el elita
#MMEE – Jingiel główny
*Cały tydzień – od poprzedniej audycji – upłynął niemal błyskawicznie. Tak więc mogę po raz kolejny powiedzieć: dobry wieczór, przed mikrofonem Piotr Lenart.
#Good evening
*”Trudno wprost uwierzyć, że były czasy, kiedy ubrania i muzyka przechodziły z pokolenia na pokolenie.” Na szczęście nasze ubrania i nasza muzyka jest świadectwem naszych czasów. A już za chwilę muzyka grupy która swoją twórczością w sposób walny przyczyniła się do obecnego kształtu muzyki – nie tylko muzyki elektronicznej.
#el elita
*Nazwa Kraftwerk na pewno jest Wam wszystkim doskonale znana. Grupa ta kreując styl zwany krautrockiem pociągnęła za sobą mnóstwo innych muzyków. Powstało wiele nowych stylów czerpiących i wywodzących się w linii prostej z muzyki Elektrowni. Dziś Elektrownia po latach wydawniczego milczenia będzie mogła Wam przedstawić dwa nagrania z najnowszego jeszcze gorącego i pachnącego świeżością krążka noszącego tytuł: Tour de France Soundtracks. Oto nagrania: Elektro Kardiogramm i Vitamin.
>Elektro Kardiogramm – Kraftwerk (5:16)
>Vitamin – Kraftwerk (8.09)
#el elita
*Brytyjczyk Edwin Jobson przedstawi swoje nagranie ze świetnej płyty Theme Of Secrets – jest to utwór – jak z resztą cała płyta nagrany przy pomocy komputera muzycznego marki Synclavier, a nosi on tytuł Memories Of Vienna.
> Memories Of Vienna – Eddie Jobson (5:00)
*Oto jakie ciekawe słowa zostały opublikowane w 1 tegorocznym numerze Astral Voyagera, autorem wypowiedzi jest Konrad Kucz: „Moi koledzy śmieją się, że ja jako stary polski elektronik od lat związany z klasyczną szkołą berlińską, raptem podjąłem prace nad „sprowadzaniem młodych talentów el-szkoły na zła drogę” (tj. na współczesny ambient itp.). Wiele czasu spędziłem z Remote Spaces na rozmowach na temat przyszłości muzyki elektronicznej. Tu trudno dojść do jakiś jednoznacznych wniosków. Ostatnio oglądałem na PLANET film o współczesnej muzyce elektronicznej we Francji. Jestem w zasadzie zaniepokojony, bo to co zobaczyłem nie ma nic wspólnego z muzyka elektroniczną. To są jakieś sety DJ’skie z dodatkiem syntezatora – generalnie jest to pop i nie ma co tu dywagować. Jeden koleś mówił o wpływie pierwszych kompozytorów jak BOULES, XENAKIS. Ale to w ogóle nie miało związku ze współczesną elektroniką. Mówią, że to muzyka elektroniczna. Myślę, że my miłośnicy klasycznej muzyki elektronicznej zawsze byliśmy niechciani w mediach, a teraz to nawet z terminu nas się okrada. W wypowiedziach ani razu nikt nie wspomniał o J. M. Jarrze czy innych. Dla nich nic wstecz nie było. Nawet jeden mówił, że o dziwo już w latach 80tych (HA! HA!) grano na syntezatorach. To przedziwne społeczeństwo narcystyczne zakochane w sobie i w swoim ignoranctwie. To właśnie to ignoranctwo jest tu najbardziej niepokojące. Lata 90te to był rozkwit techno. Ta muzyka to totalne zerwanie ciągłości rozwojowej w zakresie stylistycznym w muzyce. Czasem może i dobrze jest zaeksperymentować i totalnie zanegować przeszłość ale jak ktoś nigdy nie miał kultury w sobie to ten eksperyment będzie miął „krótkie nogi”. Zresztą te nagrania żyją bardzo krótko, jak cała ta współczesna pop