia – nie wiem kiedy i na jakiej fali – mówi Piotr Lenart.
#MMEE – end
#game over…

c) Magazyn Muzyki Elektronicznej Elmania (sierpień 2004 r.)

MMEE 0132.23.08.2004 r. godz. 22:15 – 24:00


el elita

#MMEE – Jingiel główny
*Kosmicznych dźwięków dawka już przygotowana, czeka na Was – rozpoczynam więc Elmanię. Dobry wieczór – mówi Piotr Lenart.
#Good evening
*”Pamiętam jak w latach 80-tych jeździłem na giełdy płyt analogowych do pobliskiego Olsztyna, zarabiałem wtedy przeliczając na obecne pieniądze jakieś 700zł, a płyty kosztowały 200-300zł (oryginalnie to chyba było jedno zero więcej) No…. były te klasyczne płytki Mandarynek, Oldfielda, Baumanna, Tomity, Wakemana, Kraftwerków czy Vangelisa, ale stać mnie było najwyżej na jedną sztukę w miesiącu i to nie zawsze, czasami jeździłem aby tylko popatrzeć na te duże wypasione okładki. Wpatrywałem się w nie jak za przeproszeniem w bożki, domyślając się jaka tam może być na nich porywająca muzyka.
Zawsze było duże ryzyko, że kupi się płytę mocno trzeszczącą, bo gramofon na tej giełdzie czasami był, a czasami nie… Duże przeżycia, duże stresy…
Przypominam sobie ze pierwszych kilka okładek płyt Klausa Schulze zobaczyłem na żywo 16 lat temu w sklepie w Hali Olivii w Trójmieście, gdzie odrabiałem
wojsko…inne, używane, na pobliskim Jarmarku Dominikańskim. W końcu nowe Mandarynki i Klaus pojawiły się w księgarni w Olsztynie i tam zakupiłem sobie Stratosferę, Audentity i Irrlicht…, potem doszły: X, Transharmonic Nights i inne. Pamiętam też jak odpaliłem z gramofonu Irrlicht, muzykę pełną napięcia i cierpienia, stojące organowe frazy na pełny regulator i do pokoju wszedł ojciec:
-Damian, gramofon ci się popsuł? bo tak rzęzi…
-Nie, tato to jest taka MUZYKA!
-Aha, pokręcił tatko mocno głową i wyszedł.
To były piękne czasy, inne bolączki i skala ich, muzyka pozwalała się od nich oderwać, teraz to chyba tylko piwo ma tę samą moc :-))))”
– to były wspomnienia DiKey’a.
#el elita
*Minioną audycję rozpocząłem muzyką organowo-syntezatorową Józefa Skrzeka. Dziś rozpocznę podobnie. Z albumu U stóp krzyża zarejestrowanego podczas dwóch nocnych sesji w katowickiej Katedrze i św. Krzyżu w Warszawie. Oto utwory: Uwertura, Blask obecności i Uwielbienie.
>Uwertura – Józef Skrzek (8:16)
>Blask obecności – Józef Skrzek (4:54)
>Uwielbienie – Józef Skrzek (8:21)
#el elita
*Artysta wydając tę płytę powiedział, że jest to hołd dla wszystkich dzieci rewolucji. Teraz zabrzmi czteroczęściowy utwór o tytule Industrial Revolution mający ukazywać muzykę wydostającą się z wnętrza ogromnej fabryki. Jean Michel Jarre i jego Industrial Revolution: Overture, Part I, II i III.
>Industrial Revolution: Overture – Jean Michel Jarre (5:20)
>Industrial Revolution: Part I – Jean Michel Jarre (5:08)
>Industrial Revolution: Part II – Jean Michel Jarre (2:18)
>Industrial Revolution: Part III – Jean Michel Jarre (3:47)

Polskie nowości

#Polskie nowości
*”Głównym instrumentem Robbone jest gitara elektryczna, stąd też jego album ma bardziej rockowy charakter. Ale jego dokonania solowe nie pasowałyby do repertuaru typowego zespołu rockowego. Dlatego, poza grą w formacji Blind Brush, muzyk nagrywa spokojniejsze i bardziej zróżnicowane utwory na własną rękę. Jego styl łączy elementy muzyki elektronicznej, instrumentalnego rocka i jazz’u, które tworzą bazę dla swobodnie zagranych gitarowych solówek.” – tak o Robbone napisano na stronie http://www.underwatermusic.of.pl. Brzmi nagranie Warning.
>Warning – Robbone (4:00)

NIC – nowości, informacje ciekawostki

*Minęła godzina 23. W Radiu Plus słuchacie Magazynu Muzyki Elektronicznej ELMANIA.
#NIC
*Mike Oldfield pracuje nad nowym albumem studyjnym. Ma się on ukazać w przyszłym roku. Ciekawostką jest to, że do pracy nad muzyką używa programu Fruity Loops. Co więcej, jak Olfield ukończy pracę to ma udostępnić szerszej publiczności efekty swojej pracy w formacie tego programu.
#plum
*”Jego muzyka jest nowoczesna, a jednocześnie wygodnie znajoma, brzmi mniej więcej tak, jakby komputer Hall z “2001” zaczął wygrywać “Home, Sweet Home”.” – napisał kiedyś o muzyce Jeana Michela Jarre’a recenzent “Herald Tribune”.
#plum
*”Muzykę jutra możemy słuchać już dziś, dzięki muzyce Jean’a Michel’a Jarre’a” – takimi sloganami reklamowano kiedyś płyty Jarre’a.

