el elita
#MMEE – Jingiel główny
*Dobry wieczór przed mikrofonem Piotr Lenart, a skoro słyszycie mój głos to znaczy, że teraz będzie program z muzyką elektroniczną.
#Good evening
*Dziś w audycji między innymi: rozmowa z EMPIm, jego najnowszy utwór, muzyka Komendarka z płyty Fruwająca lalka oraz wiele innych znakomitych kompozycji.
#el elita
*Niech początek będzie przyjemny, rozpocznijmy nagraniem Sun Gate grupy Tangerine Dream. Kompozycja ta zamieszczona jest na kompilacji The Private Music Of Tangerine Dream. A tak na prawdę pochodzi z albumu Optical Race.
>Sun Gate – Tangerine Dream (4:44)
*Teraz zaś kompozycja Sławomira Łosowskiego – wielki przebój grupy Kombi – Przytul mnie nagrany na nowo po rozpadzie zespołu – wersja instrumentalna.
>Przytul mnie – Kombi (4:13)
#el elita
*W roku 1990 Jean Michel Jarre wydał płytę za tytułowaną Waiting For Cousteau. Chcę byście posłuchali pochodzącej z tego krążka 2 części siuty Calypso.
>Calypso Part 2 – Jean Michel Jarre (7:10)
*Na 6 minut do Gwiezdnych oranżerii zabiera nas Marek Biliński. Nagranie pochodzi z 16 letniego krążka Wolne Loty.
>Gwiezdne oranżerie – Marek Biliński (6:08)
#el elita
*Look At Me to kompozycja z najnowszej płyty Kayanisa. Krążek Synesthesis wydany został w ubiegłym roku, zawiera 9 kompozycji a ta prezentowana jest 7.
> Look At Me – Kayanis (11:38)
kropeqa.GIF (554 bytes) Polskie nowości
#Co to – to…
EL – Dziś do studia Elmanii przybył EMPI. Witaj Marek.
EMPI – Cześć ! Witam słuchaczy jednego z ostatnich bastionów muzyki elektronicznej na falach radiowych w Polsce.
EL – EMPI czyli Marek Piwowarczyk… A właściwie skąd ten pseudonim?
EMPI – Będąc na studiach musiałem sobie wybrać nazwę do logowania w systemie UNIX. Ponieważ Marków było w mojej grupie jeszcze trzech to wykombinowałem sobie czytane z angielska moje inicjały czyli Em Pi. Od tamtego momentu wszystkie prace twórcze podpisywałem jako EMPI więc przeniosło się to też na muzykę. Doszło do tego, że moją firmę tak nazwałem. Czasem to bywa niewygodne, bo czasem trzeba ludziom literować, ale już się na tyle zżyłem z tą nazwą, że nie będę jej zmieniać.
EL – Dlaczego twierdzisz: „nie ma dobrej lub złej muzyki, jest tylko muzyka, która się komuś podoba bądź nie”?
EMPI – No cóż, wg mnie Odbiór muzyki (pomijając tutaj kwestie techniczne) jest wielkością niemierzalna, a wszystkie takie wielkości niemierzalne podlegają subiektywnej subiektywnej ocenie. Nic mi nie wiadomo o istnieniu definicji „dobrej” muzyki. Każdy więc kto wyraża taki pogląd czyni to wyłącznie na podstawie własnych upodobań. Dlatego uważam, że używanie określenia „podoba, niepodoba”, zamiast pseudoobiektywnego określenia „dobra, zła” jest po prostu uczciwsze.
EL – A czyja muzyka Cię inspiruje?
EMPI – Hmmm… Nie sądzę abym inspirował się jakimś konkretnym wykonawcą . Niby mógłbym pomyśleć, że „chciałbym grać jak Vangelis”, tylko od razu rodzi się pytanie : po co ? Przecież wystarczy , że już Vangelis tak gra ! Z drugiej strony na tworzoną muzykę na pewno jakoś, choćby i podświadomie wpływa to czego słucham. A ja jeśli chodzi o elektronikę to chętnie słucham J.M.Jarrea, Vangelisa, Kitaro, Odfielda, Yanniego oraz Tangerine Dream. Jednak jak widać zdecydowanie przeważa taka łagodna melodyjna odmiana el-muzyki. No i taka też jest moja twórczość.