kultura nastawiona tylko na DZISIAJ. Ta muzyka nie ma przyszłości. Ta specyficzna młodzież traktuje życie jako jedynie zabawę i tylko zabawę. Nie ma tu miejsca na refleksje (np. moja ambientalna muzyka uważana jest za smucenie). Trochę się zainteresują jak jest rytm. Jak rytmu nie ma to już się nudzą. To jest tak jak te filmy sensacyjne. Jak nie ma mordobicia to już się nudzą, już zmieniają kanał, ale poczekamy jeszcze trochę i zobaczymy co z tej współczesnej muzyki pozostanie. Jednocześnie my elektronicy nie możemy tez zachowywać się jak oni i być takimi samymi ignorantami. Nie możemy udawać, że nic się nie wydarzyło. Coś jednak jest w tej nowej muzyce, nie wiem co, ale są pewne odmiany, które są intrygujące w warstwie rytmicznej czy muzycznej powtarzalności. Trzeba jednak jasno sobie powiedzieć, że w naszej niemieckiej szkole nie dzieje się nic. Te same sekwencje, te solówki na moogu i te nudne rytmy generowane często z tych wczesnych cyfrowych
automatów perkusyjnych, które brzmią zawsze tak samo. Owszem trudno dziś coś wymyślić nowego, wszystko już było. Sztuką jest natomiast nie zanegować przeszłości ale spróbować zaadoptować ją na nowy język. Znam takie udane przypadki. Można pozostawać sobą. Jasne że J. M. Jarre jest wielki i nie jest wcale powiedziane, że nie wolno się nim inspirować. Natomiast pozostaje problem jak to zrobić, żeby nie była to kopia tylko inspiracja. To samo się tyczy fascynacji K.Schulze, Tangerine Dream, Hoenigiem, Gotshingiem itp. Chodzi generalnie o to aby być twórczym a nie odtwórczym nawet za cenę ryzyka. Wszak to właśnie muzyka elektroniczna w latach 70 tych uważana była za tą najambitniejszą i progresywną. Była najbardziej interesująca choćby dlatego, że odnosiła się do wielu muzycznych wartości. […] Dzisiaj współczesny nastolatek nie ma szans zainteresować się tymi gatunkami, słuchając tylko HOUSE, DRUM’N BASS, HIP HOP itp., bo ta muzyka do tego nie prowokuje. Jest ona totalnie wysączona z jakichkolwiek elementów tych wartościowych według mnie gatunków muzycznych. Jednak pozostaję optymistą, bo czas weryfikuje bezlitośnie co jest wartościowe a co nie…” Przyznacie, że Konrad Kucz ma bezkompromisowe poglądy, a czy jego muzyka jest równie bezkompromisowa możecie się przekonać już w tym momencie, słuchamy nagrania Mirabilia cześć 2 z płyty Vita Contemplativa.
>Mirabilia – Konrad Kucz (8:29)
Polskie nowości
#Polskie nowości
*Najnowsza płyta Adama Certamena Bownika zapełniona jest 3 utworami o tym samym tytule – tylko zapisanym w trzech różnych językach, są to Equilibrium, Balans i Równowaga. Przedstawię wam w tym momencie nagranie pierwsze – tytułowe Equilibrium. Pozwólcie muzyce unieść się i zawisnąć ponad Wami. Sprawdźmy czy Równowaga Adama Certamena Bownika będzie miała na Was kojący wpływ.
>Equilibrium – Adam Certamen Bownik (18:31)
NIC – nowości, informacje ciekawostki
*Minęła godzina 23. W Radiu Plus słuchacie Magazynu Muzyki Elektronicznej ELMANIA.
#NIC
*W najbliższym czasie Kayanis będzie koncertował: 19 sierpnia w Rawiczu, 21 w Warszawie, 23 w Kwidzynie i 24 w Darłowie. Szczegóły imprez na oficjalnej stronie artysty: www.kayanis.com.