Urodzeni wśród gwiazd

#Urodzeni wśród gwiazd.
*Od tej chwili Daniel Ringström i Johannes Hedberg zabiorą nas do świata swojej muzyki. Do samej północy obszerny fragment płyty Hydroponic Garden projektu o nazwie Carbon Based Lifeforms. A lista utworów to: Central Plains, Tensor, MOS 6581, Silent Running, Neurotransmitter, Hydroponic Garden, Exosphere, Comsat i Epicentre (First Movement).
>Central Plains – Carbon Based Lifeforms (8:08)
>Tensor – Carbon Based Lifeforms (5:44)
>MOS 6581 (Album Version) – Carbon Based Lifeforms (7:11)
>Silent Running – Carbon Based Lifeforms (7:05)
>Neurotransmitter – Carbon Based Lifeforms (7:28)
>Hydroponic Garden – Carbon Based Lifeforms (9:12)
>Exosphere – Carbon Based Lifeforms (5:06)
>Comsat – Carbon Based Lifeforms (7:09)
>Epicentre (First Movement) – Carbon Based Lifeforms (5:58)
*I cóż…? – północ tuż. Dobranoc, do usłyszenia – mówi Piotr Lenart.
#MMEE – end

c) Magazyn Muzyki Elektronicznej Elmania (sierpień 2004 r.)

MMEE 0131.16.08.2004 r. godz. 22:15 – 24:00


el elita

#MMEE – Jingiel główny
*Pewnie jesteście już zmęczeni po całym dniu pracy. Nie pora jednak, jeszcze na sen. Pora zaś na Elmanię, która dostarczy dźwiękowego wytchnienia. Dobry wieczór – wita Piotr Lenart.
#Good evening
*Dawno nie przypominałem w jaki sposób kontaktować się z redakcją Elmanii. Można tego dokonać poprzez internet: elmania@wp.pl oraz pocztą, na adres: Radio PLUS, ul. Jana Pawła II 11, 20-535 Lublin, z dopiskiem Elmania. A strona internetowa wraz z archiwum magazynu to www.elmania.prv.pl.
#el elita
*W minioną środę w Kościele pw. Św. Rodziny w Lublinie koncertował Józef Skrzek. Zaprezentował m.in. Kantatę Maryjną, Zbliż się do mego serca, Z miłości jestem, O ziemio, Freedom…
#Skrzek pozdrowienia (0:06)
*A to fragment rozmowy z artystą tuż przed koncertem:
>Skrzek zlepek (0:48)
*I już teraz blisko 30 min. muzyki Józefa Skrzeka –
>Kantata Maryjna – Józef Skrzek (29:35)
*I jeszcze fragment rozmowy z Józefem Skrzekiem – rozmawiał Krzysztof Hudzik.
>Skrzek o graniu i Schulze’u (1:12)

Polskie nowości

#Polskie nowości
*”Album jest nowym podejściem do materiału dźwiękowego jakim jest czysty i przetworzony przez wokoder wokal pełniący nie tylko funkcje melodyczne ale również rytmiczne. Na krążku znalazło się 9 kompozycji: 1. First breath, 2. Family, 3. Dream od utopia, 4. Echoes of the uknown, 5. Re-vision (radość), 6. Development 7.Feelings, 8. Maturity, 9. Believe, w których wykorzystałem polskie aforyzmy, fragmenty z ‘Mądrości Syracha’, oraz sample mojego wokalu oraz mojej siostry z lat naszego dzieciństwa 😉 Podczas nagrywania wykorzystywałem prawie wyłącznie wokoder i mikrofon Korga MS-2000B.” – tak artysta Adam Certamen Bownik napisał o swoim nowym albumie pod adresem: bownik.w.interia.pl. Teraz posłuchamy 3 pierwszych nagrań: First Breath, Family, Dream of Utopia.
>First Breath – Adam Certamen Bownik (8:12)
>Family – Adam Certamen Bownik (4:13)
>Dream of Utopia – Adam Certamen Bownik (6:02)

NIC – nowości, informacje ciekawostki

*Minęła godzina 23. W Radiu Plus słuchacie Magazynu Muzyki Elektronicznej ELMANIA.
#NIC
*Vangelis jest twórcą muzyki do najnowszego filmu Olivera Stonea. Obraz opowiada o życiu Aleksandra III Wielkiego. Film będzie miał swoją polską premierę 5 listopada tego roku. Natomiast soundtrack Vangelisa ukaże się nakładem wytwórni Sony, wcześniej – bo 19 października. Trzyminutowy fragment soundtracku można odsłuchać na stronie: www.alexandersoundtrack.com.
#plum
*Ukazał się najnowszy 7 tegoroczny numer fanzinu Astral Voyager, zajrzyjcie pod adres: astral.voyager.prv.pl.
#plum
*Polska wytwórnia AXIS (www.axisrecords.net) wydała kolejną płytę z muzyką spacesynth/electronica. Jest to el-muzyka w
stylu lat ’80. Płyta nazywa się: Journey Into Space i stworzona jest przez muzyka o pseudonimie Spaceraider.

Urodzeni wśród gwiazd

#Urodzeni wśród gwiazd.
*Klangwelt to projekt Geralda Arenda. A The Age of Numbers to jego 2 płyta. Jest to doskonała muzyka dla wszystkich kochających melodyjną muzykę elektroniczną – jak to ktoś określił “jest to dźwiękowa podróż do fascynującego świata liczb i matematyki”. Przed nami 4 utwory z krążka The Age of Numbers: Zero, Enigma, Self Similar i Long Distance.
>Zero – Klangwelt (7:44)
>Enigma – Klangwelt (7:16)
>Self Similar – Klangwelt (11:34)
>Long Distance – Klangwelt (8:51)

Muzyka z prądem

#Muzyka z prądem
Do północy pakiecik najnowszych nagrań formacji Faithless. Z niedawno wydanej płyty No Roots zabrzmią:
>Mass Destruction – Faithless (3:44)
>No Roots – Faithless (5:08)
>Pastoral – Faithless (4:14)
>What About Love – Faithless (6:37)
>In The End – Faithless (4:18)
*I tym sposobem znaleźliśmy się już prawie na krawędzi dnia. Za chwilę północ, kończy się więc to wydanie Elmanii. Dobranoc – kłania się Piotr Lenart.
#MMEE – end

c) Magazyn Muzyki Elektronicznej Elmania (sierpień 2004 r.)