EL – Opowiedz kilka słów o swoim dwupłytowym projekcie. Skąd pomysł by zebrać kilku młodych twórców i wydać wsólny album?
EMPI – Parę lat temu prezentowałem moją płytę „The Worst Of EMPI” w nieistniejącej już audycji Elektroniczne Medytacje w kieleckim Radio FaMa. Później udało mi sie namówić prowadzącego do prezentacji muzyki także innych wykonawców … hmm… powiedzmy – internetowych, którzy obecni byli w serwisie mp3.pl czyli na tzw. Wolnej Strefie. Kontaktowałem się z nimi mailem, oni przysyłali mi płytki a ja ich prezentowałem na antenie.
Ponieważ kontakty mailowe zostały utrzymywane także później, pomyślałem, że moglibyśmy nagrać coś wspólnie. No i tak zaczeła się historia El-Projektu. Wszystkie uzgodnienia odbywały się za pośrednictwem Internetu, tą drogą np. udało mi się załatwić nasz godzinny występ w telewizji TV4. Niestety z powodu niedotrzymanych obietnic związanych np.
z wydaniem albumu przez pewną firmę od pomysłu do premiery minęły aż dwa lata. Ostatecznie to ja jestem wydawcą El-Projektu i jestem z jego finalnej postaci naprawdę dumny. Najciekawsze jest to, że każdy z wykonawców dysponuje odmiennym warsztatem muzycznym i co za tym idzie utwory są dosyć zróżnicowane. Są tam kawałki robione np. na FastTrackerze
a także takie , które zostały nagrywane na profesjonalnym sprzęcie studyjnym w USA. Na El-Projekt składają się dwa krążki : jeden z coverami znanych przebojów elektronicznych
a drugi z naszymi własnymi kompozycjami. W sumie jest to 26 utworów . Szczegółowe informacje można znależć na naszej stronie www.el-projekt.wp.pl
EL – Jesteś muzykiem wyłącznie studyjnym czy też występujesz przed publicznością?
EMPI – Jak na razie wyłącznie studyjnym. Przyznam, że czasem miałbym ochotę zagrać coś przed publicznością, ale z drugiej strony muzyka to jest dla mnie tylko hobby, więc nie mając możliwości czasowych zbyt wielkich i nie mając okazji ćwiczenia techniki, nie jestem zbyt wprawnym wirtuozem gry na klawiszach, wolę raczej spokojną pracę z
sekwencerem na PC’cie, ale może kiedyś …
EL – Czy pracujesz teraz nad jakimiś nowymi utworami?
EMPI – Tak, tak ! kończę kompletowanie materiału na moją nową płytę, którą chciałbym sfinalizować w okolicach września tego roku . Będzie się nazywała „Rainbow Of The Universe” i będzie się sporo różniła od mojej poprzedniej płyty zwłaszcza w warstwie brzmieniowej.
Będzie na pewno bardziej elektroniczna, choć stylistycznie dalej będzie ciążyła w kierunku lekkiej i mam nadzieję przyjemnej dla ucha elektroniki. Mam też pełną głowę pomysłów (czasem bardzo odjechanych) na kolejne płyty, szkoda tylko, że nie można jeszcze w moim wieku iść na emeryturę – wtedy dopiero mógłbym się całkowicie pościęcić muzyce …
EL – Jakie instrumenty posiadasz w swoim studiu? Co byś chciał jeszcze dokupić?