#plum
*Konrad Kucz wydał nową płytę zatytułowaną Soporus nakładem cdr-owej wytwórni Requiem Records. Na strefie wp.pl można się zapoznać z próbka tejże muzyki, opublikowano tam do ściągnięcia utwór: Dramatix.
#plum
*Na festiwalu AMBIENT 2003 którego początek będzie miał miejsce 15 sierpnia w Gorlicach swoją premierę będzie mieć płyta zespołu GEIGER BOX. Album zawiera klimaty kraftwerkowe oraz darkwave’wowe.
#plum
*Na tym samym festiwalu nastąpi również, długo oczekiwana premiera albumu ZOLTARa; płyta nosi tytuł „Cosmic Pirates”. Będzie to dźwiękowa nostalgiczna podróż do elektroniki lat ’80. Wczesny syntetyczny pop nawiązujący do Koto i LaserDance.
#plum
*Przypominam także o festiwalu ZEF Reaktywacja który swoje miejsce i czas znajdzie już w tym tygodniu od 6 do 8 sierpnia w Piszu na Mazurach. Wystąpią m.in.: Marek Manowski, Konrad Kucz, Władysław Komendarek, Józef Skrzek, Marek Biliński i jeszcze wielu innych. Wszystkie szczegóły znajdziecie w internecie pod adresem: www.zef.pl
Urodzeni wśród gwiazd
#Urodzeni wśród gwiazd.
*Teraz muzyka jednego z największych mistrzów współczesnej muzyki elektronicznej. Vangelis – bo o nim mówię – kiedyś został zapytany o przebieg swojej kariery muzycznej i odpowiedział w ten sposób: „…liczy ona już 3 miliony lat” i uzasadnił, że jego muzyka ma korzenie tak stare jak sama ludzkość. Muzyka dla Vangelisa stanowi czysty obraz dźwiękowy ale posiadający moc uwalniania uczuć, powodujący radość lub strach, upojenie lub ból – wywołujący wzruszenie emocjonalne. Taka na pewno jest muzyka z płyty Chariots of Fire – płyty uhonorowanej na początku roku 1981 przez amerykańską Akademię Sztuki Filmowej Oskarem. Dziś 20 minutowe przypomnienie tej przepięknej muzyki Greka Evangelosa Papathanassiou znanego całemu światu jako Vangelis – posłuchajcie tytułowej suity z płyty Chariots of Fire.
>Chariots of Fire – Vangelis (20:41)
Muzyka z prądem
#Muzyka z prądem
>I Will Find You – Clannad (5:07)
*Nie wspominałem dziś jeszcze o jubilatach, dziś swoje urodziny obchodzi Maire Brennan, współzałożycielka i wokalistka irlandzkiej grupy Clannad. Właśnie wybrzmiewa nagranie tego zespołu I Will Find You. Oraz urodziny dziś obchodzi Klaus Schulze, niemiecki twórca muzyki elektronicznej i producent muzyczny. I już w tym momencie nagranie którego jest współproducentem: Sounds Like A Melody grupy Alphaville.
>Sounds Like A Melody – Alphaville (4:29)
>Closer – Dave Gahan (4:05)
>Modular Mix – AIR (5:59)
>Son Of My Father – Chicory Tip (3:11)
>Popcorn – Hot Butter (2:32)
>Nobody’s Diary – Yazoo (4:32)
>Nie ma zysku – Kombi (3:51)
>Ona przyszła prosto z chmur – Budka Suflera (4:37)
*Ona przyszła prosto z chmur Budki Suflera – specjalnie dla 'Słonka’ by jutro pięknie 'zaświecił’ na bezchmurnym niebie. Za tydzień usłyszymy się jak zazwyczaj kwadrans po 22, a dziś już dobranoc, mówi Piotr Lenart.
#MMEE – end
c) Magazyn Muzyki Elektronicznej Elmania (sierpień 2003 r.)