MMEE 0130.09.08.2004 r. godz. 22:15 – 24:00


el elita

#MMEE – Jingiel główny
*Godzinę i 45 minut potrwa spotkanie z muzyką elektroniczną. Wszystkim, którzy lubią tego typu klimaty muzyczne, dobry wieczór – mówi Piotr Lenart.
#Good evening
*Nie znany mi autor napisał: “Z powodu niesprzyjającej pogody niemiecka rewolucja dokonała się w muzyce.” Myślę, że dobrze że dokonała się w muzyce i jej efektem jest szkoła berlińska w muzyce elektronicznej:)
#el elita
*A oto przykład nowej szkoły berlińskiej w wydaniu polskim. W ubiegłym tygodniu po raz pierwszy prezentowałem najnowszą muzykę ZeTora – Tomka Zawadzińskiego. Z krążka Follow Me teraz jeszcze jedno nagranie, utwór zatytułowany If You MissS…
>If You Miss… – ZeTor (8:22)
*Po spokojniejszych dźwiękach z płyty Tomka Zawadzińskiego proponuję Wielką celebrę Emila Pharoh Zięby – Great Celebration jest częścią krążka New Babylon.
>Great Celebration – Pharaoh (13:14)

Polskie nowości

#Polskie nowości
*Na stronie: www.underwatermusic.of.pl przeczytałem: “Dorian Przystalski to kompozytor trzymający się tradycyjnej estetyki muzyki elektronicznej: hipnotyczne sekwencje, ciepłe pady, analogowe solówki. Jego album “Antimatter” niczym nie zaskoczy… ale nie zmienia to faktu, że świetnie się go słucha.” Teraz przed Wami możliwość konfrontacji tej notki z rzeczywistością. Zabrzmi 5 nagrań Doriana: Liquid Nitrogen, Escape From Reality, Antimatter, Lost Labytinth i Expedition On The Pole.
>Liquid Nitrogen – Dorian Przystalski(3:17)
>Escape From Reality – Dorian Przystalski (5:59)
>Antimatter – Dorian Przystalski (4:12)
>Lost Labytinth – Dorian Przystalski (5:44)
>Expedition On The Pole – Dorian Przystalski (5:23)

NIC – nowości, informacje ciekawostki

*Minęła godzina 23. W Radiu Plus słuchacie Magazynu Muzyki Elektronicznej ELMANIA.
#NIC
*12 sierpnia o godzinie 19 w restauracji Casablanca na ulicy Powstańców Śląskich 10 w Warszawie odbędzie się koncert Darka Daro Pielacińskiego. Wejście za darmo, na hasło: Future Eye. Darek będzie prezentował materiał właśnie z płyty: Future Eye^2.
#plum
*Ukazała się nowa trzecia już płyta twórcy o pseudonimie E=motion. Muzycznie jest to ponowny zwrot w kierunku bardziej tradycyjnego Berlina. Wiecej informacji na stronie: www.underwatermusic.of.pl
#plum
*W najbliższą środę 11 sierpnia w kościele p.w. Św. Rodziny przy ulicy Jana Pawła II 11 – obok Radia PLUS Lublin – o godzinie 19, wystąpi Józef Skrzek. Na koncert wstęp wolny!
#plum
*Przemek Witucki przygotowuje się do koncertu. Występ ma mieć miejsce we Wrocławskim Ogrodzie Botanicznym, 29 sierpnia, około godziny 21-ej. Koncert będzie kontynuacją odbywającego się od czterech lat cyklu muzycznego: Muzyka W Ogrodach Wrocławia. Przemek ma zaprezentować same
specjalne i nowe wersje utworów: Galeria Projekcja I, Spacer Gwiezdnych Istot, Galeria Projekcja III, Ogród Muz, Świat W Twoich Oczach, Ogród Muz na finał. Na razie to informacje wstępne, potwierdzenie w najbliższych dniach.

Urodzeni wśród gwiazd

#Urodzeni wśród gwiazd.
*Za Wikipedią: “Steve Roach – amerykański muzyk związany z muzyką elektroniczną. Multiinstrumentalista, jeden z pionierów i najbardziej interesujących kompozytorów muzyki ambient. Roach swe inspiracje czerpie z wczesnego elektronicznego rocka, reprezentowanego przez takich artystów, jak Klaus Schulze, Tangerine Dream i Vangelis. Roach przyjął bardzo impresjonistyczne podejście do tworzenia muzyki. Inspiracją dla niego są zwykle pejzaże lub zjawiska natury. Roach jest także wyrazicielem prymitywizmu w muzyce ambient, adaptując do swych kompozycji elementy muzyki pierwotnych kultur – na przykład australijskich w albumie Dreamtime Return, który uznawany jest za arcydzieło gatunku. Steve Roach znany jest także ze współpracy z wieloma czołowymi artystami sceny ambient, takimi jak Vidna Obmana, Robert Rich czy Roger King.” W ubiegłym tygodniu anonsowałem najnowszy album Rocha Fever Dreams, który oficjalnie ukaże się na koniec tego miesiąca. Jednak ja już dziś mogę zapoznać Was z wycinkami tej muzyki. Od tego momentu wysłuchacie 2 nagrań: Wicked Dream i Tantra Mentra, kolejne kilkadziesiąt minut audycji to bardzo wyciszający i uspokajajsący czas.
>Wicked Dream – Steve Roach (18:41)
>Tantra Mentra – Steve Roach (29:36)