EMPI – Obecnie mam tylko dziewięcioletni keyboard Yamaha PSR510, na którym realizowałem moje utwory z pierwszej płyty oraz z El-Projektu. Jednak od dłuższego czasu jego ograniczenia skłaniały mnie już do jakiegoś zakupu. Ale okazuje się, że będzie musiało to jeszcze poczekać, bo odkryłem rewelacyjny i w dodatku freewarowy program o nazwie Buzz. Zainwestowałem więc kasę w mocny komputer i teraz pracuję tylko z Buzzem. Posiada on całą masę generatorów brzmień i efektów. Można na nim zrobić utworek od zera aż po wav’a finalnego, którego bez dodatkowej obróbki śmiało wypalam na płycie. Korzystam też z freewarowych instrumentów VSTi wyszperanych w Internecie. Kiedyś sobie powiedziałem,
że jak zacznę sprzedawać płyty to będę używał wyłącznie legalnego oprogramowania. I udaje mi się to za pomocą oprogramowania freeware. To co mam w tej chwili jak na razie mi wystarcza. Oczywiście w przyszłości chciałbym sobie sprezentować jakiś porządny klawisz i mam nadzieję, że do tego dojdzie.
EL – Tego Ci życzę. Dalszych sukcesów. Dziękuję za rozmowę.
EMPI – Dziękuję również … i do usłyszenia … #Polskie nowości
*W rozmowie EMPI wspomniał o swoich nowych kompozycjach. Oto jedna z nich: Saturn’s Rings.
>Saturn’s Rings – EMPI (5:41)
NIC – nowości, informacje ciekawostki
#Peaki godziny
*Minęła godzina 11. W Radiu Plus słuchacie Magazynu Muzyki Elektronicznej ELMANIA.
#NIC
*Już w najbliższy czwartek w Gorlicach rozpocznie się festiwal AMBIENT 2002. Jest to trzydniowa impreza na której 15 sierpnia wystąpią: Wiktor Kuna, Bookovsky i Klandestein.
#plum
*Następnego dnia zagrają: – Remote Spaces i Konrad Kucz.
#plum
*Zaś dnia ostatniego będzie można wysłuchać muzyki: takich twórców jak Martin Wasko, Filip Pavol, ci wykonawcy przyjadą ze Słowacji oraz Palsecam, Artur Lasoń i Job Karma. Koncerty będą się odbywały w sali teatralnej Gorlickiego Centrum Kultury
przy ul. Michalusa 4. Szczegóły dotyczące imprezy pod adresem: www.mpm.prv.pl
Urodzeni wśród gwiazd
#Urodzeni wśród gwiazd.
*Do świata swoich dźwięków zaprosi nas dzisiaj Władysław Gudonis Komendarek. Przed nami 3 kompozycje pochodzące z płyty: Fruwająca lalka. Płyta ta powstała 11 lat temu i jest pierwszą wydaną przez Komendarka na nośniku cyfrowym. Zbiór jedenastu kompozycji otwiera Nadchodzące zagrożenie.
>Nadchodzące zagrożenie – Władysław Gudonis Komendarek (9:44)
*Oto kolejny ciekawy utwór Komendarka – Hymn nieznanych istot.
>Hymn nieznanych istot – Władysław Gudonis Komendarek (5:52)
*Ostatnią, 3 odsłoną muzyki Komendarka będzie najspokojniejszy utwór na płycie Fruwająca lalka. Nosi on tytuł Piramida i choć trwa blisko 9 min to czasami mam ochotę słuchać go kilkakrotnie pod rząd.
>Piramida – Władysław Gudonis Komendarek (8:44)
kropeqa.GIF (554 bytes) Muzyka z prądem
#Muzyka z prądem
>Hot Stuff – Donna Summer (3:45)
>Come Undone – Duran Duran (4:11)
>17 Again – Eurythmics (4:11)
>The Flames Of Love – Fancy (3:25)
>Demons – Fatboy Slim (3:09)
>Feels Like Heaven – Fiction Factory (3:26)
>Things Can Only Get better – Howard Jones (3:56)
>Lunatic – Gazebo (3:56)
>You’re The Voice – John Farnham (5:03)
*Dziś pora się już pożegnać. Zapraszam na kolejny program za tydzień. Dobranoc, do usłyszenia mówi Piotr Lenart.
#MMEE – end
(c) Magazyn Muzyki Elektronicznej Elmania (sierpień 2002 r.)