Muzyka z prądem

#Muzyka z prądem
>Raczej inaczej – Reni Jusis (5:29S)
>Beethoven – Alphaville (5:37)
*Rozpoczynając audycję wydawało mi się, że do północy spora ilość czasu. Po raz kolejny okazało się, czas jest względny i te blisko 105 minut upłynęło bardzo szybko. Myśle, że nadchodzący tydzień upłynie również szybko i spotkamy się w kolejnym wydaniu Elmanii. Tymczasem do usłyszenia, dobranoc mówi Piotr Lenart.
#MMEE – end

c) Magazyn Muzyki Elektronicznej Elmania (sierpień 2004 r.)

MMEE 0129.02.08.2004 r. godz. 22:15 – 24:00


el elita

#MMEE – Jingiel główny
*Najbliższy czas możecie spędzić odpoczywając pod wpływem kosmicznych dźwięków. Warunkiem jest to, że zostaniecie przy radioodbiornikach. Dobry wieczór Przed mikrofonem Piotr Lenart.
#Good evening
*Bardzo wiele nagrań elektronicznych podczas słuchani nasuwa kosmiczne skojarzenia, wyobrażenia kosmicznych krajobrazów… Chociażby takich jak opisane w bajce “Dwa Potwory” Stanisława Lema: “Dawno temu, wśród czarnego bezdroża, na biegunie galaktycznym, w samotnej wyspie gwiezdnej, był układ poszóstny; pięć jego słońc krążyło samotnie, ostatnie zaś miało planetę ze skał ogniowych, z niebem jaspisowym, a na planecie rosło w potęgę państwo Argensów, czyli Srebrzystych.
Wśród gór czarnych, na równinach białych, stały ich miasta Ilidar, Bizmalia, Sinalost, lecz najwspanialsza była stolica Srebrzystych, Eterna, w dzień jak lodowiec niebieski, w nocy jak gwiazda wypukła. Od meteorów chroniły ją mury wiszące i pełno stało w niej chryzoprazowych budowli, jasnych jak złoto, turmalinowych i odlewanych z morionu, więc czarniejszych od próżni. Najpiękniejszy był jednak pałac monarchów argenckich, podług ujemnej architektury wzniesiony, gdyż budow­niczowie nie chcieli stawiać granic ani wzrokowi, ani myśli, i była to budowla urojona, matematyczna, bez stropów, dachów czy ścian. Panował z niej ród Energów nad całą planetą.”
#el elita
*Skojarzenia kosmiczne nasuwa na pewno nagranie Oxygene Part V Jeana Michela Jarre’a.
>Oxygene Part V – Jean Michel Jarre (10:26)

Polskie nowości

#Polskie nowości
*Ciszę się bardzo, kolejny raz mogę “poczęstować” Was najświeższymi dźwiękami kolejnego polskiego “Berlińczyka”. Będzie to spora ale jakże smakowita porcja soczystych barw i gęstych sekwencji – słowem esencja tego co określamy nową “szkołą berlińską”.
Osobie na stronie: zetorki.webpark.pl/elmuzyka napisał: “Od wielu lat moim hobby jest muzyka elektroniczna. Chciałbym zachęcić wszystkich internautów do słuchania tego gatunku muzyki, która nie kończy się na takich twórcach jak J. M. Jarre czy Vangelis. Jest ogromna ilość kompozytorów znanych i zaczynających karierę, o których przeczytacie na tej stronie. Od niedawna próbuję swoich sił w tworzeniu muzyki elektronicznej. Jest to wspaniałe hobby, które pozwala mi oderwać się od rzeczywistości. Nagrałem cztery płyty: “around”, “Kosmos, pustka i ja”, “Soundwich” oraz “Sounds Like Pictures”.” No i tu należy się uzupełnienie Tomasz Zawadziński – bo o nim mowa – nagrał także płytę Ex civitate Copernici ad astra wraz ze Sławomirem Jędraszkiem oraz najnowszą Follow Me. Teraz ponad 30 minutowy fragment audycji dla Tomka Zawdzińskiego – wysłuchacie dwóch nagrań: If You Feel… oraz If You Want… z najnowszego krążka.
>If You Feel… – Tomasz Zawadziński (17:58)
*”Moja najnowsza płyta jest zaproszeniem do zatopienia się w muzyce. Chciałbym, żeby każdy słuchając tej muzyki (70 minut) mógł zapomnieć o otaczającym go świecie. Płyta utrzymana jest w jednolitym klimacie, który sprzyja pogrążaniu się w marzeniach, wzmacnia proces fantazjowania i uodparnia psychikę na problemy życia codziennego. CD wydany jest (moim zdaniem) bardzo estetycznie. Występuję tu pod pseudonimem ZeTor. No cóż, tak nazywają mnie koledzy. Zapraszam do słuchania!” – tak rekomenduje autor. Do 23 utwór If You Want…
>If You Want… – Tomasz Zawadziński (15:22)

NIC – nowości, informacje ciekawostki

*Minęła godzina 23. W Radiu Plus słuchacie Magazynu Muzyki Elektronicznej ELMANIA.
#NIC
*Oto słowa Vangelisa o muzyce elektronicznej:
“Ten kto zajmuje się muzyką elektroniczną musi się sam umacniać w swej twórczości, wznieść się ponad maszynę. Nie powinien dać się opanować przez sprzęt elektroniczny. Człowiek jest dyrygentem wszystkich tych wydarzeń i bazując na swych doświadczeniach jest lepszy niż maszyna.”
#plum
*Grupę Rogue Element, formacja – klon Tangerine Dream tworzą Brytyjczycy: Jerome Ramsey & Brendan Pollard. Muzycy ci wystąpią 11 września br. na imprezie z okazji 12,5 lecia Festiwalu Alfa Centauri (wraz z Axess/Maxess i Erikiem Norlanderem).
Strona zespołu : www.rogue-element.uk.com
#plum
*Na koniec sierpnia przewidziane jest ukazanie się “Fever Dreams” – nowej płyty Steve Roacha. Wydawnictwo to opóźniło się o miesiąc ale w tym czasie ukaże się jeszcze jeden krążek “Mantram” – Roacha, Metcalfa i Seeliga.

Urodzeni wśród gwiazd

#Urodzeni wśród gwiazd.
*W tej części programu muzyka Marka Bilińskiego wraz z fragmentami rozmowy z kompozytorem, jaką przeprowadził Roman Wojciechowski, przytoczonej za 10 numerem Bajtka z roku 1987.
“RW – Na estradzie występuje muzyk otoczony masą różnych instrumentów elektronicznych. Najpierw stroi to wszystko godzinę, a im więcej sprzętu i im bardziej skomplikowane przygotowania – tym większy szacunek publiczności. Później występuje w słuchawkach na uszach i… nie bardzo wiadomo, co gra on, a co grają jego instrumenty.
MB – Wszystko jest dziełem muzyka i zależy od jego woli. Przecież to on zaprogramował te urządzenia, dobrał barwę dźwięków, tempo, czas utworu. On utwór skomponował, a elektroniczna technika tylko pomogła go wykonać.”
Brzmi Początek Światła.
>Początek Światła – Marek Biliński (8:10)
*”RW – Komponował (Pan) przesuwając potencjometry i naciskając przyciski?
MB – Tak się może wydawać na pierwszy rzut oka. W teledysku “Ucieczka z tropiku” bawię się joystickiem i suwakami. Wystarczy jeden ruch ręką i… przeciwnik wylatuje w powietrze. A wszystko załatwia wszechmocny komputer. Na taśmie video zmuszam komputer do wszystkiego. Szkoda tylko, że w rzeczywistości w żaden sposób nie udaje się go zmusić do komponowania…”
A teraz już Ucieczka z Tropiku.
>Ucieczka z Tropiku – Marek Biliński (3:57)
“RW – W takim razie do czego (komputer) jest potrzebny? Do szpanowania na estradzie?
MB – Przede wszystkim wyjaśnijmy podstawową kwestię: tworzę muzykę, którą potocznie nazywa się elektroniczną, ale wcale nie używam do tego komputera personalnego, czy nawet typowego profesjonalnego. W swoim elektronicznym instrumentarium najczęściej posługuję się sekwencerem QX1 firmy Yamaha. Jest to komputer przystosowany do zabiegów kompozycyjnych. Każdą sekwencję czy też każdy pomysł kompozytorski zamiast zapisywać na taśmie magnetofonowej, wprowadzam do pamięci sekwencera. Wszystko to zapisuje on w formie informacji, w które w każdej chwili mogę ingerować – w odróżnieniu od posługiwania się taśmą magnetofonową. Mówiąc najprościej: mogę jakiś fragment utworu wydłużyć lub skrócić ewentualnie usunąć. W pracy kompozytorskiej jest to duża pomoc, mogę poszczególne frazy rozbudowywać, upraszczać lub w zależności od potrzeby w odpowiednim fragmencie utworu powielać. Wszystko bez nagrywania na taśmę. Ma to duże znaczenie w komponowaniu muzyki filmowej, gdzie bardzo ważna jest synchronizacja obrazu z dźwiękiem. Sekwencer może minimalnie zwolnić lub przyspieszyć tempo podkładu muzycznego dostosowanego do długości sceny.”
Przypominam, że wywiad przeprowadzono w 1987 roku. A teraz Kosmiczne Opowiadania.
>Kosmiczne Opowiadania – Marek Biliński (4:47)
“RW – Wystarczy więc wydać odpowiednie polecenia i… maszynka sama pracuje. Wygodnictwo!
MB – I nie widzę w tym nic zdrożnego. Po to kupiłem sprzęt, żeby mi ułatwiał pracę. Przecież musiałbym wziąć gumkę i ołówek oraz przepisywać rękopis, robić repetycje. Maszyna nie wyręcza mnie w myśleniu, tylko pomaga w mechanicznych czynnościach. Komponując utwór i tak piszę partyturę – tego nie da się uniknąć. Nawet, gdybym używał specjalnego programu – powiedzmy edytora nut – na ekranie monitora powstałby klasyczny zapis nutowy.
Komponowałem, zanim techniki komputerowe stały się tak modne w muzyce. Mam wyższe wykształcenie muzyczne – kończyłem Wydział Instrumentalny Akademii Muzycznej w Poznaniu. Gram na fortepianie, kontrabasie i klarnecie, znam zasady gry na perkusji. Umiejętność gry na tych instrumentach pozwala mi wczuć się w rolę muzyków. Sekwencer może posługiwać się ośmioma instrumentami i oprócz wspomnianych zabiegów kompozytorskich – może pełnić podczas koncertu rolę dyrygenta moich elektronicznych muzyków. Gdy on prowadzi wszystkie moje instrumenty, ja mogę zająć się tylko improwizacją.”
To teraz jeno z moich najbardziej ulubionych nagrań Bilińskiego: Dom w Dolinie Mgieł.
>Dom w Dolinie Mgieł – Marek Biliński (3:42)
“MB -…Sekwencer jest szalenie zdolnym i zdyscyplinowanym muzykiem – mówiąc żartobliwie – albo bardzo pracowitym kopistą.
RW – Skoro jest taki zdolny, to może w przyszłości nauczy się komponować? Zwolennicy sztucznej inteligencji wierzą, że maszyny osiągną taki poziom sprawności, iż będą mogły samodzielnie wykonywać nawet złożone operacje logiczne.
MB – Złożone operacje logiczne tak, ale nie złożone operacje myślenia abstrakcyjnego a przecież każda sztuka jest abstrakcją.”
Kolejne 3 minuty to Wolne Loty.
>Wolne Loty – Marek Biliński (3:30)
“RW – Mówi pan to jako kompozytor, aby nie podważać swojej roli. A może w przyszłości będzie możliwe wydanie polecenia, aby komputer skomponował utwór muzyczny.
MB – Dobrze, puśćmy wodze fantazji. Wyobraźmy sobie takie zadanie: skomponować utwór w stylu Debussy’ego lub Ravela, o długości pięciu minut. I co dalej? Wpisanie w taki program wymogów stylu, czyli harmonii, instrumentacji, rytmiki i tak dalej spowodowałoby, że praktycznie trzeba byłoby taki utwór skomponować i… przenieść na język programu, na którym dany komputer pracuje. Poza tym, tak jak na dłoni linie papilarne są niepowtarzalne, tak osobowość każdego twórcy jest inna. Tych subtelnych różnic nawet najinteligentniejszy komputer nie jest w stanie wychwycić. Uważam, że technika komputerowa w muzyce może doskonale pełnić funkcje pomocnicze np. tworzyć nowe barwy, rozwijać inwencję, ze względu na swoją pamięć cyfrową, ułatwi stworzenie świetnej biblioteki pomysłów. To wszystko, a reszta zależy od talentu artysty. Warto, aby o tym pamiętali młodzi pasjonaci komputerów i informatyki.”
I do końca spotkania z muzyką Marka Bilińskiego zostały 2 nagrania: Porachunki z Bliźniakami i Po Drugiej Stronie Świata.
>Porachunki z Bliźniakami – Marek Biliński (4:52)
>Po Drugiej Stronie Świata – Marek Biliński (6:50)

Muzyka z prądem

#Muzyka z prądem
>Love, In Itself – Depeche Mode (4:30)
>Now! – Sandra (3:59)
>Dragonfly – A-Ha (3:19)
>Tea Time – Physical Love (6:06)
*Znowu muzyka elektroniczna doprowadziła nas na skraj nowego dnia. Oznacza to jedno: czas na koniec dzisiejszego wydania Elmanii. Pozostało powiedzieć już tylko dobranoc i do usłyszenia za tydzień. Kłania się Piotr Lenart.
#MMEE – end

c) Magazyn Muzyki Elektronicznej Elmania (sierpień 2004 r.)

MMEE 0128.19.07.2004 r. godz. 22:15 – 24:00


el elita

#MMEE – Jingiel główny
*Kwadrans po 22, na Elmanię zaprasza Piotr Lenart – dobry wieczór.
#Good evening
*”- Powiedz mi – rzekła maszyna – co to jest za miejsce, które nie ma ani ścian, ani murów, ani krat, a którego nikt nigdy nie opuścił i nie opuści?
– Tym miejscem jest Kosmos – odparł konstruktor.” – to był fragment bajki “Skarby króla Biskalara” autorstwa Stanisława Lema. Nawiązałem na wstępie do Wszechświata, gdyż najbliższych 105 min. wypełnię muzyką często określaną mianem “kosmiczna”.
#el elita
*”Długo czekaliśmy na nową produkcję naszego
młodego Berlińczyka (po pobycie w Szwecji). I muszę powiedzieć, że czekanie się opłaciło. Otrzymaliśmy bowiem wyważoną dawkę dobrej muzyki spod znaku Neue Berliner Schule, zanurzoną w analogowej przeszłości. Płyta powstawała od 2001 do 2004 roku. Polaris nie wyprodukował długich kawałków – najdłuższy ma nieco ponad 7 minut. Jednak w każdym zawarł solidną porcję sekwencji, kosmicznych
przestrzeni, berlińskich rytmów. Nie poszedł na łatwiznę, jego robota równa się moim zdaniem z takimi zagranicznymi twórcami jak Craig Padilla, Syn, Paul Ellis, Pyramid Peak, Frank Klare. W jednym utworze ciekawie połączył berlińskie motywy z elementami muzyki kraftwerkopodobnej, tworząc ciekawy kolaż. Muzyka Polarisa wciąga, muzyk nie próbuje “nudzić” słuchacza (jak to czasem wychodzi panom z Air Sculpture czy RMI, choć Ci ostatni robią to chyba świadomie). Nie brakuje w niej motywów mandarynkowych ale uwaga – Polaris to nie klon
Tangerine Dream, on tylko czerpie z ducha twórczości Tangerine Dream. Tak więc do wysłuchania płyty zachęcam…” – tak najnowszy krążek Polarisa zrecenzował Lord Rayden. Krążek Moo’n’sequences znacie już prawie w całości, przez ostatnie dwie audycje prezentowałem jego obszerne wycinki. Pozostał właściwie już tylko utwór Code: Voice – to nagranie o którym Lord Rayden napisał iż łączy w sobie motywy stylu Tangerine Dream i Kraftwerk – oto ono – posłuchajcie.
>Code: Voice – Polaris (7:19)
#el elita
*Teraz zaś nagranie grupy, którą m.in. bardzo ceni Polaris – mówię o formacji Ramp. Co prawda w Lublinie jest dziś już po burzy ale posłuchamy, nagrania: Przed burzą (Before The Storm) – zaczerpniętego z albumu Nodular. Before The Storm został zarejestrowany jako kompozycja improwizacyjna podczas występu 15 listopada 1997 roku. Wokalizę wykonała Martina Fantar, a w ówczesnym składzie formacji Ramp byli: Frank Makowski, Steve Parsick i Lambert Ringlage.
>Before The Storm – Ramp (17:06)

Polskie nowości

#Polskie nowości
*Jarosław Degórski ze Szczecina – zawodowo operator w TVP – prywatnie kompozytor muzyki elektronicznej. Dziś mam możliwość przedstawić Wam muzykę z jego najnowszego albumu zatytułowanego Fale. Od tej chwili wybrzmi 5 jego nagrań: Fraktalizacja, Grawitacja, Polaryzacja, Sublimacja i Krystalizacja.
>Fraktalizacja – Jarosław Degórski (3:38)
>Grawitacja – Jarosław Degórski (5:25)
>Polaryzacja – Jarosław Degórski (3:02)
>Sublimacja – Jarosław Degórski (4:12)
>Krystalizacja – Jarosław Degórski (4:14)

NIC – nowości, informacje ciekawostki

*Minęła godzina 23. W Radiu Plus słuchacie Magazynu Muzyki Elektronicznej ELMANIA.
#NIC
*Edgar Froese pisze książkę o Tangerine Dream. Treść ma być zaskakująca.
#plum
*30 października 2004 w holenderskim Eindhoven Jerome Froese wystąpi wspólnie z Urlichem Schnaussem. Koncert zorganizowany będzie przez Groove dla 418 osób. Cena biletów 31 euro w przedsprzedaży a 35, bezpośrednio przed koncertem (o ile jeszcze będą). Będzie sprzedawana limitowana edycja CD singla z jednym utworem Jerome i jednym Urlicha. Szczegóły na stronie www.groove.nl/jf.
#plum
*Ukazał się nowy numer Uranii-PA a w nim kolejny felietonik astro-muzyczny:) Wersja on-line dostępna jest pod adresem: urania.pta.edu.pl/amusic.html. A oto fragment: “W 2002 r. astronomowie, za pomocą obserwatorium rentgenowskiego Chandra, po raz pierwszy zaobserwowali fale dźwiękowe pochodzące z bardzo masywnej czarnej dziury. Wydawany przez nią dźwięk jest najniższy ze wszystkich, jakie do tej pory zarejestrowano we Wszechświecie. Potworne ilości energii przenoszone przez te fale dźwiękowe mogą wyjaśnić ważkie problemy astrofizyczne, jak choćby naturę kształtowania się największych struktur we Wszechświecie – gromad galaktyk.”

Urodzeni wśród gwiazd

#Urodzeni wśród gwiazd.
*”Wejście w trans poprzez ciągłe granie tej samej frazy jest uczuciem podobnym do tego, gdy kiwasz się na krześle i w pewnym momencie wychylasz się zbyt mocno do tyłu; czujesz, że nie jesteś w stanie utrzymać równowagi. Trans jest właśnie takim zawieszeniem, wzniesieniem się na wyższy poziom odczuwania i percepcji. Umożliwia ci przezwyciężenie wszelkich sił kontrolujących twoje ciało i umysł. Wyzwala drzemiącą w tobie energię, staje się doskonałym oczyszczeniem.” – to słowa Billa Laswella. Dziś w tej części programu blisko 40 minut dla muzyki dua w składzie Bill Laswell i Pete Namlook. Z krążka zatytułowanego Psychonavigation utwór pierwszy, najdłuższy i za razem o najdłuższym tytule: Psychic and UFO Revelations In Last Days. Posłuchajcie i oceńcie jak słowa Billa maja się do jego własnej muzyki.
>Psychic and UFO Revelations In Last Days – Bill Laswell i Pete Namlook (38:37)

Muzyka z prądem

#Muzyka z prądem
>Tears On The Moon – Shinead O’Connor (9:54)
>Components Of Time – Protonic Storm (13:01)
*To tyle na dziś, następne nasze spotkanie w Elmanii za 2 tygodnie. Dobranoc, do usłyszenia mówi Piotr Lenart.
#MMEE – end

c) Magazyn Muzyki Elektronicznej Elmania (lipiec 2004 r.)

MMEE 0127.12.07.2004 r. godz. 22:15 – 24:00


el elita

#MMEE – Jingiel główny
*Mikrofon i antena Radia Plus Lublin do godziny 24 będą oddane muzyce elektronicznej. Dobry wieczór mówi Piotr Lenart.
#Good evening
*Przed Wami cały zestaw kolaży muzycznych odmalowujących najróżniejsze obrazy – i to z tego realnego jak i ze świata wymyślonych syntetycznych dźwięków. Zapraszam, po pierwszym dniu pracy w tym tygodniu, na chwile wytchnienia z muzyką elektroniczną.
#el elita
*W ubiegłym tygodniu Polskie nowości poświęciłem kompozycjom Polarisa. A, że muzyka z jego najnowszego krążka to zacne dźwięki – czemu więc nie oddać jej jeszcze paru chwil? Kolejno zabrzmią: Countdown, Solstice i A Way Back.
>Countdown – Polaris (5:28)
*Tak oto o nagraniach Polarisa napisał Tomek Zawadziński: “Już od tygodnia delektuję się nową płytą Polarisa i tu na samym początku chciałbym Kubie podziękować za tę wspaniałą muzykę… Muzyka jest elektryzująca. Słychać tu strumienie szkoły berlińskiej, które docierają do słuchacza ze wszystkich stron. Ponieważ od wielu lat słucham
el-muzyki, to automatycznie podczas słuchania próbuję porównywać to co słyszę do dokonań wielkich twórców. Na płycie Polarisa słychać baaaardzo
wyraźnie fascynacje TD ale również twórczością JMJ. Wcale nie uważam tego za wadę, wręcz przeciwnie… Kuba nie kopiuje, on korzysta ze źródeł.”
>Solstice – Polaris (5:25)
*”…Podczas słuchania można bez problemów przenieść się w nieznane obszary wszechświata, ponieważ wszystkie utwory są mocno kosmiczne.
Nie chce pisać o każdym utworze z osobna, bo najlepiej jest posłuchać tego na własne uszy… Jeśli ktoś z was dostaje gęsiej skórki słuchając starego, dobrego TD to na płycie Polarisa znajdzie odpowiednie klimaty.” – to były słowa Tomasza Zawdzińskiego, który notabene także wydał nową płytę, zatytułowaną Follow Me, obiecuję że w najbliższych tygodniach zaznajomicie się i z tą muzyką. Tymczasem A Way Back gra Polaris.
>A Way Back – Polaris (7:20)
#el elita
*Za sprawą nagrania Jerrvixa uniesiemy się do chmur – utwór Między niebem a ziemią. Po nim ten marzycielski nastrój podtrzyma kompozycja Vangelisa Copnqest of Paradise – z krążka wydanego 12 lat temu – ależ ten czas leci!.
>Między niebem a ziemią – Jerrvix (6:05)
>Copnqest of Paradise – Vangelis (4:30)

Polskie nowości

#Polskie nowości
*Dziś posłuchacie nowości muzycznych autorstwa Tomka Ogrodniczuka, 21 latka pochodzącego z Siedlec. Przedstawiając swoją osobę napisał mi, że muzyką elektroniczną interesuje się od samego dzieciństwa, ale twórczością w tym gatunku zajął się 6 lat temu. Oto 2 jego nagrania Fairy Tale oraz The Train.
>Fairy Tale – Tomasz Ogrodniczuk (3:20)
#Polskie i dobre
>The Train – Tomasz Ogrodniczuk (4:03)
*Autorytetami muzycznymi Tomka są: Jean Michel Jarre, Mike Oldfield, Vangelis, Enya, Enigma oraz wielu innych. Nagrywając używa jednego lub dwóch komputerów, syntezatorów: sprzętowego i programowych. Do 23 kolejne nagrania Tomasza Ogrodniczuka: Impression i The Electronic Site.
>Impression – Tomasz Ogrodniczuk (5:21)
>The Electronic Site (2000) – Tomasz Ogrodniczuk (4:12)

NIC – nowości, informacje ciekawostki

*Minęła godzina 23. W Radiu Plus słuchacie Magazynu Muzyki Elektronicznej ELMANIA.
#NIC
*Oficyna Requiem Records poleca dwa nowe wydawnictwa Marcina Bocińskiego – Wodę życia i Burzę w mieście – oba oscylujące w okolicach klimatów ambientalnych. Zainteresowanym polecam odwiedziny strony: www.requiem.terra.pl.
#plum
*Po raz kolejny i tym razem ostatni przypominam, o zbliżającym się festiwalu Ambient 2004. W tym roku będzie trwał on 3 dni od 15 do17 lipca – czyli już w tym tygodniu. Wszystkie koncerty odbędą się w sali teatralnej Gorlickiego Centrum Kultury przy ul. Michalusa 4. Wystąpią: Hybryds, Darek Kaliński, Tomasz Kubiak, Andriey Kiritchenko, Władysław Komendarek oraz Piotr Krzyżanowski. Bardzo żałuję ale w tym roku nie będę mógł barć udziału w tej imprezie, za to Was słuchacze Elmanii zachęcam do wyjazdu do Gorlic. Wszystkie szczegóły znajdziecie na oficjalnej stronie festiwalu: www.mpm.prv.pl
#plum
*”Wyrwała muzyka istotę mą ku nieznajomemu. Sputnik dźwięków zaprosił do wnętrza swego, zabierając w podróż ku światu przedziwnemu. Z ulotnych uczuć nut elektronicznie tkanego…” – to fragment poezji Grzegorza El-Skwarki Skwarlińskiego.

Urodzeni wśród gwiazd

#Urodzeni wśród gwiazd.
*Ci którzy lubią Kraftwerk, powinni być teraz w siódmym niebie, bowiem kolejnych 37 minut to nagrania tejże formacji z Düsseldorfu. Europe Endless, The Hall of mirrors, Showroom Dummies, Trans Europe Express oraz Metal on Metal – w skrócie mówiąc muzyka z albumu Trans Europe Express. Muzyka już wiekowa bo z roku 1977 ale ile energii w sobie zawiera przekonacie się już teraz…
>Europe Endless – Kraftwerk (9:40)
>The Hall of mirrors – Kraftwerk (7:54)
>Showroom Dummies – Kraftwerk (6:13)
>Trans Europe Express – Kraftwerk (6:53)
>Metal on Metal – Kraftwerk (6:41)

Muzyka z prądem

#Muzyka z prądem
>Shout – Tears For Fears (4:48)
>Casanova 70 – AIR (5:53)
>Passages – Bowery Electric (6:38)
>Freshly Squeezed – Capsule (4:06)
*Mój studyjny zegar pokazuje, że czas powiedzieć dobranoc. Tymi słowami to czynie, do usłyszenia za tydzień mówi Piotr Lenart.
#MMEE – end

c) Magazyn Muzyki Elektronicznej Elmania (lipiec 2004 r.)